trawa

Autor Wątek: Y - the last man  (Przeczytany 101932 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Blacksad

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #120 dnia: Grudzień 03, 2008, 09:06:31 am »
Niniejszym chciałem złożyć najserdeczniejsze kondolencje wszystkim, którym Manzoku zafundowało prolongatę oczekiwania na nastepne dwa tomy "Igreka".
Bo wczoraj skończyłem całość (luz, nie będzie spojlerów) i musze powiedzieć, że przebija "Sandman'a", "Kaznodzieję" czy "Bone'a", żeby przywołać te trzy zamkniete serie. A ostatni tom trąca tę czułą nutkę w sercu, jakiej żadna z wymienionych wcześniej pozycji nawet nie dostrzegła.
Innymi słowy - jest bardzo dobrze od początku do końca, żałuję, że nie dane mi było czytać on-going wydań zeszytowych, bo cliffhanger'y często zapieraja dech. A jednocześnie calość Vaughan zaplanował z premedytacją, solidnie i logicznie.
Humor, akcja, refleksja - czego trzeba więcej? Ennis mógłby się nauczyć konstruowania konkluzji, Gaiman trzymania napięcia, a Smith konsekwencji w budowaniu nastroju.
Świetna seria, więcej niż bardzo dobry finał i ten nie-tak-oczywisty żal zakończenia przygody.
Chrzań się, Smirnov

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #121 dnia: Grudzień 03, 2008, 03:06:57 pm »
O!
I to dla mnie jest wartościowa wypowiedź i ciekawa relacja z własnych przeżyć przy lekturze!
Krótko, zwięźle i na temat, z emocjami...
Od razu widać, że czytelnikowi się podobało.

Ja "Y" zacząłem czytać dopiero teraz, gdy wyszło pierwsze zbiorcze wydanie w HC (ale nie dlatego, że twarda okładka, tylko dlatego że powiększony rozmiar - lubię duże).
Pierwszy tom HC to dwa pierwsze TPB, przeczytałem za jednym podejściem - wciąga niesamowicie. I podobnie jak Blacksad - jestem pod wrażeniem. Dużo się dzieje, ale najfajniesze jest to, że przygody są tak przedstawione, że nie odbieram tego jako science-fiction, ale jako jako historię, która właściwie mogłaby się zdarzyć...
Vaughana cenię niesamowicie za Ex-Machinę, a "Y" tylko zwiększa wartość jego akcji u mnie.

Szkoda, że muszę czekać na tom 2, bo po wypowiedzi Blacksada myślę, że spokojnie łyknąłbym całość na raz.

Offline bąbielek

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #122 dnia: Grudzień 03, 2008, 03:27:58 pm »
"Y" jest serią, którą chyba najszybciej uzbieram. Pod koniec lipca kupiłem pierwszy tom, w tej chwili mam ich sześć i z każdym przeczytanym wołam "jeeeszcze". Od czasów "Kaznodziei" żadna seria mnie tak nie wciągnęła. Gdybym miał pieniądze to mniej więcej po trzecim tomie bym się nie wahał i kupił resztę za jednym zamachem. A tak - uzupełniam, gdy już kupię polskie nowości. Rozszerzając swoje vaughanowe horyzonty sięgnąłem zresztą po "Ex Machinę" jakiś miesiąc temu i nie zawiodłem się nawet odrobinkę.

Wracając do "Y" - świetne zabawne dialogi, ekstra poprowadzone postaci (w tym zmieniający się Yorick, od narwanego dzieciaka, do bardziej myślącego) - to motor napędowy komiksu. Jestem zresztą osobą, która lubi opowieści, w których bohaterowie przemierzają świat albo gdy ten świat jest bardzo rozbudowany (nawet gdy wszystkie wątki nie są ładnie pokończone). Dlatego podobał mi się "Kaznodzieja" czy LXG, i dlatego podoba mi się "Y".

Jeżeli chodzi o wrażenia z ostatniego przeczytanego przeze mnie tomu - nie podobały mi się rysunki tego Chorwata. Oprócz tego podoba mi się, że Vaughan nie ucieka od seksu czy homoseksualizmu, jednocześnie nie waląc po gałach tymi tematami. Cholernie umiejętnie wyważa te wątki i nie przesadza z nimi, dobrze że nie jest tak, że Yorick się tylko pieprzy (choć czytając mówiłem sobie "No kiedy w końcu, kiedy, kiedy?"), bo taka historia by się bardzo szybko przejadła. A tak mamy sensację, przygodę, humor, ciekawą wizję świata... no i najważniejsze - motyw drogi ;).

