Nie jest to źle zrobione. Właściwie bardziej można się przyczepić do samych komiksów. Szkoda, że nie poczekali z tymi Incalami, aż nabiorą trochę wprawy bo produkcja momentami wydaje się niechlujna. A to szycie jedno jest płyciej niż reszta, a to ścięcie gdzieśtam nierówne. I te grzbiety... eugh.. naprawde okropne. Te obrazki ni w kij ni w oko, (pomijając już, że na dwóch jest na trzecim nie) No i te sciśnięte tytuły, bleh. Skoro już nie byli zobligowni do gigantycznego logo Humanoids to mogli jakoś ładniej to zakomponować. No i niewycentrowane tytuły na okładkach. Tu akurat wina Humano, bo u nich też tak jest, ale przecież nic by się nie stało, gdyby to poprawili. Ogólnie nieźle, ale mogło być lepiej. Czyli tradycyjna narodowa śpiewka. Niestety większość lokalnych wydawców albo kładzie lachę na design, albo lecą z jakąś radosną twórczością. Miejmy nadzieje, ze i na to przyjdzie czas. REASUMUJĄC, box jest ok. Porządny ale bez sensancji. Widoczny negatyw to Final Incal wpadajacy odrobinę głębiej (co oczywiste, wina FI a nie boxu)