Jeśli chodzi o "Aferę Bradleya" - dawno temu już umówiliśmy się z Tadeuszem Raczkiewiczem, że zrobi nowy kolor...
Nowe kolory - pewna klapa
(Mandragora i podobne przypadki).
Lepiej zrobić reprodukcję.
Dwa lata wakacji wyszło znakomicie pomijając drobne błędy i na siłę dodając marne nowe kadry.
Po trzydziestu kilku latach nawet autor powinien tego unikać.
To moje zdanie.
Jeśli chodzi o Diadem Tamary czy mi się wydaję że ta okładka poniżej ma więcej u dołu i góry niż ta z Ongrys?
Poza tym dzięki za świetne wznowienie Żbików