trawa

Autor Wątek: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat  (Przeczytany 9028 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline karolk

Odp: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 08, 2008, 10:41:19 pm »
a rucka Q&c skończył
i to tak skończył że
majtki przez głowę
w sensie
niesamowicie

i nie w top 20 sie jego seria mieści a top 10
przynajmniej dla mnie

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 08, 2008, 11:26:53 pm »

Zastanawia mnie uwielbienie xionca dla "Kochać zbyt mocno", toż to komiksowy odpowiednik środowego cyklu TVP "okruchy życia", prawdziwa historia podana w sztampowy i mało interesujący sposób.

Uwielbienie to troche przesada, ale tez mnie to zastanawia, nawet ostatnio drugi raz to zaczalem czytac, zeby sprawdzic czy nadal mi sie podoba...

To nie jest komiks sliski i obly, ktory mozna wziac do autobusu czy do samolotu, albo na piknik do lasu. To ciezka, brutalna historia, nie wiem czy w stylu "okruchow zycia" bo nie mam TV, a nawet jakbym mial to bym chyba nie ogladal TVP...

A skoro Q&C tak zachwalacie, to moze w koncu 2 tom przeczytam. W sumie 100 Naboi tez mnie na poczatku znudzilo dosyc, a juz jestem po Strychnine Lives teraz...
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Raf Fariszta

Odp: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 09, 2008, 11:45:53 am »
To właśnie Xionc przekonał mnie kiedyś do sięgnięcia po Kapcie Potwora, co też zrobiłem.
Komiks jest mocny, siłą jego zaś jest bezpardonowe pokazywanie uczuć. Uczucie zagubienia i zgnębienia, masochistycznej miłości poprostu biją po oczach. Mechanika działania patologicznego związku jest rozrysowana jak na tablicach poglądowych.
Polecam każdemu.
Nie mogę odnieść tego komksu do wskazywanych "Okruchów życia" bo nie oglądałem tego czegoś (serial, reportaż?), ale można pewnie jakies porównania snuć, bowiem  ten komiks to rodzaj reportażu z 10-ciu lat znęcania się i molestowania Roz.   
Jednakowoż do mojego Top Twenty nie łapie się, ale pierwsza setka jest gwarantowana.
   
Nocy Matko Dnia

Offline 4-staczterdzieściicztery

Odp: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 09, 2008, 11:25:59 pm »
"Okruchy życia" to nazwa pasma w którym nadaję się telewizyjne filmy obyczajowe. Wystarczy obejrzeć jeden taki film o przemocy w rodzinie, toksycznej miłości, by zobaczyć na czym polega to zjawisko. "Kochać zbyt mocno" to historia jakich wiele, przygnębiająca poczuciem bezsilności, zagubieniem i zgniębieniem jak wszystkie do niej podobne, jedyne co ją wyróżnia spośród innych to zapodanie w formie komiksu ( przynajmniej na naszym rynku to rzadko poruszany temat ). To dla mnie świetny przykład, że komiks opowiadający prawdziwą historię, wcale nie musi być komiksem dobrym.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline konradkonrad

Odp: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 10, 2008, 01:35:24 pm »
A co jest złego w okruchach życia?
Przyznam, że nie widziałem chyba żadnego z tych filmów w całości, ale poza tym, że nie są to majstersztyki filmowe, to chyba wiele złego o nich powiedzieć nie można?

Offtop. Offtop. Prosze na temat zmian w top20 :)
graves

 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2008, 01:45:52 pm wysłana przez graves »

Offline konradkonrad

Odp: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 10, 2008, 05:36:31 pm »
A niech to dunder świśnie!

Ale rzeczywiście, założyłem osobny wątek w gildii filmu, żeby wszystko było na miejscu.
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,28904.0.html

Offline 4-staczterdzieściicztery

Odp: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 11, 2008, 11:22:19 pm »
Pozwolę sobie przeskoczyć z powrotem do tego tematu.
Zdarzyło mi się obejrzeć kilka razy w całości lub w fragmentach i jest dokładnie tak jak pisze hans, są po prostu przeciętne i schematyczne, właśnie dlatego o nich wspomniałem, jako przykład średniactwa.

No dobra, wiec przez analogie zarzucasz schematycznosc Kapciom Potwora? Ale to jest komiks antyschematyczny. Byc moze moc razenia czai sie w uzytym medium, choc nie sadze, w innym wykonaniu ten komiks byc moze by mnie nie ruszyl. Oceniam nie tematyke, ale dzielo jako calosc.

I jak napisalem w swojej recenzji - mam watpliwosci czy to autentyczna historia (raczej podejrzewam, zlepek podonych historii ulozonych w jedna fabule dla komfortu czytania), co w zaden sposob nie wplywa na moj jej odbior.

Zaraz nas stad przegnaja za offtop...
Zdecydowanie "Kapcie Potwora" odbieram jako schematyczne, ale to raczej nie jest zarzut, bo chyba trudno by historia o przemocy domowej nie była taka. Chodzi raczej o tą moc rażenia, nawet taka przeciętna telewizyjna historia o przemocy rodem z "Okruchów Życia" ma pewną siłę rażenia, zwraca uwagę na problem, pokazuję chore mechanizmy i uczucia towarzyszące takiej sytuacji. Moim zdaniem ten album ma podobne walory ( choćby edukacyjne ) jak inne opowieści na ten temat, ale nie wybija się ponad przeciętność, a jedyne co go wyróżnia to komiksowa forma.
Na ile jest to autentyczna historia nie ma dla mnie znaczenia, też nie wpływa na mój odbiór.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 12, 2008, 05:29:26 pm »
Pozwolę sobie przeskoczyć z powrotem do tego tematu.
Zdarzyło mi się obejrzeć kilka razy w całości lub w fragmentach i jest dokładnie tak jak pisze hans, są po prostu przeciętne i schematyczne, właśnie dlatego o nich wspomniałem, jako przykład średniactwa.

