Autor Wątek: Koniec Produktu  (Przeczytany 29905 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

KRL

  • Gość
Koniec Produktu
« Odpowiedź #105 dnia: Lipiec 03, 2006, 08:06:13 pm »
Wiesz- nawet Produkt by lepiej schodził gdyby zrobić mu reklamę w Radio Maryja- abstrac**jąc od treści tego Magazynu. Ojciec reklamuje- znaczy- coś jest na rzeczy- nawet jeżeli są w środku śmiechówy z emerytów i kołek różańcowych.
Reasumując- z reklamą w Radio Maryja sprzeda się wszystko, i dobre i złe... łącznie z tym, czego  nawet etiopskie dzieci za darmo by nie wzięły.

J.K. Gordon III

  • Gość
Koniec Produktu
« Odpowiedź #106 dnia: Lipiec 03, 2006, 08:13:35 pm »
no to biore sie do roboty.

-towarzysze! pomożecie?
-zrob tosam!
 :D

Offline Mysza_

Koniec Produktu
« Odpowiedź #107 dnia: Lipiec 04, 2006, 03:15:22 am »
Ten usunąłem, bo był nie na temat - takie rzeczy to na pw.

Co do poprzedniego postu - zacząłem go moderować (gwiazdkować kilka brzydkich określeń), i mi wywaliło neta, także dopiero dzisiaj wszedłem i zobaczyłem, że cały post... pooszedł. Przepraszam i proszę za razem o kulturalne wypowiedzi.
graves

Offline Mysza_

Koniec Produktu
« Odpowiedź #108 dnia: Lipiec 04, 2006, 11:00:37 am »
mój post był na temat.
   nie zgadzałem sie w nim z tą panna co bredziła o polskim komiksie.
  i nie bede załatwiał nic na privie bo rejestrowałem sie na forum publiczne a nie na priva więc mam w pompie ten sposób komunikacji.
  a kulturalnie to se w tv kultura moga gadać.

Całkowicie mnie nie zrozumiałeś. Wyciąłem ten - w którym masz pretensje o utratę postu (czyli łopatologicznie ten w którym jest teraz zielono) - takie rzeczy proszę na pw - do mnie lub do administracji lub moderatorów. To nie miejsce na to. Co się stało z tamtym postem - napisałem i przeprosiłem. Mimo, że był za ostry jak na to forum, chciałem go zostawić. Może są fora na których się tak pisze - ale nie tutaj. Jeśli chcesz kontynuować = proszę o informację na pw, bo nie jest to do tego miejsce.
graves

Offline ejm2000

Koniec Produktu
« Odpowiedź #109 dnia: Lipiec 05, 2006, 06:36:00 pm »
Polski komiks  [współczesny] strasznie straszy [m.in w empiku] i po tym można go poznać....... :lol: .......
to taki mały żarcik ode mnie i jeśli kogoś uraziłam to przepraszam.
Wgląd w komiks polski mam, może nie tak szeroki jak spora część z Was, ale jednak mam i śmiem twierdzić, że to wychodzi u nas jako "polski komiks" jest bardzo specyficzne i z uwagi na formę oraz treść "absorbowalne"[strasny wyraz - sorki ale jak ja lubię, jak ci Panowie mądzy te slówka stosują w dzienniku ;) ] jedynie przez rynek krajowy.......jeszcze chyba tego nie udało się tak sprawdzić do końca ale
pewnie  nie mylę się zbytnio....
Polskie komiksy są ciemne, ponure, opowiadają historie mroczne i abstrakcyjnie niestrawialne przez mój procesor.... . Nie stwierdzam, że są słabe z założenia ale bardzo niezróżnicowane edytkorsko i graficznie, tak jakby w Polsce istniała cenzura narzucacjąca kanony naszym artystom.
. Główne cechy polskich pozycji komiksowych to niedbała kreska, uwielbiany kolor black-and-white [pewnie też z przyczyn ekonomicznych] albo w najlepszym przypadku mroczne brązy, czerwienie, szarości, granaty..........; Nie jestem przecziwna komiksom mrocznym ani namalowanym ekspresyjnymi pociągnięciami - chodzi o to aby nie upraszczać wszystkiego, nie banalizować ani nie prymityzować grafiki i szczególnie aby to nie dotyczyło WSZYSTKIEGO BEZ WYJĄTKU.....


Żeby nie przedłużać bezPRODUKTywnego międlenia [którego i tak więcej tu niż Waszego czasu na tegoż czytanie] - super, że mamy komiksy adresowane do wąskiego grona odbiorców ale chciałabym aby w Polsce stworzono coś "mniej ambitnego" w rodzaju  TinTina, Thorgala, francuskich Heroic-Fantasy czy  nawet starych i doprawdy dobrych komiksów Baranowskiego...
trochę więcej kolorów i życia......

I broń Panie Boże - nie mówimy tu o Plagiatach....

A jeśli chodzi o Empiki - to przeglądam tam komiksy i poświęcam dużo czasu danej pozycji [przy stoliku, na krześle - nie na podłodze czy na stojaka] zanim ją kupię.....
ost tenebras spero lucem
carpe diem

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Koniec Produktu
« Odpowiedź #110 dnia: Lipiec 05, 2006, 06:41:52 pm »
Najlepiej w Twoją definicję "komiksu polskiego" wpisuje się Grand Banda i Człowiek Paroovka - same ciemne, ponure klimaty, b&w obowiązkowo :roll:

