Autor Wątek: Rozważania około animcowo-mangowe  (Przeczytany 383505 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #1125 dnia: Kwiecień 25, 2009, 02:01:50 pm »
Otaku w prawdziwym tego słowa znaczeniu

Polemizowałbym...
Prawdziwi, dzisiejsi otaku to są naprawdę świry. W porównaniu z nimi anfan jawi mi się jako oaza niewinności.
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Ganossa

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #1126 dnia: Kwiecień 25, 2009, 02:07:18 pm »
Może i masz rację richie, przepraszam cię anfanie za tego otaku jesteś po prostu wyjątkowo odporny na argumenty.

O tych innych pozytywnych rzeczach tylko w anime to bym z chęcią posłuchał ale to może w "rozważaniach" a nie tutaj.
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline Konował

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #1127 dnia: Kwiecień 25, 2009, 02:15:50 pm »
Są 4 sezony film kinowy i odcinek specjalny. Każdy sezon ma nieco inny klimat i znajdziesz w nich praktycznie wszystko.
Ale jeśli chodzi o walki to jak na serial to efekty są najwyższej klasy i większe walki robią piorunujące wrażenie.
Szczerze polecam ale to nie gwarantuje że spodoba się i tobie  ;-)

Dzięki, szukam czegoś nowego do oglądania co nie jest rysowane.  ;)


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #1128 dnia: Kwiecień 25, 2009, 02:16:36 pm »
Polemizowałbym...
Prawdziwi, dzisiejsi otaku to są naprawdę świry. W porównaniu z nimi anfan jawi mi się jako oaza niewinności.
Fakt. Może i jest ignorantem, co po raz kolejny pokazuje od kilku postów, ale do tych otaku o których wczoraj czytaliśmy to mu jeszcze bardzo daleko.
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Shirosama

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #1129 dnia: Kwiecień 25, 2009, 02:56:02 pm »
Fakt. Może i jest ignorantem, co po raz kolejny pokazuje od kilku postów, ale do tych otaku o których wczoraj czytaliśmy to mu jeszcze bardzo daleko.
Nie jestem na pewno gdyż zawsze czytam argumenty innych więc ich nie ignoruję. To jakie są dobre , krótkie (do 30 odcinków) seriale oprócz anime zawierające elementy które lubię.

Offline Krova

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1130 dnia: Kwiecień 30, 2009, 11:03:26 pm »
Właśnie ogarnąłem postacie z Sengoku Basara

na wikipedii  :shock:

http://en.wikipedia.org/wiki/Date_Masamune

http://en.wikipedia.org/wiki/Sanada_Yukimura


 Są normalnie wszyscy : D
/人◕ ‿‿ ◕人\

Offline Frey Ikari

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1131 dnia: Maj 13, 2009, 11:05:34 am »
Post zainspirowany postem anfana i Wilka o zonach w japonii.

Ogladając anime wielokrotnie mozna zauważyć że japońska żona zajmuje się tylko domem, pranie, gotowanie, sprzatanie i wychowywanie dzieci... Jak to napisał Wilk "niewolnica".
Ja siejednak w całości nie zgadzam z tym stwierdzeniem Wilka, fakt faktem oddanie i pełne poswięcenie dla męża nie jest wcale az takie fajne ale uważam że jest to jeden z najlepszych modeli rodziny: żona zajmije się ogniskiem domowym a mąż przynosi finanse na jego utrzymanie. Minusem jest wrażenie niewolnictwa i przywiązania takiej żony ale plusami z kolei jest np. to że dziecko nie jest pozostawione samemu sobie, nie ma problemow z właściwym odrzywianiem się czy bałaganem. No i to nie jest tak że taka kobieta jest zamknięta na klucz...
Teraz zapewne sypną się teksty że co z samospełnieniem się i ambicjami związnymi z pracą..., proponuję zapytać się własnych mam czy naprawdę aż tak kochają swoją pracę. Wystarczy popatrzećjak to u nas jest gdzie kazdy zabiegany jest za kasą i rodzina nie wychowuje dziecka tylko przynosi kasę na jego utrzymanie, dziś niemal nie istnieje już wychowywanie, dzieciaki robiąco chcą a dorośli są zadowoleni że nie zawraca im głowy, przecierz nic złego narazie nie zrobiło(my o niczym nie wiemy).

