Autor Wątek: Guido Crepax  (Przeczytany 16044 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ljc

Guido Crepax
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 31, 2008, 12:42:06 pm »
oczekujesz szczegółowego opisania poszczególnych plansz, które uważam za ciekawe? idź do księgarni i obejrzyj sobie komiks. nie chce mi się tego opisywać.
nie udzielaj mi porad, odpowiedz na pytanie jedynie, komiks mam w domu i nigdzie chodzić nie będę

Crepax bawi się układem kadrów i kompozycją rysunków w ramach tychże. przykładem klasyczny kadr w kształcie dziurki od klucza i oko po drugiej stronie, zbliżenia na części ciała (ujęte z intrygującej perspektywy) - takie chociażby elementy charakterystyczne dla jego komiksów. miał styl, który bezdyskusyjnie wyróżniał się spośród masy autorów komiksów erotycznych i jeśli naprawdę chcesz, żebym Ci go opisał, to sorry.
istne szaleństwo - się tylko w nim nie zatrać, bo byłaby to niepowetowana strata dla społeczeństwa
tamtam!

Offline wilk

Guido Crepax
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 31, 2008, 12:48:17 pm »
ljc i xionc, ja was trochę nie rozumiem. Jeśli macie ten komiks w domu, no to chyba nie trudno zauważyć, że Crepax stosuje dość oryginalny (jak na lata 70. XX w. to nawet bardzo oryginalny) styl kadrowania, odważne perspektywy itp? Przecież to naprawdę widać gołym okiem. Chyba o to toczy się ta cała wymiana zdań?

Offline yurek1

Guido Crepax
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 31, 2008, 02:38:55 pm »
nie udzielaj mi porad, odpowiedz na pytanie jedynie, komiks mam w domu i nigdzie chodzić nie będę
idź kup sobie tampon, co?  :lol:

istne szaleństwo - się tylko w nim nie zatrać, bo byłaby to niepowetowana strata dla społeczeństwa

w porównaniu wielu szanowanych, znanych i popularnych autorów komiksów erotycznych (np. Manara, Quinn, Gibrat, Noe, Taylor, van Gotha i in.) Crepax to wręcz arcymistrz formalnego szaleństwa. prościej już się tego ująć nie da.

napisałem: "lubię udziwnione zabawy formą" i tyle. jeśli masz komiks w domu, otwórz go na dowolnej stronie i zobacz sobie, o co mi chodzi - nawet TIP by to zrozumiał (sorry, hermetyczny dowcip  :D).
Oh no, what a time to get diarrhoea!

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Guido Crepax
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 31, 2008, 02:58:25 pm »
ljc i xionc, ja was trochę nie rozumiem. Jeśli macie ten komiks w domu, no to chyba nie trudno zauważyć, że Crepax stosuje dość oryginalny (jak na lata 70. XX w. to nawet bardzo oryginalny) styl kadrowania, odważne perspektywy itp? Przecież to naprawdę widać gołym okiem. Chyba o to toczy się ta cała wymiana zdań?

No walsnie, ja tej oryginalnosci nie widze.

Dla mnie ciekawe kadrowanie bylo np. chocby w TM-Semicowym Punisherze - kadry ze srodka pieca, albo z powierzchni stolu - to mi zapadlo w pamiec, do dzis moge podac przyklady (abstrahujac od samych walorow obu komiksow, ktore operuja w innych kategoriach).

Przyklad z dziurka od klucza - ok, ale czy to rzeczywiscie oryginalne? Widzialem to juz chyba u Butenki... Nie krytykuje, ale tez nie przecieram oczu ze zdumienia...

Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline yurek1

Guido Crepax
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 31, 2008, 03:09:05 pm »
toż nie mówię, że to przenajświętszy geniusz. mówię, że mi się podoba. :rolleyes:
Oh no, what a time to get diarrhoea!

Maciejaszek

  • Gość
Guido Crepax
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 31, 2008, 03:46:34 pm »
Nie krytykuje, ale tez nie przecieram oczu ze zdumienia...
Dla odmiany ja przecieram oczy ze zdumienia jak czytam Twoje wynurzenia.

Proszę nie prowokować kolejnych flame wars. Ta sama uwaga do yurek1.

I pisać o komiksach, nie forumowiczach. w.


