Autor Wątek: WFRP - co mnie irytuje w opisie świata  (Przeczytany 23164 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szczur

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 21, 2007, 06:12:23 pm »
Cytat: "Ryceros"
Slaanowie stworzyli humanoidy dla własnych celów? Co miały dla nich robić i dlaczego teraz wszystkie humanoidy maja wolną wolę i nikomu nie są posłuszne? Czyżby coś nie tak wyszło w eksperymentach Slannów i tworzywo przeciwstawiło się stwórcy (istny Matrix ;) )?


Tak, eksperymentowali z rasami, które miały oprzeć się wpływom Chaosu. Nie są nikomu posłuszne, bo Old Ones (Dawni Slannowie jak to tłumaczyli przy WFRP1ed) przebywający na planecie podczas kataklizmu bram ponieśli śmierć.

Cytat: "Ryceros"
I jeszcze jedno: Co z gnomami?
Też wytwór slannów?


Też.

Cytat: "Elm"
Powiedzmy Panowie, ze macie rację. To gdzie mogę znaleść to co mnie interesuje?


Stary Army Book do Imperium (IV edycja bodajże - później było coraz mniej informacji fluffowych) oraz wspomniane Dziedzictwo Sigmara.
- Stary, co oni robią?
 - Chyba rzucają się gumowym kurczakiem.
 - O kur**..."
dwóch zszokowanych dresów, R-Kon 2004

Offline Elm

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 21, 2007, 07:39:55 pm »
Dzięki
Jeszcze jedno pytanie - czy znacie może konwresje postaci z 1ed na 2ed wersję WFRP? Gdzies słyszałem, ze istnieje gdzieś w necie koleś, który skonwertował w j. angielskim postacie z dodatków pierwszej edycji.
Czy ktoś wie gdzie szukać i podrzuci linka?
szystko co prawdziwe i realne,
jest tak naprawdę dziwne

lord Byron

Offline Pawłow

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 21, 2007, 09:43:48 pm »
Cytuj
Nie są nikomu posłuszne, bo Old Ones (Dawni Slannowie jak to tłumaczyli przy WFRP1ed) przebywający na planecie podczas kataklizmu bram ponieśli śmierć.


Czy aby na pewno? Cuś mi się kołacze pod czaszką że nie wszyscy zginęli. Ci którzy przeżyli zdegenerowali się, żyją w ruinach swoich miast w Lustrii (coś ala inkaskie ruiny, piramidy, pułapki te sprawy) i zabijają schwytanych intruzów podczas rożnych bluźnierczych ceremonii.
shit happens

Offline edric-von-krauze

Dobra myśl
« Odpowiedź #33 dnia: Wrzesień 19, 2007, 07:00:42 pm »
Cytat: "Lunn"
Elfy są obecnie ledwie namiastką tego, czym byli kiedyś - Wysokie siedzą na Ulthuanie i bronią się przed Mrocznymi, które zwróciły się w stronę chaosu, a Leśne kitrają po lesie i strzelają do każdego kto im podepcze krzaczki.
Eldarzy nie są spokrewnieni z elfami, bo uniwersum Wh40k to tak jakby świat równoległy - to nie jest 38 tysięcy lat później (z tego co mi wiadomo, możliwe że coś przekręciłem)
Elfay sa popularne, bo wydają się takie idealne, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Jak ktoś nadal jest w jakimś stopniu pod wpływem fascynacji prozy Tolkiena, to pewnie elfy lubi i już ;). Mozna też zwyczajnie lubić klimat wyniosłych, wypędzonych, szlachetnym wojowników, bla bla bla...
Chaos nie mógł wygrać - gdyby się tak stało, nie mozna by było wydawać kolejnych podręczników :p. W tej chwili CHaos jest wszędzie, ale nie opanował Starego Świata - jest poczucie zagrożenia, otoczenia przez mroczne potęgi, ale ten system i cały świat młotka to za duży biznes, zeby go zniszczyć. A jak ktoś zechce, to i tak może zmienić bieg historii ;)


Sądze że gdyby nie taki klimat i poczucie ciągłego zagrożenia Warhammer nie byłby taki dobry jaki jest! Ale elfy byłyby idealne w Wh gdyby nie to że ludzi jest dużo więcej i są rozpanoszeni wszędzie a ludzie to rasiści i tyle!! No ba!! Dlatego że elfy są tępione za uszy dlatego nie są idealne. A tak z innej beczki :D :badgrin:
to ja lubie grać elfem (magie) i sądze że są najbardziej inteligętne!!!

