Religie niechrześcijańskie, albo Starsza Wiara

[Learen]

Pisze tego posta w ramach "odzewu" z tematu o ewangelii Judaza. Eynikło tam, że nie jestem katoliczka, ale wyznaję religię celtycka, albo, jak już chcecie, "pogańską". Dlatego też postanowiłam drążyć ten temat OSOBNO. Jak się kierunkujecie do religi niechrzescijańskich? Znacie kogoś, kto jest innej wiary (wikingowie, słowianie, wicca, itp.)? I jak się odnosicie do takich osób?...
Patrząc na przykład zarówno mnie jak i moich znajomych (słowianie, wikingowie oraz celtowie), niektorzy traktują nas z szacunkiem (szkoda, że tak malo osób!), i chcą się dowiedziec o naszych wiarach więcej, ale wiele osób uznaje nas za "niegroźnych psychopatów, którym coś na 'chwilkę' odbiło. Albo, co gorsza - traktują nas jak rodzaj obnośnego cyrku, z którego można stroic sobie żarty. Ok. Rozumiem, w państwie, w którym wiara dominująca jest katolicyzm, inne wyznania moga budzic zrozumiałe zdumienie... Ale od razu się z nich nabijac? Ludzie! Przeciez my nie nabijamy się z was, że ileś tam osób co niedzielę zasówa do kościółka czy jeździ na pielgrzymki! My mamy nasze własne świątynie, własne obrzędy i tradycje, które staramy się kultywować. Do innych odnosimy się z szacunkiem i wyrozumiałością. Więc dlaczego inni nam tak nie odpłacają?
Ostatnio spotkałam się z zażutem, że jako wyznawczyni "świetych dębów", jak niekiedy nazywa sie religię celtycką, odprawiam jakies szalone orgie w lasach, pije krew wrogów, a ich głowy umieszczam jako trofea. Na dobrą Eponę! Ludzie!? Kto w współczesnym świecie zabija wroga, bo "to religia" (nie, nie piję tu do muzułmanów, mam kilku znajomych wyznających tą wiare, podobnie jak buddystów i ogromnie ich szanuję za to, że są ludźmi takimi jakimi sa, a nie jakiej sa religi), albo wyprawia sobie orgie, "bo tak się uważa"? Każda religia ma swoje rytuały. owszem. Uznajemy, że dęby i jesiony są święte. Mamy inne święte rośliny. Ale tak jest w każdej religii! Więc... nie rozumiem, dlaczego ktoś, kto nie zna naszych rytuaów, oskarza nas o cos, czego nie robimy, lub (co gorsza), przypisuje nas do innych tradycji religijnych (np. mieszanie celtyzmu z wiccą, a przeciez, choć obie religie opierają się na kulcie natury, sa osobnymi wyznaniami...)
Po tym nieco przydługawym wstępie czekam na Wasze opinie. I mówie otwarcie. Temat ten nie powstał tu po to, aby obrazac inne wyznania. Powstał TYLKO po to, aby ludzie wiedzieli, że inne religie istnieja, i wcale nie wyglądaja tak, jak im to "pan X kiedys nakreslił"...

[Kormak]

Hm, nie pisz, że "wikingowie" to wyznanie. Dbajmy o poprawność językową gdie tylko się da. Rozumiem jak napiszesz cos o Ásatrú, religii ludów nordyckich czy germańskich etc.

[Learen]

Fakt, mój błąd. Przepraszam. Niech będzie ogólnie: "religie skandywanwkie", jesli chodzi o tamte regiony, ok? :]

[balum]

wiele osób uznaje nas za "niegroźnych psychopatów, którym coś na 'chwilkę' odbiło. Albo, co gorsza - traktują nas jak rodzaj obnośnego cyrku, z którego można stroic sobie żarty.

Psychopaci nie, ale powód do kpin jak najbardziej.
Byłem na obrzędach druidów w Bretanii. Oni obcowali cielśnie z dębami.  Jako osoba tolerancyjna nie widzę w takim zboczeniu nic co należałoby zakazać. Tym bardziej, że dębom to nie zaszkodziło.

