Mówiąc o wyglądzie postaci nie miałem na myśli ograniczeń technologicznych tylko ich projekt. Denton w nocy lata w ciemnych okularach i czarnym płaszczu, podobnie jak połowa innych bohaterów, Navarre nosi ładnie wyglądający, ale wybitnie niepraktyczny lateks i ma wszczep oka świecący na czerwono jak u Terminatora. Wszystko jest wyolbrzymione, bo jak ktoś jest agentem specjalnym to nie może tego po prostu powiedzieć, musi mieć płaszcz i ciemne okulary, a styl jest ważniejszy od realizmu.
Tak samo fabuła o spiskach i tajnych organizacjach nie może być stonowana, musi być rozbuchana i pełna iluminatów, MJ12, kosmitów i co tam jeszcze było rezydujących w budynkach z Rzeźbami Zła w środku.
W ogóle to mam wrażenie, że się nie zrozumieliśmy i uznałeś, że użyłem słowa kicz w znaczeniu negatywnym, podczas gdy mi chodziło o camp. Efektowna, przesadzona forma i wyolbrzymienie wielu elementów, bo jak już ma być spiskowo to tak, żeby bardziej się nie dało.
Deus Ex to jedna z najlepszych gier jakie powstały, ma styl, rewelacyjną fabułę, jest świetnie napisana i zmusza do myślenia. Kicz jej tylko pomaga, tak jak pomógł filmom Tarantino, Rodrigueza, Wężom w samolocie, Sin City i 300, żeby podać kilka przykładów kiczu, który uważam za pozytywny.