Juan Solo
jestem coraz bardziej pod wrażeniem wyobraźni Jodorowskiego. stworzył komiks, który pokazuje jak zło we wszelkich odmianach może wpłynąć na charakter człowieka. zło, które wykreował, przemawia ustami tytułowego bohatera. jest inteligentny, nieobliczalny, dąży za wszelką cenę do celu, a do tego posiada magnetyzujący charakter. Parker Cooke'a to przy nim ministrant (rili)
pisanie go musiało sprawić nie lada przyjemność autorowi i choć cała opowieść opiera się właściwie na jednej postaci, komiks nie kuleje ani przez chwilę. warto wspomnieć też o takim trochę meksykańskim klimacie - misterium, gorące barwy, egzotyka - wszystko to pasuje do gorącego i wybuchowego charakteru Juana. oby druga część jak najszybciej u nas zawitała