[Sonial13]

O, fajny temat:)
Zostałem wychowany w katolicyźmie, czego żałuję, jakbym miał możliwość wyboru to zmieniłbym to. Szczerze powiem, że jest mi z tym źle (z zaszufladkowania do "polskich katolików"), wiedząc i widząc co robi kościół i jego władze. Jaki jest, zawrę w jednym słowie: HIPOKRYZJA
Nie mówię to o aferach rodem z "faktu" ("ksiądz pedofil", czy "po pijaku rozbił samochód i zwiał z miejsca przestępstwa..."), mówię o rzeczach znacznie grubszych. Sprzed tysięcy lat (fałszowanie historii kościoła, zmienność dogmatów, itp), i sprzed kilku lat, oraz teraźniejszych (pazerność, zakłamanie, tuszowanie afer, budowa świątyni opatrzności bożej, "RM"... można tak dłuuugo). Każdy choć troszkę widzący więcej, wie o czym mówię.

Jestem przychylny wobec każdej religii, która propaguje coś dobrego i się tego trzyma. Szczególnie lubię religie naturalistyczne, które stawiają na zgodne, pokojowe współżycie z Naturą, Matką Ziemią, rozwój duchowy człowieka. Ziemii się nie "zdobywa", z Nią się "współżyje"...
Szkoda mi, że nie urodziłem się gdzieś na Dalekim Wschodzie, czy Australii, z dala od katolicyzmu...

Ogółnie słabo się dziś czuję, ciężko mi jest skupić myśli i przelać je na monitor... Mam nadzieję, że mnie zrozumieliście. Postaram się powtórzyć ze zrozumieniem.

[balum]

Przeciez masz możliwość wyboru. Apostazja nie jest w Polsce przestępstwem.
No i mylisz sie co do zmnienności dogmatów. W KRK, jeśli coś zostało ustalone dogmatem, to już zmienione byc nie może.

[Dziex]

Jak się kierunkujecie do religi niechrzescijańskich? Znacie kogoś, kto jest innej wiary (wikingowie, słowianie, wicca, itp.)? I jak się odnosicie do takich osób?

Egzotyczna wersja metali, punków, anarchistów i innych zabawnych subkultur zrzeszających ludzi przechodzących okres młodzieńczego buntu. Odcinam się od otaczającego mnie społeczeństwa i wkurza mnie Kościół katolicki, więc wybiorę sobie jakąś dawno wymarłą religię (ciekawe jakimi kryteriami się kierują) i będę fajny. Oczywiście przedtem dostosuje ją do do obowiązujących w społeczeństwie standardów, bo boje się jakby zareagowała moja katolicka rodzina dowiedziawszy się, że dajmy na to puszczam się w lesie z jakimiś dziwakami.

Varg Vikernes przynajmniej miał jaja i narobił systemowi ostro koło dupy \m/

[TC]

Przeciez masz możliwość wyboru. Apostazja nie jest w Polsce przestępstwem.
No i mylisz sie co do zmnienności dogmatów. W KRK, jeśli coś zostało ustalone dogmatem, to już zmienione byc nie może.

wiesz, władza ci niczego  w tej dziedzienie zabornić, za to może rodzinia, sąsiedzi, przyjaciele...
po zatym w pewnym wieku już nie ma sensu zmieniać, wiary, gdyż człoweik sie zbytnio do niej przyzwyczaja... co wiecej na katolicyzmie opiera sie cała nasza kultóra, tradycja obyczaje, i tak dajmy na to Hinduizm ma sie nijak do tego...
ale to wszystko to i tak uproszczenie problemu...

Jak się kierunkujecie do religi niechrzescijańskich? Znacie kogoś, kto jest innej wiary (wikingowie, słowianie, wicca, itp.)? I jak się odnosicie do takich osób?

ja myśle że jest tu dużo wyznawców Mamony, ale nicków tych osób  nie bede ujawniał        

[Pokpoko]

Jak się kierunkujecie do religi niechrzescijańskich?

