Żeby nie było to ja szanuję zdanie innych
Nie, nie szanujesz. Nazywasz ich dnem, każesz przestać pisać recenzje i jasno wskazujesz, że z takim zdaniem recenzja jest błędna. Aż mi trochę cię szkoda, człowiek do tego stopnia zamknięty na zdanie innych musi mieć ciężkie życie. Ale tylko trochę - bo i to nie winna innych, a gdzie mi tam oceniać wybory jakich ludzi dokonują dla samych siebie...
Nie udowodnić, ale wskazać właśnie. Naprawdę nie mam ochoty przerabiać wszystkich tekstów po kolei i pisać w którym miejscu się z nimi nie zgadzam. Do niczego nas to nie doprowadzi.
Sami wiecie jakie macie prawa. Możecie pisać co chcecie i będziecie to dalej robić. A ja po prostu nie będę już tego czytał i się czepiał, co pozwoli obu stronom żyć sobie dalej w spokoju.
Jedyna konstruktywna rzecz jak do tej pory wynikła z wszystkiswojech tych stron bzdur była właśnie gdy z łaski swojej wskazałeś konkretny przykład, a nie gadałeś o "tendencjach". Powtarzam, tendencja to nie pojedynczy przypadek. Nie chcesz ich wskazać? To skąd mam wiedzieć, że faktycznie są? O czym mam gadać, gdy nie mam przed oczami przykładu, tylko mgliste wskazanie enigmatycznie "tendencji"? To zupełnie jak przepychanki polityczne, gdy wykazuje się innym najróżniejsze pomyłki, nie wskazując jednocześnie gdzie one są. Sam ich nie odnalazłem, a znam bardzo dobrze treści sporej grupy recenzji na Tanuki (głównie ze względu na funkcję którą kiedyś wykonywałem, to jest szukanie plagiatów, przez co najpopularniejsze go czasu niemal na pamięć znałem, bo co chwile odnajdywałem je na innych serwisach).
Btw. jakiś czas temu uśmiałem się jak norka przy Macademi Wasshoi! więc z ciekawości postanowiłem sprawdzić co tam z tym Jenoty zrobiły. Costly, dobra recenzja
A dziękuje, przeszedłem przez ten seans w bardzo podobnym stylu :P Duet dwójki profesorów wymiata :P