Autor Wątek: Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci  (Przeczytany 8783 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Salgi

Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« dnia: Grudzień 29, 2005, 08:32:53 pm »
...zakpili ze mnie??Taka historia,"Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci"
stworzyli komiks jakby ktos im kazal,a oni zrobili to po najmniejszej lini oporu bo nie miel wyboru.No z calym szacunkiem to dramat,na poczatku jest wstep praktycznie na cala strone i to maczkiem,bo nikomu nie chcialo sie tego przedstawic w formie rysunkowej.Odrobine pracy i bylby fantastyczny album to nie bo po co wybijac sie przed szereg.Aj nic tylko zalamac rece,choc spodobal mi sie pomysl zamieszczenia kazan ksiedza Popieluszki,no ale to chyba jedyny pozytywny akcent.
Zawiodlem sie i nie rozpaczal bym gdyby ten komiks ulegl zniszczeniu,a niech go pieklo pochlonie.Mam wrazenie ze zostalo to zrobione szybko i byle jak,zeby tylko moc pochwalic sie iz cos takiego ukazalo sie na polskim rynku,kpina.

szacuneczek

Offline graves

Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 29, 2005, 09:25:42 pm »
Też się zawiodłem. Przede wszystkim na tym, że to 21 stron komiksu (+ kazania) za 14,90 (UWAGA! W cenie promocyjnej w wydawnictwie za jedyne 15,90 :badgrin: )
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Manis

Re: Nie chce zanudzac ale "cena wolnosci"...
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 29, 2005, 10:56:03 pm »
Cytat: "Salgi"


szacuneczek


A moze Salgi bys sie przedstawil na forum. To dobry zwyczaj, szczegolnie jesli pierwsze dwa posty to niemal cytaty z Karola Konwerskiego. Jesli jestes tylko gosciem wylewajacym na lewo i prawo pomyje (specjalnie uzyty eufemizm) i czujacym satysfakcje z samego zapachu pomyj, to nie chce nawet mi sie odpowiadac uzywajac argumentow. Poza tym mam dziwne wrazenie, ze jak wiekszosc forumowych krzykaczy-amatorow znikniesz po tych dwoch postach zostawiajac za soba dwie wypowiedzi pelne pomyj. "Ale taki to juz urok forum" - jak napisal mi kiedys w mailu Pan Szylak.

Pozdrawiam

Maciej Jasinski

Offline Salgi

no dobra dobra sorrka
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 30, 2005, 09:38:35 am »
Tego pana co niby sie na nim opieralem piszac to nie znam ale to tylko potwierdza mnie w przekonaniu ze moje dostrzezenia sa sluszne.Tak jestem krzykaczem bo mialem nadzieje ze te dwa komiksy rzuca mnie a kolana badz choc troche zaciekawia.Przedstawic sie??Chcesz moj pesel??  :D  

Szczerze to chcialem dolaczyc do tego forum zeby sie czegos nauczyc,bo czytalem przerozne popularne komiksy typu thorgal (od tego chyba i tak wpadalo zaczac swoja przgode z komiksami?) ,ale uznalem ze czas najwyzszy zaczac czytac cos co w swojej komiksowej formie porusza jakies powarzne tematy.I jedziesz ze pomyje,w takim wypadku przepraszam,ale to mi przyszlo do glowy a ze jest to zwiazane z komiksem to pomyslalem ze tutaj bedzie na to miejsce.Wiem ze nie jest to jakas doglebna analiza ale jak juz wczesniej pisalem jestem jeszcze nieopierzonym "koneserem" komiksu (o czym pewnie swiadczy fakt ze pierwsze slysze o panu Konwerkim,ale nie martw sie zaraz zglebie wiedze na jego temat)

No to szacuneczek  :)

Offline repek

Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 30, 2005, 10:29:00 am »
Szukaj w encyklopedii pod K. [Sorry za OT żarcik :P]

Pozdrówka

Offline Salgi

juz
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 30, 2005, 12:16:06 pm »
Lighcik juz sie doksztalcilem mozecie byc ze mnie dumni  :D

Offline Manis

Re: no dobra dobra sorrka
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 30, 2005, 12:48:45 pm »
Cytat: "Salgi"
.I jedziesz ze pomyje,w takim wypadku przepraszam,ale to mi przyszlo do glowy a ze jest to zwiazane z komiksem to pomyslalem ze tutaj bedzie na to miejsce.Wiem ze nie jest to jakas doglebna analiza ale jak juz wczesniej pisalem jestem jeszcze nieopierzonym "koneserem" komiksu (o czym pewnie swiadczy fakt ze pierwsze slysze o panu Konwerkim,ale nie martw sie zaraz zglebie wiedze na jego temat)


Od czasu gdy dolaczylem do tego forum nieustannie postuluje aby podniesc poziom wypowiedzi i nie ograniczac sie do krytyki w rodzaju uprawianej przez Karola K. - "nie podoba mi sie twoj komiks bo ci smierdzi z geby". Niestety to na tym forum wolanie na puszczy, bo najlatwiej isc po najnizszej lini oporu.