Offline Silent Angel

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 024
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mirage of Deceit
    • MAL
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1132 dnia: Maj 13, 2009, 05:18:13 pm »
Ja siejednak w całości nie zgadzam z tym stwierdzeniem Wilka, fakt faktem oddanie i pełne poswięcenie dla męża nie jest wcale az takie fajne ale uważam że jest to jeden z najlepszych modeli rodziny:
No jasne. A żona jak mąż idzie na emeryture boi się, że za duzo czasu z nim będzie spędzac i o zgrozo - jak go spędzać. Dlatego takie żoneczki proszą swoich męzów aby troche dłużej sobie popracowali, bo nie będą wiedziały jak ze swoim małżonkiem czas spędzić... Już był o tym reportaż chyba niejeden..

Minusem jest wrażenie niewolnictwa i przywiązania takiej żony ale plusami z kolei jest np. to że dziecko nie jest pozostawione samemu sobie, nie ma problemow z właściwym odrzywianiem się czy bałaganem. No i to nie jest tak że taka kobieta jest zamknięta na klucz...
No nie nie jest zamknięta na klucz, ale co ma robić po "X" latach kiedy tylko wychowywała dzieci i wypadła z obiegu w zawodzie. Przecież do niego nie wróci. Zreszta nie wiem kto by tak na dłuższa mete chcial się zajmować TYLKO domem. Owszem, można wychodzić z domu itp. ale takie kobiety tracą większą częśc życia towarzyskiego nie pracując, gdzie przy zmianie pracy można by było poznac nowe osoby, przyszłych znajomych.

JWystarczy popatrzećjak to u nas jest gdzie kazdy zabiegany jest za kasą i rodzina nie wychowuje dziecka tylko przynosi kasę na jego utrzymanie, dziś niemal nie istnieje już wychowywanie, dzieciaki robiąco chcą a dorośli są zadowoleni że nie zawraca im głowy, przecierz nic złego narazie nie zrobiło(my o niczym nie wiemy).
Tez prawda.
To jest raczej też mowa o bezstresowym wychowywaniu, gdzie dzisiaj dziecka nie mozna zbić nawet nawet na ulicy za złe zachowanie bo Ci babcia donosicielka doniesie, ze się znecasz nad dzieckiem. Nie mówiąc już o zwróceniu bachorowi uwagi jak zrobi cos źle jezeli chodzi już np. o nauczycieli w tym wypadku. W dzisejszym świecie dzieci to święte krowy. Widać to nawet w autobusach gdzie mamusia sadza dziecko na siedzeniu obok siebie, albo ono samo juz leci na nie żeby na dupie usiąść. Mnie jokś inaczej wychowywano. A jaki jest efekt - wszyscy widzą zwłaszcza jeżeli chodzi o te młodsze pokolenia. A wychowywac dzieci może nawet babcia. Niekoniecznie rodzice, byleby miało jakis autorytet jakies wzorce czy zasady, a i w ówczesnym swiecie takich brakuje.

Koniec moherowania

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1133 dnia: Maj 14, 2009, 03:43:43 am »
i Frey i Angel mają rację - w pewnym sensie.
Słuchajcie, naprawdę można realizować się pracując w domu z dziećmi (bo to też jest praca). Można. Dings polega na tym, że syfem jest, kiedy NIE MASZ INNEGO WYJŚCIA, bo tak trza i już, bo inaczej ludzie będą na ciebie patrzeć jak na debila. Kto chce niech się spełnia w roli kury domowej, kto chce, niech robi karierę czy też po prostu pracuje.
Ja w etj chwili z przyjemnością bym sobie zafundowała "czas z kurą" i nie chodziła do pracy, ale są okresy, kiedy żyć bez pracy owej nie mogę...
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Frey Ikari

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1134 dnia: Maj 14, 2009, 10:04:45 am »
Cytuj
No jasne. A żona jak mąż idzie na emeryture boi się, że za duzo czasu z nim będzie spędzac i o zgrozo - jak go spędzać. Dlatego takie żoneczki proszą swoich męzów aby troche dłużej sobie popracowali, bo nie będą wiedziały jak ze swoim małżonkiem czas spędzić... Już był o tym reportaż chyba niejeden..
Nie kumam, może wyjaśnisz to bardziej bo ni w ząb... :-?
Cytuj
reszta nie wiem kto by tak na dłuższa mete chcial się zajmować TYLKO domem.

