Andreas rzeczywiście próbuje naśladować Sch**itena, ale rysuje dużo gorzej i nadrabia pomysłowym kadrowaniem
Mozesz sie powolac na jakies zrodlo, bo wydaje mi sie, ze czytalem prawie wszystko co napisano o Andreasie, ale z takim pomyslem sie jeszcze nie zetknalem...
Oprocz Bernie Wrightsona, o ktorym pisal wilk, jest mnostwo innych tworcow, na wplywy ktorych Andreas sie powoluje, lub ktorych podziwia (Moore, Bezian, Miller, Adams, Romita, Immonen, dlugo tak mozna), ale z tego co wiem Sch**iten to po prostu jego kumpel ze studiow w instytucie St-Luc, laczy ich tylko tyle, ze obaj (w przypadku Andreasa mozna mowic o pewnym okresie) inspirowali sie architektura.