trawa

Autor Wątek: Icewind Dale  (Przeczytany 20709 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Iber

Icewind Dale
« dnia: Styczeń 27, 2007, 12:17:39 pm »
Kochani!
Pytanie głupie mam!

Tak sobie pomyślałem, ze skoro nie mam co ze sobą zrobić w życiu to popykam sobie w starego Icewind Dale'a!
Grałem dawno temu i w jedynkę i w dwójkę i nie przeszedłem żadnej.
zdenerowały mnie monotonia i przewidywalność.

a/Czy jest na sali ktoś kto te gry w ogóle lubi i bylby skłonny zarazić mnei entuzjazmem?
b/ czy są jakieś mody który sprawią, ze zabawa będzie ciekawsza (co nie znaczy, że trudniejsza)?
c/ czy są mody które konwertują jedynkę na D&D3ed?
The Oracle wants to know: 'when is right'?


sir Charles Chaplin 16.04.1889 - 25.12.1977

Offline Wojtek_Krz

Icewind Dale
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 27, 2007, 03:20:09 pm »
złóż sobie 2 osobowa drużyne w IWD 2 i jazda, polecam. Albo samym Mnichem

Offline Hargrim

Icewind Dale
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 27, 2007, 11:06:54 pm »
Z tego co się orientuje, to mody są tylko do części drugiej i są to rzeczy w rodzaju dodatkowe przedmioty i zamiana stworków w jednym mieście (Targos). A z modami konwertującymi IWD na 3ed. się niespotkałem. Tylko Icewind Gate do Baldurs'a.

***

  • Gość
Icewind Dale
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 28, 2007, 12:50:53 am »
Cytat: "Iber"
b/ czy są jakieś mody który sprawią, ze zabawa będzie ciekawsza (co nie znaczy, że trudniejsza)?

Żadnych modów nie próbowałem, ale w obu Icewindach jest coś takiego jak tryb Serce Furii (albo coś w tym rodzaju). Gra staje się "dość" ciekawa ;)

Offline Geralt Wiedźmin

Icewind Dale
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 28, 2007, 01:02:46 pm »
Racja, serce furii to ciekawe udziwnienie, chociaz szybko cie raczej odwiedzie od gry "hardkorowej", ja osmielilem sie to wlaczyc przy druzynie na maksymalnych levelach i ta jedna grobowa zmora czy jak to sie w heart of winter nazywalo klepala mnie niemilosiernie, ale mlody wtedy bylem i glupi wiec jestem usprawiedliwiony. ID jest swietne, ale jedynka, do dwojki mam nieustannie uraz za to ze jest nie do przejscia plus pomysl z lasem byl wyjatkowo irytujacy. W jedynke sam bym sobie pogral gdyby nie ponowna pokusa rozwalenia baldura dwojki jedna postacia (za pierwszym podejsciem brat-tuman skasowal mi save'y, ale to juz w sumie na etapie na ktorym praktycznie nikt nie mogl mi juz zagrozic).
estem wiedzminem, utne wasze glowy mieczem

Offline Iber

Icewind Dale
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 02, 2007, 09:52:08 pm »
Cytat: "Iber"
Grałem dawno temu i w jedynkę i w dwójkę i nie przeszedłem żadnej.
zdenerowały mnie monotonia i przewidywalność.


Aaaaaargh!
ID2 to tak ekstremalnie denerwująca gra!
Rrr!

Jestem w połowie
Muszeeee sieeeee zmuuusic!
The Oracle wants to know: 'when is right'?


sir Charles Chaplin 16.04.1889 - 25.12.1977

Offline Ribald

Icewind Dale
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 02, 2007, 10:25:49 pm »
Ja odpuściłem w jakimś lodowym labiryncie z wyrzutniami :P

Pograj w jedynkę. Przynajmniej nieprzekombinowana :)
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Saladyn

Icewind Dale
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 02, 2007, 11:25:52 pm »
Ale strasznie nudna :?
A ja mam na avatarku Mangekyou Sharingana którego osiągnął Itachi"

Jestem cyckami Genesisa P-Orridga

Offline Stormcrow

Icewind Dale
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 03, 2007, 12:31:47 am »
Ja wymiękłem przy jakimś smoku. Nigdy więcej już tego nie właczyłem. Poprostu mi się znudziło slashowanie. NIe okłamujmy się ID2 nie wzbudza większych emocji i wszystko sprowadza się do mechaniki "kill, kill kill".

***

  • Gość
Icewind Dale
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 03, 2007, 01:07:13 am »
Cytat: "Iber"
Cytat: "Iber"
Grałem dawno temu i w jedynkę i w dwójkę i nie przeszedłem żadnej.
zdenerowały mnie monotonia i przewidywalność.