Pewnie nie jedna osoba pracujaca... Dom to nie jest TYLKO dom..., odnosze wrazenie że myślisz ze to tylko sprzatanie chaty przez bite 6-7 godziń dzień w dzień, no nie no to jakaś groteska. Sprząta się jak jest brudno, a gdy sie nie sprząta można sobie posiedzieć obejrzec TV wyjśc po opalać, na zakupy czy do kawiarni, kurde no można chciażby pograć w tego pasjansa na PC.
Cytuj
Owszem, można wychodzić z domu itp. ale takie kobiety tracą większą częśc życia towarzyskiego nie pracując, gdzie przy zmianie pracy można by było poznac nowe osoby, przyszłych znajomych
Taaaa-a, jasneeeee..., wiesz zmień parcę z 2-3 razy a przyszły pracodawca napewno sie spyta o powody tego i nie wiem czy cię weźmie bo sobie pomysli(zresztą poniekąd słusznie) że jesteś Jasiek Wędrowniczek i nie wart tracić czas. Prace sie bierze najlepiej na raz i raczej watpię by z tego tytułu życie towarzyskie było strasznie bujne bo dzień w dzień widzisz te same twarze.
Cytuj
To jest raczej też mowa o bezstresowym wychowywaniu, gdzie dzisiaj dziecka nie mozna zbić nawet nawet na ulicy za złe zachowanie bo Ci babcia donosicielka doniesie, ze się znecasz nad dzieckiem.

 I teraz własnie cisnienie mi skacze... Widze że wyznajesz zasadę z Butchers bay: "W Butcher Bay rozmawia się na dwa sposoby - najpierw z pięści, a potem z kastetem. To uniwersalny język. Nie znalazł się tu jeszcze nikt, kto by go nie zrozumiał." Bezstrsowe wychowanie to zastąpienie bicia dzieciaka rozmową i wytłumaczeniem tego ze cos jest złe a nie wklepac i nie bo bie a jak nie rozumiesz to znowu wpierdal do skutku. Nie chciałbym być twoim dzieckiem za wszystko co "nie" od razy batem przez krzyż.
Cytuj
A wychowywac dzieci może nawet babcia. Niekoniecznie rodzice, byleby miało jakis autorytet jakies wzorce czy zasady
Brawo tylko tyle powiem bo żal naprawdę żal... :neutral:

Offline Ganossa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1135 dnia: Maj 14, 2009, 10:15:08 am »
Cytuj
No jasne. A żona jak mąż idzie na emeryture boi się, że za duzo czasu z nim będzie spędzac i o zgrozo - jak go spędzać. Dlatego takie żoneczki proszą swoich męzów aby troche dłużej sobie popracowali, bo nie będą wiedziały jak ze swoim małżonkiem czas spędzić... Już był o tym reportaż chyba niejeden..
Też oglądałem dokument na ten temat. W Japonii jest to coraz powszechniejsze zjawisko.

Cytuj
można sobie posiedzieć obejrzec TV wyjśc po opalać, na zakupy czy do kawiarni, kurde no można chciażby pograć w tego pasjansa na PC.
Niezbyt ambitne i wyrafinowane rozrywki jak dla mnie. Szczególnie, gdy się mieszka na wsi lub małym miasteczku to część z nich odpada.
Wątpię czy zaspokoją potrzeby nawet średnio ambitnej osoby która jednak w życiu chciała by osiągnąć coś więcej niż najlepszy wynik w Tekkena.
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1136 dnia: Maj 14, 2009, 10:26:36 am »
Sporo rzeczy nie rozumiesz, widzę.

