Zdjęcia waszych Komiksów

[mack3]

Widać:



Do tego jak widać na fotce 2 tom Detective Comics jest niższy o jakieś milimetry, niby to pierdoła, ale mogłoby jej nie być.

Z ciekawości: cóż to za Semici widoczne na zdjęciu?

[arnold]

Batman Robin Anioł zniszczenia/Dziwne towarzystwo 4/92 oraz Batman Przedstawiamy Brzuchomówcę 6/92, tutaj masz foto: http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,28530.540.html

[Blaskowitz]

Pogratulować fajnego zestawu.

Podziękował. 
Doceniam walory estetyczne półki zapełnionej komiksami, ale akurat różnice w wielkościach/ logach itp. w ogóle mi nie przeszkadzają. A biały kolor grzbietu w "Batman: Śmierć rodziny" to już w ogóle - nawet preferuję kiedy komiksy mają różnorodny design okładek. Na półeczce robi się wtedy kolorowo.

[isteklistek]

Tym razem zdecydowanie ilość przełożyła się na jakość

[kelen]

Spojrzałem na certyfikat - czyli ta okładka w szkicu to jest wydruk z kopii oryginału czy na czym polega ta reprodukcja?

[isteklistek]

Nie wiem czy o taką odpowiedź chodzi: Jest to reprodukcja okładki narysowanej przez Hughesa zanim trafiła do druku. Jak na razie mam wszystko w foli bo jestem na etapie projektowania, aby to powiesić, ale wydaje mi się, że okładka w szkicu nie jest wydrukiem, a po prostu rysunkiem ołówka Hughesa, wydrukiem jest za to kolorowa okładka z numeru JSA Classefied 1

[kelen]

Czyli to jego rysunek, a nie reprodukcja kogoś innego? W takim razie szacun, pewnie musiało nieźle kosztować.

[isteklistek]

Z certyfikatu wynika, że tak jest. A ile w tym prawdy, to nie wiem ,ale mnie jakoś to nie interesuje. Nie traktuje tego Arta jako inwestycje. Na stronie AH można podpatrzeć galerie różnego typu na sprzedaż, z tego wnioskuje, że mógł mieć jakiś udział w tworzeniu tego ołówka, ale nie będę się upierał : http://www.justsayah.com/galleries/1161/Art_For_Sale_/
Dżentelmen nie mówi o kosztach jako ponosi w związku z swoimi kobietami, nawet jeżeli są fikcyjne:) Prześlę zdjęcie jak zawiśnie na ścianie.
Teraz nie pozostaje mi nic innego jak zaczaić się na tego roczną premierę z San Diego:

[bosssu]

Zakupy z ostatnich 6-ciu miesięcy



Wspieram również najlepszy polski komiks dziecięcy




i do "twardzieli must have" doszedł RORK i BRUCE

[KukiOktopus]

Wspieram również najlepszy polski komiks dziecięcy

Cóż, powiedziałbym raczej, że Blankets i Habibi, to bardziej rzeczy dla spragnionych miłości pensjonarek, ale jeśli twierdzisz, że dla dzieci, to niech Ci będzie.

[ramirez82]

Cóż, powiedziałbym raczej, że Blankets i Habibi, to bardziej rzeczy dla spragnionych miłości pensjonarek, ale jeśli twierdzisz, że dla dzieci, to niech Ci będzie.

Bez przesady. Może i Thompson jest trochę nadwrażliwy, ale Blankets i Habibi to znakomite powieści graficzne, które mogą każdemu się spodobać.

[KukiOktopus]

Bez przesady. Może i Thompson jest trochę nadwrażliwy, ale Blankets i Habibi to znakomite powieści graficzne, które mogą każdemu się spodobać.

Nie rozumiem dlaczego kierujesz swój zarzut przeciwko mnie, zamiast bosssu. Przecież moja wypowiedź niejako rozszerzyła grono odbiorców dziecięcych, sugerowane przez bosssu, o "spragnione prawdziwej miłości pensjonarki", a zatem jest bliższa Twojej wypowiedzi. (Czyżbyś miał coś przeciwko pensjonarkom?) Niemniej, nie podejmując się komentowania twierdzonej przez Ciebie "znakomitości", z przyjemnością zgadzam się z Tobą, że "komiksy te mogą każdemu się spodobać", jednocześnie dodając, że "acz nie muszą".

[ramirez82]

Nie no, chyba (?) bosssu z tymi komiksami dla dzieci miał na myśli te Kleksy na zdjęciu. A jeśli nie, to rzeczywiście są to komiksy bardziej dla pensjonarek, niż dzieci.

[KukiOktopus]

Nie no, chyba (?) bosssu z tymi komiksami dla dzieci miał na myśli te Kleksy na zdjęciu. A jeśli nie, to rzeczywiście są to komiksy bardziej dla pensjonarek, niż dzieci.

Trochę żartowałem i trochę się droczyłem. Niemniej prawdą jest, że - łagodnie mówiąc - Thompson nie jest moim ulubionym scenarzystą komiksowym, choć trzeba przyznać, że rysuje ładnie (acz nie do końca w moim guście). Tak zupełnie na marginesie, o wiele bardziej od Blankets (w którym przykuło moją uwagę zaledwie kilka epizodów) podobał mi się Chunky. 

[tucoRamirez]

a ja myślę, że robicie "kuku" (nie na darmo ten nick, co...?) jednej z najlepszych powieści graficznych wydanych w polsce. myślę tu o 'blankets' - i wcale nie przesadzam! szkoda mi ludzi, którzy przeliczając swoje ciężko zarobione pieniądze, chcąc przed zakupem sprawdzić w necie, czy warto, natkną się na TWOJE 'żarciki' i zrezygnują (bo, nie ma co ukrywać, tanio nie jest).


zapewniam i (nie wdając się w szczegóły) powtarzam jeszcze raz WARTO!