Mam tu parę nowych zdobyczy
Na początek kontynuacja "Pieśni strzyg"
Tu dwa limitowane tomiszcza - pierwszy to "Indigo" (432 str - 8 tomów w jednym integralu plus dodatki), drugi to znany już i u nas "Malcolm Max" (192 strony - 3 tomy plus dodatki). Wszystko to w twardej oprawie z tłoczeniami. Zacne integrale.
"Indigo" dodatkowo sygnowany na tylnej okładce.
Rysunek Malcolma Maxa twórczości Ingo Römlinga.
A tu ciekawostka - integral kolorowego Szninkiela w porównaniu z naszym z Hachette.