fajne jako mitologia, ale wszelkie próby wskrzeszania tego są dla mnie tym samym co pikninki archeologiczne-można się pobawić w ludnośc z kultury łużyckiej w biskupinie, ale to nie będzie prawdziwe, papucie z łyka i lniane koszule będą jedynie dekoracjami. tak samo jest z wszelkimi ruchami "pogańskimi"-przecież nikt przy zdfrowych zmysłach nie uwierzy że to Swarożyc zsyła pioruny, ani że złożenie w ofierze białej klaczy zapewni powodzenie w bitwie. wszelkie takie obrzędy są przebieraniem się w dziadkowe ordery. w dodatku paskudnie przekłamane, bo tak naprawdę z tego co mówisz i widać większośc tych grup czci jakieś własne wyobrażenie tego czym byli ci dawni bogowie, a nie to kim byli naprawdę w danej kulturze. ilu wyznawców Odyna wiesza ludzi ku jego czci? ilu "celtów" topi ofiary w bagnie? a przecież wszystko to było integralna częścią kultu tych bogów! który człowiek paradujący z młoteczkiem thora na szyi pójdzie do walhalli otoczony tymi któym odebrał życie w bitwie? jeden,dziesieciu, jak się jakiś trafi w wojsku? bo reszta nie ma raczej szans...
pewnie, zarówno kultury celtyckie, germańskie, czy słowiańskie stanowią część tożsamość europejczyka,ale nad tym wszystkim dominuje jednak duch pewnego cieśli z nazaretu, którego nauczania(nawet jeśli przeinaczane w pewnych okresach i czasach) stanowią jednak podstawę tego co dziś widzimy.

Ziemii się nie "zdobywa", z Nią się "współżyje"

ach,wspaniały kawałek poezji..szkoda że taki daleko odsunięty od rzeczywistości. ostatni raz Homo współżył z Ziemią mniej więcej 1.8mln lat temu. bo potem przyszedł pan H.Erectus, i nagle się okazało że to Homo poluje na zwierzątka,a nie na odwrót. oczywiście z tego punktu widzenia największy gwałt na Gai odbył się około 8k BC kiedy jakiś drań wymyślił że można roslinki uprawiać, a zwierzątka udomowić.

[TC]

oczywiście z tego punktu widzenia największy gwałt na Gai odbył się około 8k BC kiedy jakiś drań wymyślił że można roslinki uprawiać, a zwierzątka udomowić.

czyli co, sugerujesz że musimy wrócić do jaskiń lub na drzewa    

[J.K. Gordon III]

współczesne obrzędy starej wiary kojarzą się głównie z imprezami znajomych skinheadów wznoszącymi toaasty za bogów słowiańskiej rasy. przy okazji wspomnę, że silne wpływy neopogaństwa można usłyszeć w tekstach czolowego zespołu łysych panów - "Honoru" rozumiem, że środowiska neopogańskie odcinają się od nazistów, niestety nazi nie odcinają się od neopogan

pozdrawiam

[Learen]

Ekhm... Ja myslałam TYLKO o religiach niechrześcijańskich (łącznie z islamem, buddyzmem i całą resztą ferajny) a nie o wtrąceniach typu "neopoganie nazizmu". A co do "modernizacji" religii. Jasne, że tak się dzieje. W końcu Wy też patrzylibyście na nas krzywo, jeślibyśmy dalej mordowali w imię bogów, prawda...?

[J.K. Gordon III]

nie, po prostu nazwalibyśmy Cię ortodoksyjną poganką

[TC]

współczesne obrzędy starej wiary kojarzą się głównie z imprezami znajomych skinheadów wznoszącymi toaasty za bogów słowiańskiej rasy. przy okazji wspomnę, że silne wpływy neopogaństwa można usłyszeć w tekstach czolowego zespołu łysych panów - "Honoru" rozumiem, że środowiska neopogańskie odcinają się od nazistów, niestety nazi nie odcinają się od neopogan

pozdrawiam

generalnie to masz dużo racji, Honor to byli, a nawet sa prawdziwi Poganie... zdaje mi się że Konkwista 88 miała kawałek "młot Thota" ale chyba nie można ją uznac za pogański zespół...
za to wiele zespołów metalowych ma z pogaństwem dużo wspólnego....
nie należy tez zapominać o takich organizacjach jak NIklot czy Zadruga, które oskarża sie nie tylko o negopogańswto co nawet o neonazism...(?)

[mlaskmlasknokoment]

Ostatnio spotkałam się z zażutem, że jako wyznawczyni "świetych dębów", jak niekiedy nazywa sie religię celtycką, odprawiam jakies szalone orgie w lasach, pije krew wrogów, a ich głowy umieszczam jako trofea.

Mogłabyś się przyznać, przynajmniej by się ciebie bali.

Z tego co ja pamiętam, Celtowie nie byli narodem zbytnio miłującym pokój i ówczesnych druidów do pacyfistów trudno zaliczyć...