Autor Wątek: Na Szybko Spisane...  (Przeczytany 32555 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tyler_durden

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 28, 2007, 10:19:08 am »
recenzja "Na szybko..." na relazie:

http://relaz.pl/ksiazka-art.php?id=1459
o not talk about fight club

Offline empro

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 28, 2007, 11:16:56 am »
Cytat: "tyler_durden"
empro napisał:
Cytuj
szkoda tylko że z "Na Szybko Spisane" nie ma za bardzo szans na wyjście poza nasz kraj


dlaczego?
widziałeś empro komiksy pisane przez naszą rodaczkę Marzi i wydawane we Francji? To też dzieciństwo w Polsce lat 80. tylko z perspektywy dziewczynki.
I jakoś się w tej Francji sprzedają.


no właśnie już pisząc tego posta o tym pomyślałem,
nie czytałem komiksów Marzi więc ciężko misię wypowiadać, ale "gra w noża" czy też "przybysze z Matplanety" chyba nie zrobią takiego wrażenia na Zabojadach czy Belgach jak zrobiły na Polakach :)

.zent

  • Gość
Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 30, 2007, 08:41:41 am »
Kto ma dostęp i możliwość, ten niech posłucha kawałka "Dzieciństwo" z najnowszej płyty Eldo ("27"). Po prostu soundtrack do "Na szybko spisane".

A swoją drogą, to tak jakoś zauważam, że pokolenie dzisiejszych prawie 30-latków jakoś lubi wspominać PRL i swoje dzieciństwo. Czyżby nadciągająca IVRP tak zalatywała pesymizmem?

Offline tyler_durden

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 30, 2007, 10:42:43 am »
.zent napisał:
Cytuj
Kto ma dostęp i możliwość, ten niech posłucha kawałka "Dzieciństwo" z najnowszej płyty Eldo ("27"). Po prostu soundtrack do "Na szybko spisane".


to samo sobie pomyślałem słuchając tego numeru :-) oczywiście są pewne rozbieżności w tych wspomnieniach, ale klimat ten sam.
o not talk about fight club

Offline Raf Fariszta

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 30, 2007, 12:57:57 pm »
Cytat: ".zent"

A swoją drogą, to tak jakoś zauważam, że pokolenie dzisiejszych prawie 30-latków jakoś lubi wspominać PRL i swoje dzieciństwo. Czyżby nadciągająca IVRP tak zalatywała pesymizmem?

Nie tylko to pokolenie ma duży sentyment do czasów PRL i nie chodzi tu o IV Najjaśniejszą, tylko w ogóle klimaty po 1989 r. Ale to większy i grubszy problem.....Fajnie powspominać, śmiać się z tych samych rzeczy, ale dobrze, że mamy to za sobą....
PS. Żeby nie było OT "Na szybko..." dobrze oddaje tamte klimaty, jeszcze nie skończyłem czytać, ale już zacieram łapki oczekując następnych części...
PPS. "Żeby nie było OT" czesto widzę to sformułowanie na forum. Może jakiś skrót czy tam akronim czy jak to sie nazywa wprowadzić: "ŻNBOT" na tej samej zasadzie jak np."BTW"....
Nocy Matko Dnia

Offline Samuel

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 30, 2007, 01:48:48 pm »
hej. dla mnie komiks sledzia tez jest swietny. Ale ta swietnosc polega wlasnie na wspolnym przeżyciu pokoleniowym. Dzieciństwo ludzi urodzonych w latach 80 przypadło na bardzo ciekawe czasu. Jestem ciekaw, jakie przeżycie pokoleniowe będą miały nasze dzieciaki. Komunizm "sprzyjał" temu,że wszyscy mieli te same zabawki, te same ubrania, te same marzenia o lego i zabawkach z Zachodu.Dlatego tak wiele nas łączy i pamiętamy te wszystkie detale. Współczesne dzieciaki mają inaczej - duuuużo więcej informacji do przetrawienia, więcej możliwości, zaintersowań, pokus,  a przede wszystkim - siedzą więcej wirtualu niż w realu.
Może się mylę, ale sądze, że następne pokolenia , właśnie z tego powodu
( z podowdu tego całego bogactwa inwentzarza) nie będą miały tylu "części wspólnych" w zbiorach swojej pamięci.
erefere

Offline redkac

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 30, 2007, 07:25:42 pm »
Cytat: "empro"
ale "gra w noża" czy też "przybysze z Matplanety" chyba nie zrobią takiego wrażenia na Zabojadach czy Belgach jak zrobiły na Polakach :)

żabojady nie grały w pikuty? to nie dziwne, że w wojnach tak szybko przegrywają :)
o dobrze, że komuś jest dobrze. I bardzo dobrze.

Offline Archie

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 30, 2007, 10:54:12 pm »
Na szybko spisane 1980-1990 to najlepszy komiks Śledzia jaki przeczytałem. Na początku uważałem, że to będzie lekki, troszkę nostalgiczny komiks o zwykłym dzieciństwie. Myliłem się, ponieważ ten tytuł nie należy do lekkich. Nie chodzi mi tu o masę, czy o jakiś trud w czytaniu, bo jest leciutki i pochłania się go jednym tchem. Mam na myśli jego wartość, która jest podana na srebrnej tacy polskiego komiksu*. Nie wiem dokładnie jak wyglądało dorastanie w tamtych latach, ale czytając Na szybko spisane 1980-1990 czułem się jakbym tam był. Sam główny bohater jest mi jednocześnie bliski i daleki :-D, ale na pewno zdobył moją sympatię. Ogólnie rzecz biorąc to było mi smutno czytając ten komiks. Nie tak bardzo, że się poryczałem i chciałem sobie podciąć żyły, ale tak leciutko, tak inaczej. Teraz jak się tak zastanowiłem, to doszedłem do wniosku, że chyba podświadomie było mi żal głównego bohatera, ponieważ ja miałem lepsze dzieciństwo. No chyba, że ten komiks miał wzbudzać takie emocje, to wtedy spokojnie mogę przestać się zamartwiać, że zmieniam się w jakiegoś emo ;-). Co do samego wydania, to jest ono na dobrym poziomie, choć do całkowitego szczęścia brakło mi twardej oprawy.