Gdybym mial w Twoim stylu napisac o Twoich rodzinnych Gliwicach, to tekst brzmialby mniej wiecej tak:

Przejezdzalem wczoraj przez Gliwice i nie chce nikogo urazic, ale to dziura kompletna. Psim Dolny przy tym miescie to prawdziwa metropolia. No po prostu mieszkancy ze mnie zakpili stawiajac przy drodze tablice "Witamy w miescie Gliwice".  Po co budowali ta "wies", skoro wyszla taka badziewna, no ale pewnie sie spieszyli z stawianiem lepianek, aby wiesniaki mialy gdzie mieszkac.  Nie chce obrazac mieszkancow Gliwic, ale to dramat po prostu - powietrze brudne, ulice zasmiecone. A ten jedyny bar w centrum, to prawdziwa speluna, gorsza niz bar na dworcu PKP w Pcimiu. Odrobina pracy i moze to miasto wygladaloby super, a tak to tylko rece zalamac. No ale jedno to im wyszlo, fajny maja ten taki rozwalony budynek po radiostacji. Tak sie zawiodlem wjezdzajac do Gliwic, ze wiecej tam nie pojade i jesli o mnie chodzi, to bomba atomowa moglaby zrownac miasto z powierzchnia ziemi, ale jak najszybciej nalezaloby je usunac z map wszelakich, aby zagubieni przejezdni nie wpadali na pomysl, aby tam zajrzec.

I jak Ci sie podoba. To Twoje slowa, tylko w miejsce komiks wstawilem Gliwice. Widzisz, ze to nie jest wysoki poziom argumentacji i wypowiedzi. To pomysl dwa razy zanim cos napiszesz.

P.S.
Pozdrawiam mieszkancow Gliwic - powyzszy tekst nie ma nic wspolnego z moja prawdziwa opinia o tym miescie ;)

Offline Salgi

Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 30, 2005, 01:42:40 pm »
Chyba troche dramatyzujesz ale jako mlodszemu i mniej doswiadczonemu wypada mi tylko bic sie w piers i wybudowac Ci oltarzyk,a codzienne modly o rozum moze przyniosa efekty.Proponuje aby kazdemu kto chce zarejestrowac sie na forum przymusowo badano IQ i ustalic jakas granice np 150 o tak taka granica jest idealna,i wtedy wszystko bedzie tak pieknie przemyslane i gornolotne.

Przeciesz na samym poczatku przyznalem sie ze nie do konca sie znam,bo dopiero zglebiam ten temat i mialem nadzieje ze zostane potraktowany z wyrozumialoscia.No ale tej wyrozumialosci jakos nie odczuwam hmm bardziej czuje sie zbesztany,bo napisalem to co nasuwalo mi sie po lekturze.Wybacz jesli jest to na niskim poziomie.

Nie ma sie co dziwic ze nowi uzytkownicy uwarzani za krzykaczy-amatorow znikaja po paru postach skoro tak sie po nich jedzie zamiast posluzyc zyczliwa ocena.No dobra teraz ja troche dramatyzuje :P

Dzieki Filon  :) o taka zyczliwosc i wyrozumialosc mi chodzilo.

Offline Manis

Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 30, 2005, 02:26:31 pm »
Cytat: "Filon"

 Twórcy zazwyczaj(choc nie zawsze) bezgranicznie kochają swoje dzieci nie godząc sie na żadną krytyke.
 


Odrozniaj moze krytyke (o Krytyce juz nie wspomne) od innych form przekazu nie majacych z krytyka nic wspolnego.

Krytyki sie nie boje, form ponizszych po prostu nie szanuje. Jeden dziennikarz sportowy powiedzial jakis czas temu, ze gdyby pilkarze polskiej reprezentacji mieli czytac wszystko, co w internecie na ich temat pisza "fani pilki", to by wszyscy juz kariery pokonczyli i zalalamaniem nerwowym siedzieliby w sanatorium. Na szczescie pilkarze ograniczaja sie w swej lekturze do gazet i tygodnikow.

Szczerze, to po mnie wszystko to splywa, bo przez 10 lat w branzy wydawniczej uodpornilem sie na dobre na wypowiedzi zyczliwych ludzi |(ach te urocze anonimowe listy do redkacji). Jednak kiedys z racji zawodu siedzialem na wielu forach o grach komputerowych i moge stwierdzic, ze choc 3/4 ich uzytkownikow nie skonczylo 12 lat, to poziom wypowiedzi byl znacznie wyzszy, niz na tym forum i to o podniesienie poziomu wypowiedzi nieustannie apeluje.

