Dla mnie to tempo właśnie jest niepokojące - wiele może się wydarzyć w takich interwałach więc ....
Z drugiej strony wydawca jest konsekwentny, wszystko jest spójne, na wysokim poziomie - tego oczekuję.
Paradoksalnie wolę nawet (może nie aż tak) spokojny cykl niż takie szarpanie się z portfelem co tydzień/dwa jak mam z WKKM czy Thorgalem od H.
Aktualnie bardziej zastanawia mnie co dalej z serią w oryginale? Wiem, że kolejne zeszyty zaczęły po przerwie ukazywać się, ale jakie są dalekosiężne plany? Jak z pokryciem pierwowzorów?