"Stardust"
Piękny, piękny film.
Gra aktorska rzuciła mnie na kolana. Z postaci pierwszoplanowych nie jestem w stanie nikogo wyróżnić. Gwiazda, wiedźma, pirat i Septimus idą łeb w łeb. Na drugim planie Dexter Fletcher sieje zniszczenie.
Kurde, po prostu nisamowicie to skręcone.
I jeszcze te kwestie...
"South you said and south we went".
Humor, wzruszenia i akcja odważone aptekarsko. Podejrzewam, że film może stać się dla młodszych tym, czym "Niekończąca się opowieść" dla mojego pokolenia.
Jeszcze się seans nie skończył, a ja już wiem, że będę miał dvd. Nigdy mi się to wcześniej na filmie nie zdarzyło.
Polecam z czystym sercem.