2rcfrt: "Czy to nie bardziej książka z ilustracjami, niż komiks?"
Dla niektórych ponoć to wszystko jedno. Ale kto wie... Może ów książko-komiks ocali rynkowy byt wydawnictwa. Szczerze pisząc z dużo większym entuzjazmem powitałbym tytuł tej klasy co np. "Za Imperium". Ale pewnie hipsterka by tego nie kupiła, bo ani trochę nie przypominałby "powieści graficznej".
Jaszcząb: "Jaki sens miałoby istnienie sitwy, gdyby nie miała swoich adwersarzy?"
Chylę czoła. Po raz kolejny mnie rozgryzłeś!