ELF IN FOG....
Bogactwo, wiedza, doświadczenie — to wszystko przychodzi za późno w życiu" - Andre Gide

Offline Lunn

Re: Dobra myśl
« Odpowiedź #34 dnia: Wrzesień 19, 2007, 09:13:47 pm »
Cytat: "edric-von-krauze"
sądze że są najbardziej inteligętne!!!

inteligętne są na pewno
w sumie mondre i pszystojne też

Offline edric-von-krauze

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 20, 2007, 03:53:43 pm »
A krasnoludy są brzydkie i głupie ale są bardzo popularne :idea: !
Fajne są te motywy z irokezami  8) . Ciekawe jak je myją :D ?
Bogactwo, wiedza, doświadczenie — to wszystko przychodzi za późno w życiu" - Andre Gide

Offline Pawłow

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 20, 2007, 06:30:01 pm »
Cytuj
A krasnoludy są brzydkie i głupie ale są bardzo popularne


Najbardziej zaawansowana technicznie rasa w starym świecie jest głupia? Jaja sobie robisz ?[/b]
shit happens

Offline Ryceros

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 20, 2007, 06:38:38 pm »
Cytuj
A krasnoludy są brzydkie i głupie ale są bardzo popularne :idea: !
Fajne są te motywy z irokezami 8) . Ciekawe jak je myją :D ?


Głupie nie są krasnoludy, tylko tego typu posty.

Cytuj
inteligętne są na pewno
w sumie mondre i pszystojne też


xD... f sumie to sie tszeba s Tobom zgodzić.

Offline Lunn

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #38 dnia: Wrzesień 20, 2007, 08:13:30 pm »
Cytat: "edric-von-krauze"
A krasnoludy są brzydkie i głupie ale są bardzo popularne :idea: !
Fajne są te motywy z irokezami  8) . Ciekawe jak je myją :D ?

sam jestes brzydki i glupi :(

Offline Infernus

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #39 dnia: Wrzesień 20, 2007, 09:18:44 pm »
...

Tych 'irokezów' to właśnie nie myją, dlatego tak się dobrze trzymają :D
Behold the Great Mutator and the gifts he will bestow upon you... \m/

Offline Adam Waśkiewicz

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 21, 2007, 09:32:08 am »
Panowie, trochę mniej spamu a więcej merytoryki, jeśli łaska.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline edric-von-krauze

grrry..
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 26, 2007, 02:54:19 pm »
Spokojnie...spokojnie.. tylko bez agresji!  :? Może porozmawiamy na temat a nie będziemy się...yhym. Więc jaki jest ten świat.... :oops:
Bogactwo, wiedza, doświadczenie — to wszystko przychodzi za późno w życiu" - Andre Gide

Offline Piotr D.