Offline empro

Koniec Produktu
« Odpowiedź #111 dnia: Lipiec 05, 2006, 06:43:43 pm »
Cytat: "ejm2000"
Polski komiks  [współczesny] strasznie straszy [m.in w empiku] i po tym można go poznać....... :lol: .......
to taki mały żarcik ode mnie i jeśli kogoś uraziłam to przepraszam.
Wgląd w komiks polski mam, może nie tak szeroki jak spora część z Was, ale jednak mam i śmiem twierdzić, że to wychodzi u nas jako "polski komiks" jest bardzo specyficzne i z uwagi na formę oraz treść "absorbowalne"[strasny wyraz - sorki ale jak ja lubię, jak ci Panowie mądzy te slówka stosują w dzienniku ;) ] jedynie przez rynek krajowy.......jeszcze chyba tego nie udało się tak sprawdzić do końca ale
pewnie  nie mylę się zbytnio....
Polskie komiksy są ciemne, ponure, opowiadają historie mroczne i abstrakcyjnie niestrawialne przez mój procesor.... . Nie stwierdzam, że są słabe z założenia ale bardzo niezróżnicowane edytkorsko i graficznie, tak jakby w Polsce istniała cenzura narzucacjąca kanony naszym artystom.
. Główne cechy polskich pozycji komiksowych to niedbała kreska, uwielbiany kolor black-and-white [pewnie też z przyczyn ekonomicznych] albo w najlepszym przypadku mroczne brązy, czerwienie, szarości, granaty..........; Nie jestem przecziwna komiksom mrocznym ani namalowanym ekspresyjnymi pociągnięciami - chodzi o to aby nie upraszczać wszystkiego, nie banalizować ani nie prymityzować grafiki i szczególnie aby to nie dotyczyło WSZYSTKIEGO BEZ WYJĄTKU.....


no to właśnie udowodniłaś, że nie masz bladego pojęcia o polskim komiksie :)
na przyszłość, kiedy się wypowiadasz (publicznie przede wszystkim) radzę się zapoznać choć troszeczkę z tematem wypowiedzi, ja na przykład siedzę cicho i słowa nie napiszę o fizyce kwantowej albo kwarkach, nie mówiąc juz o pisaniu postów na forum dla fizyków :)

Offline Waltari

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 571
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • 27. MFKiG 1-2.10.2016
    • blog
Koniec Produktu
« Odpowiedź #112 dnia: Lipiec 05, 2006, 06:45:03 pm »
"Tymiek i Mistrz" tez ma w sobie troche koloru.

Offline Mysza_

Koniec Produktu
« Odpowiedź #113 dnia: Lipiec 05, 2006, 08:54:22 pm »
to ja już nic nie powiem.

Offline Czopek Piotrek

Koniec Produktu
« Odpowiedź #114 dnia: Lipiec 05, 2006, 10:04:57 pm »
kurka felek, próbuję od dawna zrobić mroczny bury straszny ciężki komiks a za każdym razem wychodzą mi co najwyżej pomarszczone stare baby skaczące jak myszka miki przy boomboksie. a do tego tjfk jak na złość wali yam tylko same pstrokate kolory.

no nic. nie poddaję się.

Offline Julek_

Koniec Produktu
« Odpowiedź #115 dnia: Lipiec 06, 2006, 08:09:29 am »
ludzie, ktoś nas znowu w buca robi, zwyczajna onetowa prowokacja ...

miętolenie o polski komiks srodkaa bklebelbelbeleble,
miętolenie, że komiks polski nie przyjął się na zachodzie blblebleblelbelbe

no i wyszło, że Lepsko ciska komiksy trudne w odbiorze, artystowskie, niezrozumiałe przez zwykłego, szarego odbiorcę, kreuje poetyckie wizje ekspresyjną kreską  :shock:
zresztą jak wszyscy polscy rysownicy :shock:

J.K. Gordon III

  • Gość
Koniec Produktu
« Odpowiedź #116 dnia: Lipiec 13, 2006, 05:18:08 pm »
hehehehe.. uwielbiam ponure monumentalne mroczne i hiperdepresyjne przygody Jeża Jerzego albo Górskiego i Butcha :)
o ile mi wiadomo i Jeż i 48 stron miały wydania w hardcoverze.
podobnie jak cholernie oszczędnie wydana "Esencja" albo "Czekając na Hemingwaya"
pomijam oczywiście wydane na srajtaśmie egmontowskie antologie komiksu (polskiego of corz)


a jeszcze żaden  komiks mnie tak nie zdołował jak "Liga obrońców planety Ziemia" :D

wszystkie wymienione przeze mnie pozycje raczej leżą w empikach

pozdrawiam

Offline Raf Fariszta

Koniec Produktu
« Odpowiedź #117 dnia: Grudzień 13, 2006, 10:44:11 am »
Idą święta, czas płynie, Śledziu tworzy nowe rzeczy, ale zeszło mi na wspominki i wyciągnąłem z półki Produkt sprzed 4 lat z mikołajowym dźwiedziem. Pamiętam że miał wyjść tuz przed świetami, ale u mnie do kiosków trafił tuz przed Sylwestrem. Osiedle oczywiście rządzi. Mikołajowa szkoła po prostu rozwala. Wiraż jako elfik, piękne.
PS. Smutno mi się zrobiło jak przeczytałem zapowiedzi Ryby że od lutego 2003 Produkt co miesiąc, P-lux miał się dobrze., ech: To se newrati.
Nocy Matko Dnia

Offline tyler_durden

Koniec Produktu
« Odpowiedź #118 dnia: Grudzień 13, 2006, 12:02:40 pm »
Nadchodzace święta to świetny okres na refleksje i wspominki. Ja pamiętam to uczucie radości, za każdym razem, jak widziałem w kiosku nowy "Produkt". I choć pod koniec jego istnienia dało się zauważyć pewną zadyszkę i lekki spadek formy, to wierzyłem że to słabość chwilowa. Patrząc na to co osiągnęli "Produktowcy" po upadku magazynu wydaje mi się, że były przez tym pismem świetne lata.
o not talk about fight club