Autor Wątek: Wydawnictwo Ongrys  (Przeczytany 459603 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline juras9

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1215 dnia: Listopad 22, 2017, 12:52:09 pm »
Miękka, nie trzeba brać do uzupełnienia kolekcji.

Offline absolutnie

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1216 dnia: Listopad 22, 2017, 08:36:41 pm »
Tak się zastanawiałem czy dotrze to do szerszej liczby czytelników komiksów Mistrza Baranowskiego :wink:





Na pierwszy rzut oka wygląda to na naruszenie praw autorskich Mistrza. Mam nadzieję, że ta publikacja została zaaprobowana przez Baranowskiego, bo gdyby wysunął oskarżenie o plagiat, to by wygrał w każdym sądzie.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline peta18

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1217 dnia: Listopad 22, 2017, 08:48:40 pm »
Na pierwszy rzut oka wygląda to na naruszenie praw autorskich Mistrza. Mam nadzieję, że ta publikacja została zaaprobowana przez Baranowskiego, bo gdyby wysunął oskarżenie o plagiat, to by wygrał w każdym sądzie.
Widzialem kiedys na profilu FB Baranowskiego jak pokazywal ten komiks, wiec raczej wszystko gra z jego strony.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline misiokles

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1218 dnia: Listopad 22, 2017, 08:54:35 pm »
Trochę dziwią mnie, a nawet smucą, insynuacje w wątku ongrysowym, że człowiek, który by wydać kolejne Żbiki rozwiązuje najbardziej zawiłe niuanse prawno-spadkowe - mógł sobie nagle wydać komiks o podejrzanym statusie prawnym...

Offline absolutnie

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1219 dnia: Listopad 22, 2017, 10:01:24 pm »
Trochę dziwią mnie, a nawet smucą, insynuacje w wątku ongrysowym, że człowiek, który by wydać kolejne Żbiki rozwiązuje najbardziej zawiłe niuanse prawno-spadkowe - mógł sobie nagle wydać komiks o podejrzanym statusie prawnym...


A w którym miejscu w mojej wypowiedzi masz insynuację?
Widząc na zamieszczonym obrazku postacie wymyślone przez Baranowskiego, narysowane w sposób zbliżony do sposobu rysowania przez Baranowskiego, napisałem - najbardziej bezpośrednio, jak potrafiłem, co widzę (naruszenie praw autorskich). Następnie wyraziłem nadzieję, że Wydawca nie narobi sobie tą publikacją kłopotów - także bezpośrednio.
Mniej bezpośrednio wyraziłem przekonanie, że komiks jest ewidentnym plagiatem, ale to też nie była insynuacja.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Kijanek

  • Gość
Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1220 dnia: Listopad 23, 2017, 08:21:05 am »

A w którym miejscu w mojej wypowiedzi masz insynuację?
Widząc na zamieszczonym obrazku postacie wymyślone przez Baranowskiego, narysowane w sposób zbliżony do sposobu rysowania przez Baranowskiego, napisałem - najbardziej bezpośrednio, jak potrafiłem, co widzę (naruszenie praw autorskich). Następnie wyraziłem nadzieję, że Wydawca nie narobi sobie tą publikacją kłopotów - także bezpośrednio.
Mniej bezpośrednio wyraziłem przekonanie, że komiks jest ewidentnym plagiatem, ale to też nie była insynuacja.

Offline absolutnie

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1221 dnia: Listopad 23, 2017, 08:59:22 am »



Widzę, że ci słów zabrakło.
Żałosne.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline LucasCorso

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1222 dnia: Listopad 23, 2017, 09:10:08 am »
Szczerze przyznam, że mnie również zdziwił Twój wpis

Nie rozumiem, czmu pierwsze nasze myśli miałyby biec ku temu, że coś jest nie tak, że to plagiat, zamiast ku temu, że to za aprobatą Mistrza.

Wydawnictwo jest jednym z najbardziej godnych zaufania, od lat współpracują z Baranowskim, a Twoje myśli zaraz biegną ku podejrzenim.

Serio. Zupełnie rozumiem reakcję misioklesa. jestem podobnie zasmucony.
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline Mefisto76

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1223 dnia: Listopad 23, 2017, 09:39:30 am »
Zupełnie rozumiem reakcję misioklesa. jestem podobnie zasmucony.

