Nie no, format też ma znaczenie, wszak większy fajniej się prezentuje i nie trzeba czytać przy użyciu lupy
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że Fantasmagorie porwało się na Barksa niczym chłop z motyką na słońce
Zamysł ze wszech miar szlachetny, ale jakby nie patrzeć to Egmont, jak mi się zdaje, jest tutaj głównym rozgrywającym i może kokosić prawa, bądź mieć pierwszeństwo
Inna sprawa, że to co niekoniecznie musi się opłacić wielkiemu grajkowi (jak na nasz rynek), to F. niewątpliwie zaliczyłoby "strzał życia", gdyby jakowymś kosmicznym cudem/fuksem jednak prawa udało się nabyć.
A skoro nie Barks w Fantasmagorie, to może Rosa?? Marzenie ściętej głowy...
Tak, czy owak, nawet jeśli (o niebo mniejszym cudem) Egmont wypuści "Życie i czasy Sknerusa", to podejrzewam, że na tym się skończy, bo zaraz dojdzie do wniosku, że sprzedaż jest niezadowalająca. Oczywiście jak na standardy Egmontu