* Tak, stawiam komiks Śledzia wyżej niż np. takie Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona - Esencja, bo komiks <>< dał mi  to coś czego w komiksie Janusza i Gawronkiewicza nie spotkałem.
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthaf**kin' happens. And it can happen to you."

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 31, 2007, 06:17:00 pm »
Cytat: "empro"

nie czytałem komiksów Marzi więc ciężko misię wypowiadać, ale "gra w noża" czy też "przybysze z Matplanety" chyba nie zrobią takiego wrażenia na Zabojadach czy Belgach jak zrobiły na Polakach :)


Jestem Polakiem, a mimo to "gra w pikuty" i "przybysze z Matplanety" nie zrobiły na mnie najmniejszego wrażenia w komiksie Śledzia. A przynajmniej zrobiły dużo, dużo mniejsze niż sama historia, która jest jednak bardzo uniwersalna. Więc nie obawiałbym się tak o sukces Śledzia na Zachodzie.

W końcu w takim "Ghost World" czy "Blankets" też jest sporo typowo amerykańskich akcentów, a jednak czytelnicy nad Wisłą nie mają problemów z lekturą tych komiksów.

Offline graves

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 31, 2007, 07:22:45 pm »
"Na szybko spisane" przeczytane, bardzo szybko przeczytane... Bo to taka szybka lektura jest. Spodziewałem się czego innego, ale po krótkim namyśle, to sam nie wiem czego. To nie moje czasy. Ja już wtedy byłem nieco starszy... Moje dzieciństwo to "stan wojenny". Zaczął się jak byłem w pierwszej klasie podstawówki, więc to było właśnie moje dzieciństwo...
Poza tym wszystkie wpomniane tutaj programy tv i inne rzeczy - pamiętam. Pany samochodziki przeczytałem wszystkie kilka razy (wszystkie, które wtedy wyszły, dzisiaj to już z 70 ich jest podobno... Widocznie Nienacki nie zabronił wykorzystywania tej postaci).
 Co do samej postaci bohatera, to bardziej się mogę z nią identyfikować niż Śledziu... Jedno co mnie uderzyło, to "Gwiazdor" :shock: We wszystkich polskich domach wszędzie króluje "święty Mikołaj", a tu "gwiazdor"... To mi strasznie nie pasowało. Niby odzwierciedlenie dzieciństwa polskiego pokolenia z tamtego czasu, a tu coś "takiego"niezwykłego i rzadkiego. To dla mnie pewien zgrzyt w tym albumie. Poza tym - smutna historia smutnego chłopca...
Z drugiej strony na pewno niezły ubaw, dla tych co się ubawili na "Dnie świra", ale to taka nieistotna dygresja...
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Manis

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 31, 2007, 08:02:51 pm »
Cytat: "graves"
Jedno co mnie uderzyło, to "Gwiazdor" :shock: We wszystkich polskich domach wszędzie króluje "święty Mikołaj", a tu "gwiazdor"... To mi strasznie nie pasowało. Niby odzwierciedlenie dzieciństwa polskiego pokolenia z tamtego czasu, a tu coś "takiego"niezwykłego i rzadkiego. To dla mnie pewien zgrzyt w tym albumie..


To bydgoska specyfika. Na Kujawach "święty Mikołaj" zawsze był nazywany "Gwiazdorem". Pewnie Śledziu uzyl okreslenia z dziecinstwa zupelnie odruchowo, nie baczac na czytelnikow komiksow z innych zakatkow kraju ;)

Offline Mysza_

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 31, 2007, 08:16:08 pm »
dla mnie jako poznaniaka też funkcjonuje określenie gwiazdor.praktycznie odkąd pamiętam. święty mikołaj jakieś takie phi...gwiazdor jet bardziej pogańskie i ok.

Offline Igel

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 31, 2007, 08:18:13 pm »
Cytat: "Manis"
Cytat: "graves"
Jedno co mnie uderzyło, to "Gwiazdor" :shock: We wszystkich polskich domach wszędzie króluje "święty Mikołaj", a tu "gwiazdor"... To mi strasznie nie pasowało. Niby odzwierciedlenie dzieciństwa polskiego pokolenia z tamtego czasu, a tu coś "takiego"niezwykłego i rzadkiego. To dla mnie pewien zgrzyt w tym albumie..


To bydgoska specyfika. Na Kujawach "święty Mikołaj" zawsze był nazywany "Gwiazdorem". Pewnie Śledziu uzyl okreslenia z dziecinstwa zupelnie odruchowo, nie baczac na czytelnikow komiksow z innych zakatkow kraju ;)


Wielkopolska tez z Gwiazdorem!
U nas zawsze mowilo sie i ciagle mowi sie Gwiazdor
św. Mikołaj przychodzil 6 grudnia, a Gwiazdor 24

Offline P. Śledziu

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 31, 2007, 08:19:18 pm »
Fakt, to regionalizm, ale użyty z premedytacją.
url=http://mrherring.blogspot.com]Śledziowy blog[/url]

Offline graves

Odp: Nowe propozycje Śledzia...
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 31, 2007, 09:37:32 pm »
Cytat: "P. Śledziu"
Fakt, to regionalizm, ale użyty z premedytacją.

Nigdy o tym nie słyszałem... Teraz już rozumiem użycie tego określenia.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."