Widać jestem głupi, a zwiedzanie może być nudne (szczególnie, że fabuła mogłaby się bez niego obejść). A jak coś mnie nudzi, to właśnie poświęcanie temu czasu uważam za głupotę.
Dla mnie początkowy klimat tajemnicy szybko zniknął, choć i na początku był niemrawy (przecież znałem pierwszego Blooda). Nic nie poradzę na to, że anime za bardzo mnie nie zaskakiwało. Po 30 epku dziury w fabule (szczególnie dotyczące tej organizacji, która z Divą walczyła - przecież ta organizacja to nieścisłość na kółkach) mnie dobiły, akcja wlokła się niemiłosiernie, a perspektywa kolejnych 20 epków mnie odrzuciła - tyle w kwestii moich subiektywnych powodów. Naprawdę, nie mam aż tyle czasu, by marnować go na coś, co mi się przestało podobać gdy mam wartościowsze rzeczy. Zrozum to w końcu i zaakceptuj.