trawa

Autor Wątek: Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)  (Przeczytany 13117 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Twoja Trzustka

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« dnia: Wrzesień 09, 2007, 04:14:32 pm »
Powstał temat o PI, ja jednak chciałabym podyskutować o innym filmie Aronofsky'ego, zupełnie innym, acz w moim odczuciu zdecydowanie lepszym, The Fountain.

Po Pi i Requiem dla snu wiedziałam mniej więcej czego spodziewać się po tym filmie. Wspaniała muzyka, marność życia, udręka po wyjściu z sali kinowej, poruszenie, poczucie winy...
Film mnie pozytywnie rozczarował. Nie przedstawiono mi tylko ciemnych zakamarków ludzkiej duszy, jak to zrobiono w Requiem, nie tylko fatalizm przyciskał mnie do fotela, a dużo, dużo więcej. Muzyka piękniejsza niż w Requiem, niedopowiedzenia, zaduma, miłość, siła...
Jest to jeden z dosłownie kilku (przy czym kilka znaczy tu jakieś 3-5) filmów, które jestem w stanie oglądac po kilka razy, za każdym razem odnajdując w nim cos nowego.
Ciekawe jest to, że za pierwszym  razem film ten wydał mi sie tragiczny, głównie rzucała się w oczy tragedia doktora (genialny Hugh Jackman *_*), innym razem film wydał mi się romantyczną baśnią. Za każdym razem mnie wzrusza.

Co myślicie o tym filmie? Rozczarował was, a może oczarował tak jak mnie?
Podpisy są wyświetlane na dole każdej normalnej i prywatnej wiadomości. W podpisie może być użyty kod BBC, jak i uśmieszki.

Offline potworek

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 09, 2007, 07:53:32 pm »
Rozczarował

Muzyka wprawdzie bardzo dobra, chyba najlepszy aspekt filmu. Sam film oglądało mi się dość monotonnie, skoki między postaciami nie były niczym odkrywczym, tak samo jak pokazanie trzech rzeczywistoci naraz. Jedyne co mnie w nim naprawde poruszyło to tragedia głównego bohatera, ale w odniesieniu do całej historii, a nie konkretnego życia ziemnskiego. Spodziewałem się czegoś lepszego, ale stawiałem tej produkcji bardzo wysokie wymagania, więc moja opinia może być nieobiektywna
o Ty wiesz o Mitrilu?

Offline ManiaC

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 09, 2007, 08:22:30 pm »
Po obejrzeniu filmu – uczucia bardzo mieszane.
Miałem wrażenie, że w tym filmie chodzi o wszystko a tak naprawdę o nic.
Podzielenie filmu na trzy historie jest w moim mniemaniu pomysłem chybionym.
O ile wątek główny o chorującej na raka żonie jest przedstawiony w sposób bardzo smutny i dający wiele do myślenia, to obraz z przyszłości w ogóle mnie nie przekonał z perspektywy patrzenia na cały obraz.
Historia konkwistadora hiszpańskie w genialny sposób nawiązuje do wątku głównego. Niestety w połączeniu z postacią głównego bohatera z przyszłości nie wiem czy jest potrzebna i cokolwiek ma z nią wspólnego.
Film jako cały jest produkcją solidną, ale niestety mnie nie urzekł. Jeżeli mówimy już o mieszaniu opowieści w jednym filmie można znaleźć zdecydowanie ciekawsze obrazy.
Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe"

Demokryt

Offline Dr.Crane

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 09, 2007, 10:51:56 pm »
Nie wiedzialem czego sie po tym filmie spodziewac, wiec tez specjalnie nie oczekiwalem niczego konkretnego. Film mi sie podobal -wszystkie trzy historie doprawione wspaniałą muzyką i świetnymi animacjami były ciekawe, choć musze przyznac, ze ta trzecia, dziejaca sie w przyszłosci (?)
 jest trochę niejasna. Porównywano juz ten film do Odysei kosmicznej Kubricka, podkreślano jego naszpikowanie metaforami. Dla mnie jest to opowiesc o smierci i odwiecznej z nia walce czlowieka- skazanej na przegranie.

Hugh Jackman zagral IMO dobrze, prawie tak samo dobrze jak w Prestige
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline Twoja Trzustka

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 10, 2007, 12:35:20 pm »
Mi z kolei ta trzecia rzeczywistość podobała sie bardziej niż wątek z inkwizytorem (cały czas dekoncentrowało mnie to, że takiej książki z romansem królowa-inkwizytor w tle bym nie przeczytała ];->) . Mam słabość do takich animacji i tej kolorystyki, czułam sie jakby ktoś wkroczył z ta wizją w mój sen ;- )
Jedyne, co mi się tam nie podobało, choć rozumiem, że była to jakaś metafora, to motyw, kiedy Jackam odstawia na samym początku jakieś karate w zwolnionym tempie. Niewątpliwie ma to swój urok, ale dla mnie było zanadto oderwane od treści.
Oczywiście, co głównie mnie powaliło na kolana, to właśnie zdjęcia i grafika, to Drzewo Życia w opowieści inkwizytora, byłam skłonna uwierzyć, że jeżeliby istniało, tak właśnie powinno wyglądać.
Podpisy są wyświetlane na dole każdej normalnej i prywatnej wiadomości. W podpisie może być użyty kod BBC, jak i uśmieszki.

Offline Dr.Crane

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 10, 2007, 12:45:22 pm »
Zabawne i ciekawe- w jaki sposób drzewo życia dało inkwizytorowi owo upragnione wieczne życie niejako zespalając go ze sobą....o cholera -spojler!
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline Twoja Trzustka

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 10, 2007, 12:57:42 pm »
To mi się właśnie podobało, że inkwizytor został przez to drzewo wychu...hmm, w każdym razie czego innego spodziewał się po obietnicy życia wiecznego  :badgrin:
Podpisy są wyświetlane na dole każdej normalnej i prywatnej wiadomości. W podpisie może być użyty kod BBC, jak i uśmieszki.

