Na pewno to pilot ma większe szanse zginąć niż jak gdyby siedział hen daleko... Weź sobie taki pojedyczny myśliwiec - zobacz jaki jest jego koszt, wsadź tam jeszcze człowieka i wystaw na przeciwko setkę małych bezzałogowych samolotów, których koszt pewnie będzie zbliżony, każdy będzie przenosił jeden pocisk i kto ma większe szanse i kto więcej ryzykuje?
Dlaczego zakładasz, że latający robot o osiągach myśliwca ma być tańszy od zwykłego myśliwca i pilota? Myślę, że będzie nawet droższy, bo będzie wymagał dużo potężniejszego komputera. Celowo porównuję myśliwiec do robota-myśliwca, a nie robotów z jedną rakietą, o których mówisz, bo takie roboty służą tylko do wsparcia oddziałów lądowych w precyzyjnych atakach. Nie mają żadnej racji bytu w walce powietrznej, bo całkowicie nieopłacalne jest wysyłanie na misję w powietrzu cholernie drogich zabawek z jedna rakietą i małym zasięgiem, nie są one w ogóle wielozadaniowe. Ilość poniesionych strat byłaby makabryczna w porównaniu do osiągniętych sukcesów.
No właśnie - liczy się sprzęt i systemy wykrywające wroga itp, a niekoniecznie sprawność pilota. Pilot bez sprzętu jest jak dziecko we mgle, a sprzęt bez pilota może sobie radzić...
Można, ale gdy wykonuje się działania nie wymagające szybkości reakcji i bezposredniej orientacji w sytuacji. Kwalifikuje siędo tego odpalanie rakiety z 2 kilometrów. Nie kwalifikuje się walka z talibami za rogiem.
No to właśnie dla tego nie ma sensu inwestować w ochronę pojedynczych żołnierzy, tylko starać się zastępować ich czymś zupełnie innym.
Ale się nie da, dopuki nie wynajdzie się AI
Każda inna forma jest skazana na porażkę, bo każda nie posiada ludzkiej inteligencji.
Przecież biega? No to wystawmy go na olimpiadzie No przecież mi chodzi o to, że takie coś to nigdzie poza miastem się nie sprawdzi - tam może być przydatne, jak nie chcemy całego miasta roznościć rakietami. Ale w mieście w przypadku starcia będzie się liczył reflek. A to, ze jest w stanie złapać piłkę jeszcze nie świadczy o tym, że poradziłby sobie i np był w stanie szybko się ewakuować na widok Taliba z wyrzutnią rakiet...
Mówisz że nie jest mobilny i nie ma refleksu, to ja Ci odpowiedziałem, że ma. Nie musi być sprinterem, bo po co? Biega między budynkami a nie po bieżni. Weź pod uwagę, że jak biegniesz w egzoszkielecie to się nie męczysz, czego nie można powiedzieć o żołnierzu z 30 kg na sobie i kamizelka kuloodporną, ograniczającą ruchy. Weź pod uwagę, że taki egzoszkielet może mieć kamery dookoła głowy, co zwiększa widoczność pilota. Weź pod uwagę, że mogą one działać w różnych zakresach długości fali, co jeszcze bardziej zwiększa widoczność, a broń może automatycznie naprowadzać się na daną "plamę ciepła". Do tego żołnierz w pancerzu jest nietykalny dla kałaszy i zależnie od grybości pancerza, również na mniejsze pociski przeciwpancerne. Może zabrać więcej i nosić ciężką broń, Jest mniejszy od każdego innego pojazdu załogowego. No ja naprawdę nie widzę lepszej broni na tereny miejskie. 1000 razy lepszy od hummera lub czołgu, które są teraz w użyciu, z braku innych opcji.
Poza miastem wciąż egzoszkielet wygrywa z czołgiem w każdym lesie. Czołg rządzi tylko na otwartym polu. Dopuki nie dostanie oczywiście rakietą od samolotu...
Wreszcie ostatecznie, taki egzoszkielet z pancerze, jest dużo bliżej realizacji niż t800.