Dziwią mnie narzekania w tej recenzji. "Za Imperium" to znakomita trylogia, fenomenalnie łącząca sposób opowiadania charakterystyczny dla historii przygodowych z narastającą z tomu na tom alegorycznością.
tylko że pierwsze 2 tomy ze swym przyziemnym osadzeniem dają dużo więcej radości niż finalna trójka, momentami tak odjechana, iż cała radość czytania zagłuszona zostaje odczuciem obcowania z nadmiernie abstrakcyjnym bełkotem. Nie tego się spodziewałem po początku historii i z tego faktu wynika me rozczarowanie. Liczyłem na sprawnie skreśloną historię przygodową, osadzoną odrobinę w realiach historycznych, dostałem ciężką filozoficzną rozprawkę...
dlatego też popieram autora recenzji, iż "po dwóch początkowych tomach panowie nie odlecą w niebywałe fantazmaty, a pozostaną przy sytuacjach prawdopodobnych, możliwych czy ewentualnych. Według mnie poprzez takie rozwiązania narracyjne cała seria traci spójność. "