Offline Borys

Re: no dobra dobra sorrka
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 30, 2005, 03:05:59 pm »
Cytat: "Manis"

...gorsza niz bar na dworcu PKP w Pcimiu.


W Pcimiu nie ma dworca PKP. :D

Taki mały OT.
tylko głupiec słucha plotek
tylko głupiec ich NIE słucha
Neil Gaiman

Offline repek

Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 30, 2005, 03:52:28 pm »
Ogólnie - podpisuję się pod słowami Filona.

Poza tym - mam wrażenie, że właśnie takie wypowiedzi 'młodych, nie znających się' [jak sami twierdzą nieco asekuracyjnie] warto byłoby brać pod uwagę, bo są pozbawione uprzedzeń i różnych uwarunkować, którym podlegają ludzie 'siedzący w komiksach'.

Szczerość - o ile jest wyrażana w sposób zgodny z normami - jest w cenie.

Pozdrówka

Offline Manis

Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 30, 2005, 04:19:22 pm »
Cytat: "Filon"
a i jeszcze jedno.
  jestem teraz pewien,że zacytujesz każde moje zdanie z osobna gęsto na nie odpowiadajac i tym samym zawyżając poziom tego forum.zajebiscie.


Musze Cie rozczarowac, ale nie mam na to czasu. Mam dziesiatki wazniejszych spraw na glowie.

Powiem tylko jeszcze raz i wyraznie, nawet wielkimi literami. NIE CHODZI O TO, ZE KTOS NAPISAL ZLE O MOIM KOMIKSIE.

Ja po prostu jestem sentymentalnym i idealistycznym idiota, ktory gdyby juz chcial skrytykowac jakis komiks na forum, to zrobilby to z szacunkiem dla autora i czytelnikow oraz z nalezna uwaga analizujac krytykowane dzielo. Ale to juz moje zboczenie zawodowe po tylu latach pisania recenzji w pismach wszelakich.

Offline Salgi

Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 30, 2005, 04:29:09 pm »
Manis mogles na poczatku tak napisac :D teraz juz przy kazdej mojej ocenie jakiegokolwiek komiksu bede poddawal go dokladnej analizie.No ale nie stwarzaj ze nie bylo szacunku,poprostu odbieram ten album jako pisany na szybciocha i tylko zeby byl,to chyba nie jest brak szacunku dla autora i czytelnikow ej przeciesz to nawet ja jestem jednym z czytelnikow,ktory pokusil sie o zakup tego komiksu,i wyrazam swoja opinie (tak wiem bez szczegolowej analizy-nastepnym razem sie poprawie)  :)  


no to szacuneczek

Offline diefarbe

Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 02, 2006, 08:05:23 pm »
Sorry.
Nie mam władzy na tym forum i odzywam się jako zwykły członek forum.
Nie wiem co się stało.
Nie było mnie 4 dni a towarzystwo rozhulało się niemiłosiernie.
Nie wiem czy podczas sylwestra była pełnia a może wszyscy byli pijani ale kilka osób zaczeło uprawiać borutę na forum.
Powstrzymajcie się z inwektywami bo niedobrze mi sie robi.
Bluzgać na siebie to na privie proszę.
Tylko prosić tu mogę.
A co inni moderzy powiedzą zobaczymy.
Tymczasem w nowym roku zycze wszystkim radości, szczęścia i pokory przede wszystkim.
Pozdrawiam.

masz rację, troszkę podczyściłem
graves
nother day leaves me aching
I try to wake up
But something`s breaking
Here inside me
Deep and hollow
A sound that no other sound could follow
- Pal Waaktaar

Anonymous

  • Gość
Ksiadz Jerzy Popieluszko-cena wolnosci
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 03, 2006, 11:48:01 am »
Cytat: "repek"

Poza tym - mam wrażenie, że właśnie takie wypowiedzi 'młodych, nie znających się' [jak sami twierdzą nieco asekuracyjnie] warto byłoby brać pod uwagę, bo są pozbawione uprzedzeń i różnych uwarunkować, którym podlegają ludzie 'siedzący w komiksach'.

i to jest bardzo ale to bardzo trafne spostrzeżenie. Szczególnie jeżeli ktoś publikuje w tysiącach egzemplarzy i nakłady są podwajane, jak to WTC napisał w najnowszym felietonie. Czyli wychodzi komiks poza magiczne kółko adoracji komiksowej i wchodzi pod strzechy zwykłych ludzi. Bo oni na pewno nie będą mogli przeprowadzić analizy dlaczego im się dany komiks nie podoba. Niestety czasami trzeba przyjąć suche "komiks jest c**jowy bo mi sie nie podoba" i tyle. I się zastanowić nad tym. Mi niedawno napisano kilka przykrych słów w Lampie Iskrze Bożej, ale jakoś nie toczę piany, pomimo że też nie było wyjaśnione dlaczego "monochrom był naprawdę bardzo słaby". Ot, opinia.

 

anything