Z ciekawości, skąd wzięło się u Ciebie to (ponowne?) odkrywanie Giliama?
Hmmm, nie ponowne właśnie... Głównie z tego, że część filmów już widziałem i były mocne, a tych właśnie nie i plułem sobie w brodę z tego powodu. Fisher Kinga starałem się oglądać jak miałem 14-15 lat, ale to nie był film dla mnie wtedy i byłem ciekaw, jak to teraz odbiorę.
Symbolika bynajmniej nie musi być trudna w odczycie czy jednowymiarowa. Snobizm przez kolegę przemawia
Chyba nie snobizm, daleki jestem od tego... Poprostu uważam, że jeśli
symbolika jest zbyt silna to popada się w dosłowność. Tu się pewnie nie zgodzimy...
Brazil mimo sposobu w jaki został zrobiony, jest dla mnie daleki od trywialności... A dla Ciebie
bagienny jest, dla mnie nie... Mam nadzieje, że to automatycznie nie oznacza, że jestem snobem, albo coś innego... Mam wrażenie, że jakby na początku wyskoczył napis - akcja dzieje się w Polsce XXI wieku, to znudziłby mi się, bo reality show nie oglądam, a przygody jakie miewają bohaterowie zbytnio przypominają mi różnorakie utarczki w urzędach i dziekanatach...
w rzeczy samej, mój błąd... Miało być "A dla Ciebie
bagienny jest lekki, dla mnie nie..." Pozdrawiam