Offline ManiaC

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 10, 2007, 01:01:30 pm »
Cytat: "Twoja Trzustka"
To mi się właśnie podobało, że inkwizytor został przez to drzewo wychu...hmm, w każdym razie czego innego spodziewał się po obietnicy życia wiecznego  :badgrin:


Życie wieczne to chyba w tym przypadku jakaś przenośnia, no chyba, że będzie żył wiecznie jako gałązka.

A pzoa tym on nie był inkwizytorem, tylko konkwistadorem.
Ten pierwszy to był koleś, który chciał właśnie królową wyeliminować :)
To tak tylko dla ścisłości.  8)
Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe"

Demokryt

Offline Dr.Crane

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 10, 2007, 01:17:41 pm »
zbyt dawno widzialem juz ten film zeby pamietac takie szczegóły

a co sadzicie o Rachel Weisz? Ta kobitka wyrosła wreszcie z ról w Mumii i przeszła chyba do takich bardziej wymagających jak ta w Fountain lub Wierny Ogrodnik. Za to w Ławie przysięgłych IMO tylko ładnie wyglądała.
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline Twoja Trzustka

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 10, 2007, 01:18:17 pm »
Pardon, poszłam za głosem wyżej   :shock:  

Życie wieczne mógł osiągnąc tylko poprzez złączenie sie z Drzewem Życia, bycie jego częścią... A, wydaje mi się, że konkwistador (  :p ) oczekiwał czegoś innego, potęgi dla siebie jako jednostki.
Podpisy są wyświetlane na dole każdej normalnej i prywatnej wiadomości. W podpisie może być użyty kod BBC, jak i uśmieszki.

Offline Dr.Crane

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 10, 2007, 01:22:16 pm »
Cytuj
Pardon, poszłam za głosem wyżej


ho ho ho....przeciez to Ty zaczelas go tak nazywac!!  8)
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline ManiaC

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 10, 2007, 01:53:27 pm »
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
Pardon, poszłam za głosem wyżej


ho ho ho....przeciez to Ty zaczelas go tak nazywac!!  8)


Wybaczcie, że się tak czepiłem tego inkwizytora - konkwistadora, ale w wątku o Hiszpanii, któlowej itp to inkwizytor był właśnie postacią rodem piekła, a na przeciwk jemu wysunęli właśnie cudownego konkwistadora
:p

Co do tego drzewa życia to jakoś coś mnie ta wersja o osiąganiu życia wiecznego przez połączenie się z drzewem życia  mnie nie przekonuje.  :p
Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe"

Demokryt

Offline Dr.Crane

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 10, 2007, 02:03:36 pm »
Cytuj
Co do tego drzewa życia to jakoś coś mnie ta wersja o osiąganiu życia wiecznego przez połączenie się z drzewem życia mnie nie przekonuje.


Czyli jak proponujesz? Drzewo zycia okazało sie w Drzewem kłamstwa bo zamiast dać Jackamanowi (tak bedzie bezpieczniej) zycie -zabrało je?

Ja mysle ze jest tak- Jackman osiagnal zycie wieczne stajac sie, doslownie, żywym nawozem dla kwiatow - żyjąc w nich, żyje wiecznie.
I tylko takie "życie" mogło mu zapewnic Drzewo zycia- zgodne z prawem natury- co wiecej Rachel napisala te ksiazke moze zeby Jackman pogodził sie z jej śmiercią dając niejako otuche, że Weisz i tak bedzie życ wiecznie w zgodzie z ową naturą. Niedokonczenie ksiazki sugeruje ze Jackman ma napisac dalszy jej ciąg- w domyśle- dalej żyć.
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline Twoja Trzustka

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 10, 2007, 03:11:29 pm »
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
Pardon, poszłam za głosem wyżej


ho ho ho....przeciez to Ty zaczelas go tak nazywac!!  8)


Oj, no ale, no bo, przestań!


Zgadzam sie z tym co napisałeś z tym "nawozem do kwiatów" i dalej! *usmiech nr. 5*

ManiaC, dlaczego Cię to nie przekonuje? Przekonywałoby Cię, gdyby konkwistador uzyskał życie wieczne, jakiego jako człowiek pragnął? Mnie by to z kolei nie przekonywało. Żyjący wiecznie, tułający sie po świecie konkwistador, no i po co? Królowa by nie żyła wiecznie przecież.
Podpisy są wyświetlane na dole każdej normalnej i prywatnej wiadomości. W podpisie może być użyty kod BBC, jak i uśmieszki.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Źródło [The Fountain] (uwaga - spoilery!)
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 10, 2007, 10:58:37 pm »
SPOILERY


"Źródło" rozumiem jako film o niemożności przezwyciężenia śmierci, więc konkwistador nie osiągnął życia wiecznego, bo przestał być człowiekiem. A drzewo życia jest nim w istocie, tylko nie w taki sposób jaki go sobie chcieli wyobrażać Hiszpanie. Thomas buntuje się z miłości przeciwko śmierci, ale ponosi nieuniknioną porażkę, ale ten bunt ma sens, bo leży w naturze ludzkiej.
Mam z tą produkcją o tyle problem, że ani mnie nie usatysfakcjonowała, ani nie rozczarowała, jest raczej.. hmm... interesującą.

Tutaj link do tematu o "The Fountain" z Forum Komiksu, niestety więcej tu utarczek słownych niż opinii o filmie.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."