Fakt, ale zauważmy, że razem wychodzą na jedno małe zero - taka niemalże niezauważalna anihilacja z nanosekundowym rozbłyskiem promieniowania gamma; wyrównanie niewielkiej fałdy fluktuacji światka popkultury zwieńczona tycim jego pierdnięciem, o którym sie zapomina nim się je spostrzeże.
Czyli jest normalnie, a to znaczy - jest dobrze.