Zapomniałeś dodać o nie******niu głupot.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 01, 2008, 07:07:18 am wysłana przez graves »

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Guido Crepax
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 31, 2008, 04:01:49 pm »
Dla odmiany ja przecieram oczy ze zdumienia jak czytam Twoje wynurzenia.

Cos w temacie Crepaxa taz masz do powiedzenia?
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Maciejaszek

  • Gość
Guido Crepax
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 31, 2008, 04:24:28 pm »
Doprecyzuję -> Twoje wynurzenia w temacie Crepaxa.

Arku, chyba masz problem z przeglądarką (bo nie sądzę że ze wzrokiem).
Odśwież zatem stronę i przeczytaj to co napisał powyżej yurek1.
Ewentualnie jeśli potrzebujesz podpory w postaci jakiegoś autorytetu w komiksowej dziedzinie to odsyłam do tej książki (nie komiksu) Szyłaka w której jest dużo obrazków z gołymi babami.

Nie ulega wątpliwości, że Crepax to komiksowy klasyk.
Czy jego kreska się zestarzała? Nie ma czegoś takiego jak "stara kreska".
Ewentualnie może komuś nie odpowiadać tematyka albo estetyka
ale to już kwestia gustu.

Mi osobiście elegancka kreska Crepaxa i jego zabawy z kadrowaniem przypadły do gustu.

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Guido Crepax
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 31, 2008, 08:57:10 pm »
Nie ulega wątpliwości, że Crepax to komiksowy klasyk.
Czy jego kreska się zestarzała? Nie ma czegoś takiego jak "stara kreska".
Ewentualnie może komuś nie odpowiadać tematyka albo estetyka
ale to już kwestia gustu.

Moim zdaniem "stara kreska" jako termin istnieje w sensie dziejowym, historycznym.
Niemniej według mnie kreska dzieli się na uniwersalną, ponadczasową i na taką, która z czasem przemija, traci kawałek (czasem mniejszy, czasem większy) mocy wywierania wpływu na odbiorcę.
W takiej sytuacji tematyka i estetyka nie odgrywają aż tak znaczącej roli.

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Guido Crepax
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 31, 2008, 10:00:43 pm »
Nieprawda. Popatrz na przykład na Serpieriego (jak już jesteśmy około tematu komiksów z tak zwanymi gołymi babami).
Ten pan w swojej kresce stosuje chwyty znane i praktykowane przez Leonarda DaVinci (tego od słynnego kodu) i innych mistrzów. Czy to czyni jego kreskę starą? Bynajmniej.

Serio, polecam studiowanie prac starych mistrzów (grafiki, malarstwa). Techniki zostały opracowane nawet setki lat temu.
Forma wtłoczenia w komiksowe ramy od lat również nie ma już nic nowego do zaoferowania - jest powtarzalna. Podaj przykład artysty tworzącego coś nowatorskiego (graficznie) w komiksie to jestem przekonany, że znajdziemy kontrę w postaci dzieła komiksowego powstałego kilkadziesiąt lat temu (przynajmniej na 99% turucorp by znalazł - znając życie). Jedynie komiks internetowy dodał element nowości w postaci nieskończoności medium.

Swego czasu Druilett narysował komiks inspirowany Durerem.
Bisleyowe krucyfiksy to mocna inspiracja Grunewaldem.
A jak dojdziesz do Egona Schiele i jego wpływu na  vertigowych komiksiarzy?

Gdzie w takim kontekście umieścić pojęcie "starej kreski"?

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Guido Crepax
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 01, 2008, 09:28:10 am »
Prace mistrzów z poprzednich epok studiuję od czasu do czasu, by mieć o tym jakąś wyrobioną wiedzę, także prosiłbym darować złośliwości podobne do kwestii kodu, bo one do niczego nie prowadzą.

Niemniej przyjmowanie Twojego stanowiska jest o tyle niebezpieczne, że sprowadza sztukę rysowania komiksu do twórczości artystycznie bezwartościowej. Do artystycznego chłamu. Dla Ciebie sama inspiracja jakimś artystą sprzed kilkuset lat jest dla ciebie kiczem.
Dla mnie inspiracja jest kiczem o tyle, o ile przekroczy ona pewną niedozwoloną granicę.
Skrajnym tego przykładem jest kalkowanie z innych artystów i innych tworów. Wymienić tutaj można chociażby Grega Landa z Marvela, Davida Macka niestety (ponoć skopiował do jednego z ostatnich numerów New Avengers ilustracje z Gen13). Przykładowo:

http://i5.photobucket.com/albums/y196/CyberHubbs/ZombiesIII1CoverPencils.jpg
http://imagecache2.allposters.com/images/pic/PE/333592~Army-of-Darkness-Posters.jpg

Bisley mocno inspirował się Grunewaldem, ale czy kalkował z niego? Nie. Tworzył nową jakość. Wcześniej dotąd niespotykaną. Bez przekroczenia wcześniej przytoczonej granicy.