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 18, 2007, 09:00:51 pm »
A mi się nie podoba nowa edycja. Wiem, że zasady są lepsze podobnie jak magia( choć i to nie do końca) ale świat się delikatnie mówiąc... popsuł. Wiem ze teraz jest taki mrooooooooook, że hej i samo zło i chaos, ale dla mnie poprzedni świat był ciekawszy.
1. Bretonia- przemawia do mnie bardziej państwo zdegenerowanych hedonistycznych szlachciców żyjących z dala od niebezpieczeństwa niż dzielni rycerze wyznający szlachetną Panią Jeziora. Mdli mnie od tych słotkosci...
2 Slanowie- żeby była spójność miedzy bitewniakiem i RPG skasowano slanów w starej wersji w efekcie doszło do nieporozumień, co widać choćby na forum. Teraz Slanowie są tworami Old Ones, którzy stworzyli możliwości życia na planecie, niegdyś to właśnie Slanowie stworzyli większość tego, co w starym świecie + zmienili orbitę planety.  Jakoś wizja zdegenerowanej pradawnej rasy bardziej do mnie przemawia, choć widzę tu pewien związek ze starszymi istotami z Chtulu.
3. Mroczne imperium- ja wolę niedomówienia, zło ukrywające się głęboko w ludzkiej duszy i tajemne intrygi ( Genialna przygoda Szara Eminęcja) niż spalone wioski, bandy mutantów i zwierzoludzie, co trzecie drzewo.
Ja wiem, że ma być mroooook, ale przegięli w złym kierunku. Ciekawy jestem jak kultyści chaosu mają się konspirować skoro w większości maja jakieś mutacje w stylu wielkie rogi czy 53 nogi??
4. Magia- w starym Warhammerze magia wydawała się ciekawsza, wiem, że system składników i setek punktów doświadczenia na każdy czar nie był najlepszy, ale w aktualnej sytuacji czarodziej staje się maszynką do rzucania błyskawic i fireballi we wszystko, co podejdzie. Dodatkowo ciekawe były w starym warhammerze czary użytkowe bez imponujących efektów, lecz z gigantycznymi różnorodnymi możliwościami zastosowania.
Stara magia była bardziej tajemnicza, intrygująca a magowie i tak zawsze u mnie mieli przechlapane ( wprowadziłem coś na kształt Przekleństwa)
5. Wycieczka w stronę bohaterskich bohaterów walczących ze złem. Nie ma to jak dobry prawy Imperator walczący na swym prawym gryfie o lepszą przyszłość. To samo, co Bretonia. Swoją drogą to z tego, co pamiętam to dark fantasy to również maksymalny realizm psychologiczno społeczny świata oczywiście z uwzględnieniem realiów magicznych. A gospodarka Warhammera się na przykład kupy moim zdaniem nie trzyma. Jak można handlować w państwie totalnie spustoszonym przez wojnę, w sytuacji, w której cała północ musi sprowadzać pożywienie (przypominam, że tam jest głównie LAS i nic więcej) i owa północ nie ma nic na sprzedaż a armię trzeba za coś wyżywić.

Ktoś się powie, że się mylę i czepiam, ale może to wynikać z paru kwestii:
Powiem szczerze, że nie mam wszystkich dodatków do nowego warmłotka i swoją wiedzę o świecie czerpię z podręczników, do battla i podręcznika głównego oraz tego, co mam.

A i jeszcze czaszki, wiem ze oni mogą mieć depresje i tak dalej, ale wszechobecny symbol czaszki rozbawia mnie.
No i zapisane pergaminy przypięte do zbroi, dalej wierze, że to ma jakiś głębszy sens, ale nie potrafię go chyba znaleźć.

Mam nadzieję ze to rozgrzeje dyskusję a nie spowoduje uszczypliwych komentarzy jak to jest najczęściej na forach

Offline edric-von-krauze

Dobra myśl
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 19, 2007, 02:49:19 pm »
Zgadzam się w 100% z wypowiedzią Piotra D. Świat opisany jest zbyt ponuro. Bardzo denerwują w podręczniku ten "motyw" czaszkowy!
Wiem ze świat może być ponura ale bez przesady! Można to zauważyć w podręczniku 2ed. (śmieciarz obwieszony czaszkami i z sztyletem [pewnie z kości], karczmarz z hakiem zamiast ręki itd.). Magia ma trochę słabszy klimat niż w 1ed. Ale najlepiej ruszyć głową i zmienić ten świat!!! Co nie?
Bogactwo, wiedza, doświadczenie — to wszystko przychodzi za późno w życiu" - Andre Gide

Offline Drachu

WFRP - co mnie irytuje w opisie świata
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 24, 2007, 11:26:22 am »
Mam nadzieję, że moje poniższe uwagi nie będą odebrane jako złośliwy, czy wręcz zjadliwy atak. Nie bronię nikomu prawa do własnej opinii i szanuję tą opinię, ale z kilkoma kwestiami zgodzić się nie mogę.

Cytuj
Slanowie- żeby była spójność miedzy bitewniakiem i RPG skasowano slanów w starej wersji w efekcie doszło do nieporozumień, co widać choćby na forum. Teraz Slanowie są tworami Old Ones, którzy stworzyli możliwości życia na planecie, niegdyś to właśnie Slanowie stworzyli większość tego, co w starym świecie + zmienili orbitę planety. Jakoś wizja zdegenerowanej pradawnej rasy bardziej do mnie przemawia, choć widzę tu pewien związek ze starszymi istotami z Chtulu


Pozostaje pytanie - na ile Slannowie mieli rzeczywisty wpływ na grę w Starym Swiecie. To zawsze był taki element, który ani grzał, ani ziębił. Taki nieistotny element tła, nawet nie zwróciłem uwagi na zmianę.