No dobra, wiec przez analogie zarzucasz schematycznosc Kapciom Potwora? Ale to jest komiks antyschematyczny. Byc moze moc razenia czai sie w uzytym medium, choc nie sadze, w innym wykonaniu ten komiks byc moze by mnie nie ruszyl. Oceniam nie tematyke, ale dzielo jako calosc.

I jak napisalem w swojej recenzji - mam watpliwosci czy to autentyczna historia (raczej podejrzewam, zlepek podonych historii ulozonych w jedna fabule dla komfortu czytania), co w zaden sposob nie wplywa na moj jej odbior.

Zaraz nas stad przegnaja za offtop...
Zdecydowanie "Kapcie Potwora" odbieram jako schematyczne, ale to raczej nie jest zarzut, bo chyba trudno by historia o przemocy domowej nie była taka. Chodzi raczej o tą moc rażenia, nawet taka przeciętna telewizyjna historia o przemocy rodem z "Okruchów Życia" ma pewną siłę rażenia, zwraca uwagę na problem, pokazuję chore mechanizmy i uczucia towarzyszące takiej sytuacji. Moim zdaniem ten album ma podobne walory ( choćby edukacyjne ) jak inne opowieści na ten temat, ale nie wybija się ponad przeciętność, a jedyne co go wyróżnia to komiksowa forma.
Na ile jest to autentyczna historia nie ma dla mnie znaczenia, też nie wpływa na mój odbiór.

A moglbys wskazac te dostrzezone przez Ciebie schematy w "kapciach" i na przykladzie wspomnianych okruchow zycia, czy czegokolwiek innego uzasadnic, ze istotnie sa to schematy?

Mam wrazenie, ze idac tym tropem zaraz dojdziemy do wniosku, ze V4V jest schematyczna, bo Orwell, Huxley, etc.

Co do walorow edukacyjnych, to niewatpliwie sa one wieksze niz np. w Tytusie, ale nie dlatego ten komiks jest fajny, tylko raczej ze wzgledu na:
- plynna fabule
- ewolucje bohaterow
- charakterystyczna kreske
- przekraczanie granic niepisanego tabu w amerykanskim komiksie
- udana adaptacje na jezyk komiksu kwestii zwykle w komiksie nieporuszanych (sa wyjatki).
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Odp: Zmiany w naszym "Top 20 komiksów" na przestrzeni ostatnich lat
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 15, 2008, 05:05:14 pm »


A moglbys wskazac te dostrzezone przez Ciebie schematy w "kapciach" i na przykladzie wspomnianych okruchow zycia, czy czegokolwiek innego uzasadnic, ze istotnie sa to schematy?

Mam wrazenie, ze idac tym tropem zaraz dojdziemy do wniosku, ze V4V jest schematyczna, bo Orwell, Huxley, etc.

Co do walorow edukacyjnych, to niewatpliwie sa one wieksze niz np. w Tytusie, ale nie dlatego ten komiks jest fajny, tylko raczej ze wzgledu na:
- plynna fabule
- ewolucje bohaterow
- charakterystyczna kreske
- przekraczanie granic niepisanego tabu w amerykanskim komiksie
- udana adaptacje na jezyk komiksu kwestii zwykle w komiksie nieporuszanych (sa wyjatki).


Co do schematów to nie jestem w stanie powołać się na konkretne filmy, czy reportaże, bo po prostu  nie pamiętam tytułów i nie mam jak ich odnaleźć, ale nie na darmo w komiksie są  podpisy kobiet które odnalazły swoją historię w opowieści Rose i posłowie kobiety zajmującej się przeciwdziałaniem przemocy. Bo historia z "Kochać zbyt mocno" przebiega według schematu przemocy domowej: zauroczenie "potworem", lekceważenie sygnałów ostrzegawczych, trwanie w chorej miłości, obwinianie się ofiary za zachowanie napastnika. To wszystko są rzeczy z którymi często stykałem się przy okazji czytania czy oglądania czegoś o przemocy domowej. Co jest niezgodne ze schematem to wyzwolenie, w "Okruchach Życia" najpewniej ukazano by przypadek w którym wyzwolenie odbywa się przez śmierć napastnika lub karę długoletniego więzienia dla niego.
Ale jak już pisałem schematyczność nie jest tu dla mnie zarzutem, bo to ma być historia typowa dal przemocy domowej.

Co do tego dlaczego komiks ma być fajny to zgadzam się, że płynnie się go czyta, charakterystyczna kreska nie bardzo mi się podoba, ale czepiać jej się nie będę.
Za to nie bardzo wiem jacy bohaterowie poza Rose się rozwijają i o jakie niepisane tabu w amerykańskim komiksie chodzi ( jakaś niechęć do tworzenia komiksów o przemocy w rodzinie? ). To, że temat przemocy domowej jest rzadko podejmowany, nie czyni w moich oczach z tego fajnego komiksu,  a adaptacje określiłbym raczej jako sprawną, niż udaną, bo choć nie znam innych komiksów poruszających to zagadnienie, to na tle znanych mi przykładów z innych mediów ( film, reportaż prasowy ) nie jest niczym szczególnym.

Post nr 2000
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2008, 05:08:13 pm wysłana przez 4-staczterdzieściicztery »
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."