W Japonii żony nie wybierają mężów (w tradycyjnej rodzinie), rodzice to za nie robią. Mężów widzą raz dziennie w przelocie przez większość małżeństwa, są traktowane jak służące. Dalej dziwisz się, że większość żon nie chce oglądać za wiele swych mężów-pracoholików, którzy poza pracą są despotyczni i zrzędliwi, a na emeryturze potrafią naprawdę dać się rodzinie we znaki?

Ciekawe też ile byś wytrzymał bez pracy zajmując się domem, wychodząc na zakupy, opalając się i chodząc do kawiarni - 30 lat? 40? Mi by zbrzydło po roku góra, a pewnie wcześniej.

A co do zmieniania pracy - to u nas przeprowadzka i zmiana pracy jest czymś rzadkim. Tam nie koniecznie, ale nie o to chodzi. W pracy, szczególnie w wielkich korporacjach, naprawdę poznaje się masę osób. W domu raczej trudno.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1137 dnia: Maj 14, 2009, 10:28:54 am »
Sporo rzeczy nie rozumiesz, widzę.

W Japonii żony nie wybierają mężów (w tradycyjnej rodzinie), rodzice to za nie robią. Mężów widzą raz dziennie w przelocie przez większość małżeństwa, są traktowane jak służące. Dalej dziwisz się, że większość żon nie chce oglądać za wiele swych mężów-pracoholików, którzy poza pracą są despotyczni i zrzędliwi, a na emeryturze potrafią naprawdę dać się rodzinie we znaki?

Ciekawe też ile byś wytrzymał bez pracy zajmując się domem, wychodząc na zakupy, opalając się i chodząc do kawiarni - 30 lat? 40? Mi by zbrzydło po roku góra, a pewnie wcześniej.

A co do zmieniania pracy - to u nas przeprowadzka i zmiana pracy jest czymś rzadkim. Tam nie koniecznie, ale nie o to chodzi. W pracy, szczególnie w wielkich korporacjach, naprawdę poznaje się masę osób. W domu raczej trudno.
Na przyszłość dodawaj że mówisz tylko o małym procencie osób gdyż zbyt ogólnie piszesz. W Japonii jest coraz więcej kobiet, które nie chcą wychodzić za mąż np tak jak w Polsce. Choć niestety mam wrażenie, że w anime ci którzy je robią lansują stare zasady jakby marzeniem wszystkich dziewczyn było wyjść za mąż.

Offline wyspa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1138 dnia: Maj 14, 2009, 10:54:29 am »
Nawet IMO problemem tutaj nie jest "wychodzenie za mąż" tylko właśnie ten patriarchat rodzicielski. Ale to akurat się stopniowo zmienia zresztą jak i wszędzie...
Choć jeśli chodzi o te "familie" które mają jakieś wpływy to nadal zjawisko istnieje i strasznie głośno jest jak nastąpi jakiś mezalians. Np w Polsce skończyło się wraz z wybuchem WW II i późniejszymi zmianami w społeczeństwie... czyt. zniknięciu "szlachty i arystokracji". W Japonii zjawisko to ciągle powoli zanika ale niestety nie do końca bo dalej utrzymywane są rody tylko teraz już w kontekście właścicieli korporacji i dużych firm...

To tylko takie moje przemyślenia na podstawie dość powierzchownej obserwacji bo jednak w temat się głębiej nie wpatrywałem.

EDIT
A BTW ma ktoś o tym jakieś dobre wiarygodne źródła... zamiast gadać po próżnicy można sobie coś czytnąć...
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2009, 11:03:05 am wysłana przez wyspa »

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #1139 dnia: Maj 14, 2009, 11:22:11 am »
Na przyszłość dodawaj że mówisz tylko o małym procencie osób gdyż zbyt ogólnie piszesz.

Czytaj uważnie, zaznaczyłem, że piszę o tradycyjnej rodzinie. A jakbyś potraktował moje wypowiedzi całościowo, to wielokrotnie podkreślałem, że to się obecnie zaczyna zmieniać, ale to dopiero początek przemian.

 

anything