Ten kompas... dużo sie znalazło jego przeciwników, na stronie phx dotyczącej serii TES był jakiś mod który likwidował kompas. Mi kompas też czasem przeszkadzał, chciałem poszukać poszperać, ale odruchowo zerkałem na kompas, chodź gdy sie nie miało zbyt dużo czasu to przydawał się. Z tym szukaniem w Morku, dla mnie bomba, przecież mamy duży świat, nie ma na każdej mapie zaznaczonej gdzie jakiś wyrzutek założył obóz, gdzie znalazł jaskinie. Albo gdzie tajemne bractwo o którym nikt nic nie wie, ma siedzibę.
Morrowind mi się naprawdę podobał, gdy po raz pierwszy włączyłem grę byłem zauroczony, tą różnorodnością, tą pogardą dla mnie, tyle się działo od pierwszej drogi ze Scydaa Neen do Balmory, że przez mostem do tej ostatniej myślałem że to pułapka. Grałem tak dla całkowitego wczucia się, niegdy nie ubierałem jakiś super zenchatowanych zbroi tylko takie które by pasowały do mnie i pasowały jako całość, gdy szedłem np. wziąść questa do wujka Cassiusa (
), to zawsze przebierałem sie ze zbroi na strój reprezentacyjny, gra mimo że stara, trwa dzięki modom podobnie będzie z Oblivionem.
PS: Teraz czekam aż zupgraduje sobie kompa, kupie Obliviona + 2 dodatki, mjodzio, będe grał aż umre
PS2: Jak się rozpisze to....
PS3: <<< Tak, tak, chcę to!