Odgrzebię temat bo jakoś tak dopiero teraz przeczytałem Paronomazję świadomie (czyli drugi raz i nie jadąc na stojąco w autobusie) i muszę przyznać że jestem mile zaskoczony. Sam komiks kupiłem (co mi się nie zdarza, bo od jakiegoś roku nie kupuje już komiksów prawie wcale bo nie ma czego kupować) pod wpływem impulsu - zobaczyłem że jest Whaterspoon (za którym bardzo przepadam) a w necie (o ile dobrze pamiętam) czytałem "Trumnę". No i jakoś tak się złożyło że przy okazji kupna bodaj Bilala nabyłem również i ten zbiór nowelek.
I może pokrótce napisze coś o każdym z komiksików:
1.Gizicki/Skutnik - fajny, bez ekscesów ale bardzo przyjemny i, mimo wszystko, ma jakąś pozytywną nutkę
2.Szyłak/Hutniak - graficznie kupa, niby wszystko poprawnie ale jakoś nie podchodzi mi. ze scenariuszem podobnie - niby wszystko jest - cycki, opuszczona hala fabryczna, zaskoczenie nawet, jednak nadal jest w tym wszystkim coś trywialnego i prostackiego. Chociaż może się czepiam, może to sukces że tyle emocji wyzwala we mnie 4 strony kiepskiego komiksu.
3.Gzicki/Ronek - Lubię Ronka, mimo że jego rysunek to zlepek kilku autorów których widziałem w produkcie, to nadal jego rysowanie sprawia mi sporo przyjemności. Historyjka niezła - prosta, mocna, i ciekawa. Oprócz zakończenia - jeszcze bardziej nieciekawe, oklepane "zaskoczenie" niż w poprzedniej historii.
4.Kurzyna/Janowczyk - kupa. mocno naciągana do tego.
5.Gizicki/Watherspoon - graficznie - tak jak mówiłem, cholernie lubię tego kolesia i coby tam nie namazał to będzie mi się podobało. co do scenara - są bardzo dobre "skity" z pasażerami, jednak w całość to się nie układa, a to co powinno być głównym motywem (moe itp.) tylko psuje zabawę kończąc przykrótką historyjkę o przygodach taksiarza. Zawiodłem się.
6.Szyłak/Spanowicz - Noo.. to jest coś. Rysunki bomba, zwłaszcza w połączeniu właśnie z tą opowiastką. Świetnie dobrane jedno do drugiego. Sam pomysł zaś, mimo że również dość prosty, jaki i jego realizacja, robią bardzo dobrze. Zwłaszcza jak na Szyłaka który zazwyczaj wydziela z siebie taką kiłę że nie da się przeboleć nawet trzech stron (może dlatego ten komiks ma 2 strony i mi się podoba).
7.Gizicki/Kucerovski - eee tam.
8.Gizicki/Turek - Historyjka nieciekawa ale graficznie bardzo mi odpowiada.
9.Fert/Herla - Świetna rzecz. W sumie jakby wywalić te głupoty o telefonach i 24godziach komiks byłby jeszcze lepszy. Rysunek nie powala ale ładnie komponuje się z opowieścią. Git.
10.Szyłak/Karkulowski - Typowy Szyłakowy gniot. Nic nie wnoszący szit, mierny aż boli. Rysunki to samo.
11.Szyłak/Serkowski - I kolejne Szyłakowe zaskoczenie. Bardzo fajne to to. Boleśnie oczywista puenta, a jednak, ubrana w rysunki Serkowskiego sprawia ogromną przyjemność. Dobre, tak scen. jaki i rys.
12.Szyłak/Nowakowski - Nawet fajne. Szkoda że samo założenie zbioru krępuje scenarzyście ręce przymuszając do tworzenia syfiastych zakończeń.
13/Gizicki/Pałka - Hehe, podobało mnie sie. Lubie bazgroły Pałki, a tutaj doskonale współgrają z historią.
W sumie zbiorek powinien dostać takie kiepskie 4/10. Zawarte w nim historie są, w większości, co najwyżej, przeciętne. A jednak – jest w tym zeszycie coś co mnie przyciąga. Może jego ogromny potencjał (który nie został wykorzystany), może przyjemna w dotyku okładka (na której zostają tłuste paluchy). Nie wiem. Faktu że wydałem na ten komiks pieniądze nie żałuje w każdym razie, chociaż, paradoksalnie, raczej nikomu nie radziłbym zakupu Paronomazji.