Cytuj
Podaj przykład artysty tworzącego coś nowatorskiego (graficznie) w komiksie to jestem przekonany, że znajdziemy kontrę w postaci dzieła komiksowego powstałego kilkadziesiąt lat temu (przynajmniej na 99% turucorp by znalazł - znając życie). Jedynie komiks internetowy dodał element nowości w postaci nieskończoności medium.

Wybacz, ale dla mnie to jest zwykłe polowanie na czarownice dla zabawy. Na siłę chcesz udowadniać, że nikt w tym towarzystwie nie tworzy sztuki (co jest nieprawdą). Wyczuwam w tej postawie podłość, która dla mnie jest nie do zniesienia.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 01, 2008, 11:03:19 am wysłana przez C.H.U.D.Y. »

Offline Blacksad

Odp: Guido Crepax
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 01, 2008, 10:14:37 am »
Wybacz, ale dla mnie to jest zwykłe polowanie na czarownice dla zabawy. Na siłę chcesz udowadniać, że nikt w tym towarzystwie nie tworzy sztuki (co jest nieprawdą). Wyczuwam w tej psotawie podłość, która dla mnie jest nie do zniesienia.

Cię poniosło, bo Maciejaszek tworzy, więc jak każdy artysta daleki jest od doszukiwania sie porównań. Podaje przykłady tam, gdzie są oczywiste. Z podłością przegiąłeś zatem.
Tak samo z kiczem, artystycznym chłamem itp. Nie wyłapałem tych stwierdzeń, a czytałem naprawdę uważnie
Chrzań się, Smirnov

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Guido Crepax
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 01, 2008, 10:58:48 am »
To, co jest powtarzalne w sztuce, jest kiczem.
Czy to w sztuce filmowej, czy to w sztuce rysowniczej.

Jeżeli twór przez tą powtarzalność nie wywiera na odbiorcę żadnego wrażenia (oczywiście odbiorca musi mieć świadomość powtarzalności), nie pozostawia w nim żadnych emocji, to jest kiczem. Proste.

Twoje stanowisko o artystach tyczy się również Marka Turka, jak mniemam.

A tak w ogóle, temat terminologiczny na ogólnym forum komiksowym Gildii się kłania...

Poza tym oceniłem stanowisko, nie człowieka.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 01, 2008, 11:10:06 am wysłana przez C.H.U.D.Y. »

Offline Viritim

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 539
  • Total likes: 0
  • My only friend. The End
Odp: Guido Crepax
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 01, 2008, 05:08:34 pm »
No proszę. I zrobiło się dzielenie włosa na temat kiczu. A taki topik już był.

W kwestii Crepaxa. Przeczytałem tom od Mireko z równą przyjemnością, jakią dają mi co poniektóre (te lepsze) Essentiale.
Same historie (de Sade i Reage)  rajcowały mnie jakieś trzydziesci lat temu, jak kumpel przemycił angielskie wydania.
Valentinie KTT poświecił cały chyba rozdział w swej pionierskiej książce i stamtąd dowiedziałem się jak odkrywczym twórcą był Crepax. Do dziś pamietam (choć książkę czytałem ćwierć wieku temu) analizę spaceru Valentiny po moście i te "Tap, Tap, Tap" palcami po barierce.

Reasumując, niektóre głosy tutaj przypominają mi reakcję pewnej aplikującej do bycia metalką fafnastolatki, która gdy jej puściłem kawałek Black Sabbath z 72 roku powiedziała lekceważąco - Eee, Night Mistress mają większy speed....  :shock:
I know your deepest, secret fear...
J.M.

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Odp: Guido Crepax
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 01, 2008, 05:51:27 pm »
A wczoraj minęła piąta rocznica śmierci Crepaxa.

Toteż fajna okolicznościowa akademia ku czci tu wyszła.

 

anything