Aaaaaargh!
ID2 to tak ekstremalnie denerwująca gra!
Rrr!

Tu po prostu potrzebne jest inne podejście. To nie RPG, tak samo jak Fallout Tactics nie miał zastąpić wcześniejszych części. Smok, o którym pisał Stormcrow, to jakaś parodia...

Cytat: "Spoiler"
Mnóstwo czaszek, kości, muzyka robi się bardziej patetyczna, a kamera powoli przybliża się do jaskini. To, to co z niej wyszło bardziej przypominało mi godzillę :| Później zacząłem podejrzewać, że może to jakiś poplecznik, a prawdziwa bestia czeka w środku. Niestety nie czekała :( Podejrzewam wpływy lobby mangowego.


Po przyjęciu założeń gier tej serii, muszę powiedzieć, że miło je wspominam. Nie znaczy to, że nie wystąpiły u mnie momenty totalnego zniechęcenia- w 2 przypadały one na Pałac Lodu (Niebieski, niebieski... Nienawidzę niebieskiego!!! WRrrr... Niebiesko, wszędzie niebiesko! Nie! Nie poddam się, niebieski to całkiem ładny kolor!) i Podmrok (Ciemno tu... Wypuście mnie! Wypuście! Ja chcę Słońce!).

Offline Iber

Icewind Dale
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 03, 2007, 01:52:10 am »
Słońce? Słońce złe. Daje minusy do trafienia. Fuj fuj.

To też mnie denerwuje.
Cała gra ogranicza się do zacierania łapek i kombinowania, skąd by tu wynaleźć jeszcze dwa punkty do AC i jakie czary rzucić w jakiej kolejności, aby trwały rundę dłużej.

I ta schizofreniczna pułapka między momentem w którym nie możesz przejść bitwy na obecnym poziomie drużyny, a momentem w którym awansujesz, przechodzisz walkę i dostajesz smieszną ilość punktów doświadczenia, bo drużyna jest za mocna.
Wrrr!

Tym bardziej, że tu wystarczyłoby po prostu dodać jakąkolwiek fabułę, która by nie obrażała wyobraźni i jakieś odrobinę bardziej porywające questy.
O luksus nieliniowości prosić już nie smiem.




Smok był faktycznie... specyficzny.
Ktoś za dużo bawił się gumowymi dinozaurami w dzieciństwie.
The Oracle wants to know: 'when is right'?


sir Charles Chaplin 16.04.1889 - 25.12.1977

Inquisitor_Matematicus

  • Gość
Icewind Dale
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 03, 2007, 09:09:27 am »
Ja te gry bardzo lubię i czasami do nich wracam. Są doskonała odskocznią od gier wygajacych więcej inteligencji. 8)  Tak na rozluźnienie. ;)

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Icewind Dale
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 03, 2007, 09:51:42 am »
Cytat: "Inquisitor_Matematicus"
Ja te gry bardzo lubię i czasami do nich wracam. Są doskonała odskocznią od gier wygajacych więcej inteligencji. 8)  Tak na rozluźnienie. ;)


Mam podobne podejście do ID2. O dziwo bez fabuły grało się całkiem przyjemnie.

W przeciwieństwie do Norsa lubię niebieski i świetnie łaziło mi się po lodzie xD Za to cierpiałem po teleporcie do tropików x_x Imę tego czarnego smoka również mnie dobiło kompletnie.

Offline Hargrim

Icewind Dale
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 03, 2007, 11:25:04 am »
A mnie w IWD2 zabił ten kretyński labirynt w lesie... Tragedia :(. Ile nerwów na to poszło...

***

  • Gość
Icewind Dale
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 03, 2007, 12:28:58 pm »
Cytat: "Iber"
Słońce? Słońce złe. Daje minusy do trafienia. Fuj fuj.

Kogo wziąłeś? Drowa, Duegara? Powergamer!* ;)

Cytuj
A mnie w IWD2 zabił ten kretyński labirynt w lesie...

Według mnie pomysł całkiem ciekawy, ale może to dlatego, bo ja miałem łowcę w drużynie... Wtedy przejście lasu ograniczało się jedynie do kilku użyć tropienia :) Jeśli chodzi o questy to ciekawym pomysłem była pomoc w obwarowaniu Targos, coś podobnego było też w KotORze (chyba II). Mam słabość do takich odskoczni, jednak, misja ze spodniami w Morrowindzie jest u mnie na pierwszym miejscu ;)

*Też kiedyś wziąłem z ciekawości i mimo to, z Podmroku chciałem jak najszybciej wyjść. O dziwo w BG te klaustrofobiczne poziomy jakoś mi nie przeszkadzały.