Ja nie jestem podobnie zasmucony, lecz podobnie rozbawiony.

Sam Tadeusz wrzucił na swoim profilu komiks Artura Ruduchy z podziękowaniami i wyrazami wdzięczności.
Oczywiście zaraz setka głosów odezwała się się pod tym wpisem, żeby to wydać i jak widać Leszek ekspresowo podjął się tego tematu, za co należy mu się głęboki ukłon.

I kiedy teraz pojawia się ta wspaniała informacja, że komiks trafi do szerokiej dystrybucji, czytamy komentarz:"mam nadzieję, że wydawca nie narobi sobie problemów ze względu na prawa autorskie" - rozumiem, że szanowny "absolutnie" nie znał pewnie powyższych okoliczności, ale nawet jeżeli, to nie trzeba być prorokiem Izajaszem, żeby się domyśleć, że Ongrys - stały wydawca komiksów Tadeusza Baranowskiego - nie wydawałby nagle czegokolwiek bez stosownych zezwoleń oryginalnego autora, którego ma w swojej szerokiej ofercie i jeszcze publicznie o tym informował.

Dlatego ten komentarz wywołał, także u mnie, zrozumiały uśmiech politowania, bo był całkowicie niedorzeczny.
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline absolutnie

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1224 dnia: Listopad 23, 2017, 09:41:08 am »
Szczerze przyznam, że mnie również zdziwił Twój wpis

Nie rozumiem, czmu pierwsze nasze myśli miałyby biec ku temu, że coś jest nie tak, że to plagiat, zamiast ku temu, że to za aprobatą Mistrza.




Plagiat polega na przekopiowaniu cudzego utworu w całości lub cześci. Jeśli ktoś w hołdzie mistrzowi przekopiowuje stworzone przez niego postacie, to nadal jest plagiat. Komiks, którego okładkę tu oglądamy - w mojej ocenie - jest takim właśnie plagiatem.

Być może, jestem w tym odosobniony, ale i tak nisko (lub wręcvz negatywnie) oceniam prace, które bazują na powielaniu (lub kontynuowaniu) prac kogoś innego (znanego, cenionego, lubianego), naśladują styl tego kogoś, kopiują wymyślone przez niego postacie. W mojej ocenie są to próby odcinania kuponów od czyjejś sławy i drenowania kieszeni miłośników twórcy oryginalnego. Czasem tego typu praktyka może doprowadzić do czegoś zaskakująco oryginalnego i z tego powodu godnego uwagi (jak "Kawa "Zombo"), ale - z tego, co widzę - ten komiks to nie jest taki przypadek.



Cytuj

Wydawnictwo jest jednym z najbardziej godnych zaufania, od lat współpracują z Baranowskim, a Twoje myśli zaraz biegną ku podejrzenim.

W żadnym miejscu nie wyraziłem wobec wydawnictwa podejrzeń o złą wolę, czy działanie przestępcze. To akurat jest insynuacja, którą uczynił misiokles. Moją uwagę napisałem, bo znam co nieco charakter TB i uważam, że potrafiłby uznać za naruszenie swoich prac coś, co kto inny uznałby za niewinny żarcik "w hołdzie" (informacja o jego aprobacie dla projektu pojawiła się na forum później i rozwiała moje obawy).


Cytuj
Serio. Zupełnie rozumiem reakcję misioklesa. jestem podobnie zasmucony.


Ja też ją trochę rozumiem. Podejrzewam bowiem, że pomylił "plagiat jawny" (często mylony z pracą w hołdzie, parafrazą, trawestacją i nawiązaniem), o którym pisałem, z "plagiatem ukrytym" (który jest często przedmiotem sporów sądowych i działaniem o znamionach przestępstwa), który najczęściej jest określany skrótowo jako "plagiat".


Nie rozumiem natomiast reakcji kijanka. Zupełnie.
 
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2017, 09:51:46 am wysłana przez absolutnie »
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline starcek

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1225 dnia: Listopad 23, 2017, 10:05:26 am »
Idąc tym tropem rozumowania plagiatem jest również choćby "Obłęd Hegemona".