Cytuj
Mroczne imperium- ja wolę niedomówienia, zło ukrywające się głęboko w ludzkiej duszy i tajemne intrygi ( Genialna przygoda Szara Eminęcja) niż spalone wioski, bandy mutantów i zwierzoludzie, co trzecie drzewo.
Ja wiem, że ma być mroooook, ale przegięli w złym kierunku. Ciekawy jestem jak kultyści chaosu mają się konspirować skoro w większości maja jakieś mutacje w stylu wielkie rogi czy 53 nogi??


Zgoda, może być cienko z ukrywaniem się, jesli masz 9 głów i 7 pitoli, ale nie jest to niczym nowym - większośc mutantów występujących np. w scenariuszach 1 edycji również nie miała szans na wmieszanie się w tłum na przystanku autobusowym. Wielogłowe, wielonogie bestie mogą odpowiadac nam, albo i nie, ale nie jest to kwestia edycji, bo było tak "od zawsze".

Cytuj
( Genialna przygoda Szara Eminęcja)

Przygoda miała słuszne zamierzenia - karnawał, spisek i tak dalej, ale była nieuczciwa wobec graczy i miała więcej wad konstrukcyjnych niż ser szwajcarski dziur. Chociaż pretendowała do miana "ambitnej", to miała bardzo poważne wady, wymagajace rekonstrukcji całości, by dało się ją prowadzić.
Swoją drogą - druga edycja ma podobną w dziedzinie nastroju i konstrukcji przygodę - są to "Wieże Altdorfu", która jednak nie posiada wad Szarej Eminencji.

Cytuj
ale w aktualnej sytuacji czarodziej staje się maszynką do rzucania błyskawic i fireballi we wszystko, co podejdzie.

Tutaj nie zgodze się o tyle, że to w poprzedniej edycji mag siepał kulami ognia na lewo i prawo. Do kuli ognia miał dostęp każdy, koszt w punktach magii żaden, składniki powszechne. W efekcie można ciepać hurtowo.
W drugiej edycji cześć szkół nie dysponuje sensownymi zaklęciami ofensywnymi, a na dodatek walenie kulami ognia niesie za sobą niebezpieczeństwo klątwy Centusia.

Cytuj
a magowie i tak zawsze u mnie mieli przechlapane ( wprowadziłem coś na kształt Przekleństwa)


Okej, ale to Twoja prywatna modyfikacja. W sensie - jeśli dyskutujemy o edycjach, to musimy mówić o tym, co było w podręcznikach, bo zasady domowe to różne sprawy.

Cytuj
Swoją drogą to z tego, co pamiętam to dark fantasy to również maksymalny realizm psychologiczno społeczny świata oczywiście z uwzględnieniem realiów magicznych.


Właśnie nie bardzo. Literacka definicja Dark Fantasy mówi, że to fantasy z elementami horroru. Nic o realiźmie, smutku, beznadziejności itd. Zaskakiwało mnie to (bo uważałem podobnie jak Ty), ale ostatnio sprawdziłem i rzeczywiście - nic o realiźmie społeczny w dark fantasy nie znalazłem.

Cytuj
Jak można handlować w państwie totalnie spustoszonym przez wojnę, w sytuacji, w której cała północ musi sprowadzać pożywienie (przypominam, że tam jest głównie LAS i nic więcej) i owa północ nie ma nic na sprzedaż a armię trzeba za coś wyżywić.

Państwo aż tak mocno nie oberwało. A na sprzedaż... no nie wiem, drewno? Ale jasne - masz rację, WFRP2 nijak nie broni się jesli idzie o realizm ekonomiczny, zresztą poprzednia edycja też tak miała. Tylko czy to naprawdę jest problem?


Cytuj
No i zapisane pergaminy przypięte do zbroi, dalej wierze, że to ma jakiś głębszy sens, ale nie potrafię go chyba znaleźć.

Fajny bajer, chociaż też nie do końca wiem o co w nim chodzi. Może to modlitwy do Sigmara? Badź co bądź społeczeństwo z tych fanatycznych.
To jest pies Yakuza. Wytresowany, by zabijać innych Yakuza"
Miike Takashi "Gozu"

 

anything