Klick me up, klick me down.

Offline Qbiak

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #123 dnia: Grudzień 04, 2008, 06:00:45 pm »
Szkoda, że muszę czekać na tom 2, bo po wypowiedzi Blacksada myślę, że spokojnie łyknąłbym całość na raz.
a wiesz kiedy bedzie dwojka? i z jaka częstotliwoscia bedzie wychodzic? bo sie wlasnie zastanawiam czy deluxe'a brac czy tpb.

Offline norbs

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #124 dnia: Grudzień 04, 2008, 07:32:47 pm »
a wiesz kiedy bedzie dwojka? i z jaka częstotliwoscia bedzie wychodzic? bo sie wlasnie zastanawiam czy deluxe'a brac czy tpb.

Według Amazonu to maj 2009. Czyli coś jak by jeden tom deluxe na pół roku jak nie dluzej.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #125 dnia: Grudzień 04, 2008, 10:05:39 pm »
No niestety, trzeba czekać właśnie do maja... ale chyba się opłaca. Ładnie jest to wydane, powiększony rozmiar dużo daje. I chyba cenowo też wychodzi korzystniej, ale nie sprawdzałem.

Offline sewcio

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #126 dnia: Grudzień 05, 2008, 06:56:29 pm »
A kiedy będzie wydanie zbiorcze?

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #127 dnia: Grudzień 05, 2008, 11:26:23 pm »
przepraszam, a co pytasz?
O które ze zbiorczych wydań? TPB, HC? Polskie? Amerykańskie?

Offline sewcio

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #128 dnia: Grudzień 06, 2008, 01:25:50 pm »
Amerykańskie HC?

Offline bąbielek

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #129 dnia: Grudzień 06, 2008, 01:31:06 pm »
No to masz wyżej powiedziane. Deluxe #1, zbierający #1 i #2 TPB, już jest, a Deluxe #2 z dwoma następnymi TPB będzie wg Amazon.com w maju.

Klick me up, klick me down.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #130 dnia: Luty 19, 2009, 07:11:01 pm »
Taka wiadomość okołokomiksowa.
W najnowszym odcinku "Lost", jeden z bohaterów, Hurley, czyta trade' a "Y:El Ultimo Hombre" ( jest duże i wyraźne zbliżenie na komiks ), sądząc po okładce tom trzeci.


EDYTA: O, zgubiłem "El"...
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2009, 10:19:31 pm wysłana przez 4-staczterdzieściicztery »
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline bąbielek

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #131 dnia: Luty 19, 2009, 07:15:00 pm »
Nie dziwota. Vaughan jest scenarzystą "Lost" to się promuje ;).

Klick me up, klick me down.

Offline m010ch

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #132 dnia: Luty 19, 2009, 09:47:04 pm »
Taka wiadomość okołokomiksowa.
W najnowszym odcinku "Lost", jeden z bohaterów, Hurley, czyta trade' a "Y:Ultimo Hombre" ( jest duże i wyraźne zbliżenie na komiks ), sądząc po okładce tom trzeci.

Właśnie też chciałem dać o tym info na forum :). Poniżej klatka z tego odcinka:



BKV akurat tego odcinka (5x06) scenarzystą nie był, ale współtworzył scenariusz do 5x04 - IMO jednego z lepszych odcinków w tym sezonie.

Offline MrE

  • Młodszy Terminator
  • **
  • Wiadomości: 122
  • Total likes: 0
  • no donnie, these men are Comics Fans
Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #133 dnia: Luty 22, 2009, 08:23:35 am »
Y:wciąga nie miłosiernie, bardzo dobry komiks ze świetną fabułą i dobrymi rysunkami jedynie co denerwuje mnie w polskim wydaniu to dymki czasami jeden nachodzi na drugi i zamazuje lekko tekst(tak jak by tekst w nich się nie mieścił) Czekamy na kolejne dwa tomy naprawdę warto się zapoznać z tą pozycją.
I'm a master for these cookies

Offline BRK

Odp: Y - the last man
« Odpowiedź #134 dnia: Luty 22, 2009, 08:27:13 am »
Gdzieś o tym było że te dymki specjalnie na siebie nachodzą, coś w stylu że ktoś komuś wchodzi w słowo.