Litości.... Przecież nikt się nie podszywa pod T.B., a komiks jest wydany za jego wiedzą i zgodą.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline Ryba2111

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1226 dnia: Listopad 23, 2017, 10:08:58 am »
No nie ma co dalej brnąć. Użytkownik absolutnie został wyjaśniony internetowym gifem i to wszystko w tym temacie.


Znajdziecie mnie również na Avalon MarvelComics.pl
http://www.marvelcomics.pl/publicism/list/type/other

Offline Mefisto76

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1227 dnia: Listopad 23, 2017, 10:14:56 am »
Moją uwagę napisałem, bo znam co nieco charakter TB i uważam, że potrafiłby uznać za naruszenie swoich prac coś, co kto inny uznałby za niewinny żarcik "w hołdzie".

Nie trzyma się to kupy, bo taka sytuacja mogłoby mieć najwyżej miejsce, jakby wydał to sobie jakiś nikt, a nie oficjalny wydawca komiksów autora, co od razu wyklucza jakiekolwiek spekulacje.

To tak, jakbyś w przypadku Egmontu miał wątpliwości, czy wydawnictwo uzyskało zgodę na publikację nowych przygód Kajka i Kokosza, stworzonych przez nowych rysowników, czy też wydają je sobie "ot tak". Wybacz, ale idiotyczne.   
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline absolutnie

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1228 dnia: Listopad 23, 2017, 10:21:33 am »
Idąc tym tropem rozumowania plagiatem jest również choćby "Obłęd Hegemona".


Oczywiście, że jest. Przecież nie nazwiesz oryginalnym twórcy dlatego, że rysuje zupełnie jak Christa lub prawie jak Christa? Co najwyżej możesz oceniać jego zdolność do kopiowania. Czy słyszałeś kiedyś o twórcy (poza Pierrem Menardem, rzecz jasna), który przeszedł do historii sztuki dzięki temu, że tworzył dokładnie tak samo, jak ktoś inny?


Cytuj
Litości.... Przecież nikt się nie podszywa pod T.B., a komiks jest wydany za jego wiedzą i zgodą.


To, że komiks jest wydany za wiedzą i zgodą T.B. nie oznacza, ani że musi mi się podobać, ani że akceptuję tego typu praktyki artystyczne. Nie musisz się ze mną zgadzać w ocenie tej publikacji, ale Twoje wołanie o litość  sugeruje, iż coś jest nie tak z moim gustem, postawą moralną a może i rozumem.
Naprawdę uważasz, że moim obowiązkiem jest zachwycenie się tym czymś i zamknięcie oczu na fakt, że Raducha praktycznie przerysowuje cudze obrazki?





To tak, jakbyś w przypadku Egmontu miał wątpliwości, czy wydawnictwo uzyskało zgodę na publikację nowych przygód Kajka i Kokosza, stworzonych przez nowych rysowników, czy też wydają je sobie "ot tak". Wybacz, ale idiotyczne.   


Masz rację. To nie było mądre.
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2017, 10:43:29 am wysłana przez absolutnie »
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Kokosz

Odp: Wydawnictwo Ongrys
« Odpowiedź #1229 dnia: Listopad 23, 2017, 10:46:38 am »
Absolutnie, z całym szacunkiem pleciesz straszne farmazony.

Na pierwszy rzut oka wygląda to na naruszenie praw autorskich Mistrza.

Naruszeniem praw autorskich byłoby korzystanie z utworu Tadeusza Baranowskiego (motywów, postaci itp) bez jego zgody. Jesli autor się zgadza, nie ma żadnego naruszenia.

wyraziłem przekonanie, że komiks jest ewidentnym plagiatem

Plagiatem jest skopiowanie cudzego utworu z przypisaniem sobie jego autorstwa. Tutaj na okładce jest wyraźnie napisane, że "Na podstawie twórczości Tadeusza Baranowskiego", więc żadnego przypisania autorstwa nie ma, tym samym nie ma plagiatu.

To, że komiks jest wydany za wiedzą i zgodą T.B. nie oznacza, ani że musi mi się podobać, ani że akceptuję tego typu praktyki artystyczne.

Ale wszystkie komentarze nie dotyczą tego, czy ci się to musi podobać (oczywiście, nie musi), tylko tego, że napisałeś że to plagiat i naruszenie praw autorskich, a to nieprawda.
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2017, 11:15:24 am wysłana przez Kokosz »

 

anything