Higurashi/Umineko no Naku Koro ni

[Wilk Stepowy]

Ten oto opening wgniótł mnie lekko w fotel. Genialna muzyka i aranżacja. W ogóle anime jest świetne. Choć sztampowe z odcinka na odcinek robi się coraz lepsze. Nie ma co za dużo wymagać od tego typu kina

[nolifesking]

Jak siedziałem przygarbiony tak zostałem... szczena mi nie opadła.. nie wiem co szczególnego widzisz w tym openingu oglądnąłem go dwa razy z myślą że może coś przeoczyłem. Wytłumacz mi bo nie pojmuję.

[Ijon Tichy]

Ładne to to jest, ale "wgniata w fotel"?! Chyba przesadziłeś.

[richie]

Jak siedziałem przygarbiony tak zostałem... szczena mi nie opadła.. nie wiem co szczególnego widzisz w tym openingu oglądnąłem go dwa razy z myślą że może coś przeoczyłem. Wytłumacz mi bo nie pojmuję.

Oj, bo poszczujemy Marmoo'em
A tak w ogóle, to oglądanie tego na jakości youtube zahacza o profanację. Poważną profanację. To raz, dwa że zupełnie inaczej się ogląda znając tekst piosenki, oraz co się w tym anime dzieje.
Więc proponuję zapuścić parę epizodów Higurasha (najlepiej suby WinDa) a powinieneś szybko zrewidować swoje zdanie na ten temat

[Krova]

A mi się wilkowe toto bardzo spodobało! Chociaż od 53 sekundy jest gorzej, to początek fajoski, a jak na opening to już wogóle łał!

[flowingwater]

Ten oto opening wgniótł mnie lekko w fotel. Genialna muzyka i aranżacja. W ogóle anime jest świetne. Choć sztampowe z odcinka na odcinek robi się coraz lepsze. Nie ma co za dużo wymagać od tego typu kina

 podpisuję się  

[Wilk Stepowy]

Racja, richie. Jakość nie ta, no i chyba byłem pod wpływem pierwszej sceny pierwszego epka Ja ma akurat relase triady.

[steelie]

A mi się wilkowe toto bardzo spodobało! Chociaż od 53 sekundy jest gorzej, to początek fajoski, a jak na opening to już wogóle łał!

Coś mi się stało, bo prawie się z tobą zgadzam. Mi podobało się do 30 s, dopóki nie ma wokalu. A postacie mają strasznie wielkie głowy i są chude.

[Wilk Stepowy]

Taki styl, ale anime tylko na nim zyskuje (a wiecie dobrze, że mam uczulenie na infantylne anime ). W sumie opening oderwany od reszty może nie robić aż takiego wrażenia. Jak richie proponował - zarzućcie kilka epków, tak 5 najlepiej

[marmoo]

Chyba nie znam drugiego anime, którego opening tak dobrze komponował się z całością, jak w Higurashi. Z tych, które mógłbym określić jako bardzo dobre, to na myśl w tym momencie przychodzą mi Monster i Mushishi.

Btw. Przy okazji, jak już o Higurashu. Jeżeli kogoś wciągnęło anime, to polecam przeczytanie Tipsów:

http://forums.animesuki.com/showthread.php?t=31732

Z tego co wiem, to są one także oficjalnym dodatkiem do wydania dvd. Są to dodatkowe informacje pojawiające się po przejściu każdego z rozdziałów gry (jeden epizod anime zazwyczaj pokrywa ich parę). Tipsy to w zasadzie fragmenty gazet opisujących pewne wydarzenia, raporty lekarskie i policyjne, fragmenty dzienników postaci, ich dodatkowe spostrzeżenia, opisy pewnych chorób itd. W  ramach Tipsów przetłumaczono dodatkowo niektóre fragmenty z gry, które nie wiedzieć czemu zostały wycięte - jak epilog do Tatarigoroshi, końcowy monolog w Meakashi, czy też pewne, dosyć ważne "spotkanie" w Tsumihoroboshi.

Anime pokrywa jedynie sześć pierwszych rozdziałów. Z tego powodu przedstawiona historia nie jest pełna. Jak ktoś jest zainteresowany resztą, to realizowany jest projekt przetłumaczenia przedostatniego rozdziału (Minagoroshi) -

http://www.makenaidesuwayo.com/2006/09/22/weekly-session-tl-annouce/

[Wilk Stepowy]

Nieźle, marmoo. Wielkie dzięki za linki, bo powiem szczerze, że brakowało trochę wiadomości w anime. Znając specyfikę gry powinno być tego więcej. Przyznam, że ciekawie się to ogląda z powodu tego podziału. Na początku 6 epka strasznie mnie zastanawiało co będzie dalej, i nieźle się zdziwiłem widząc wszystkich w komplecie

[Krova]

Obejrzałem 3 epizody.

To anime jest specyficzne.
 Tajemnicze.
   Klimatyczne.
     Wyobcowane.
       Jest, cholera jasna, straszne!

 Kilka razy się wzdrygnąłem, a mam wrażenie, że jeszcze wiele przede mną...

 Kreska jak dla mnie to bardzo duży plus dla serii, głowy dziewczynek z dużą ilością włosów i duuże oczy sprawiają wrażenie niewinności. Na początku współgra z charakterami, ale pomału zaczyna kolidować.... duży atut. No i opening.

[Ryba]

Straszne? Leje się krew? Pozycja dla mnie! ^^  

...

Krew się w ogolę nie leje, itp itd po dwóch epkach mam mieszane wrażenia. Nie oglądam


(dwa posty połączone w całość)

[nolifesking]

Ryba... prawdziwy artysta(reżyser, scenarzysta, rys mangi:P) potrafi straszyć nie tylko hektolitrami lejacej sie wszędzie krwi. Prawdziwa sztuka polega na straszeniu nieznanym. Przeprowadzono ankietę w ameryce. Amerykanie bardziej boją się klątwy/ringa(oryginalne wersje) tego genialnego reżysera japońskiego (o bogowie czemu zapomniałem jego naziwska akurat) niż np. "teksańskiej masakry piłą maszynową"
Horror jest tym lepszy (przynajmniej dla mnie) im wiecej:

To anime jest specyficzne.
Tajemnicze.
Klimatyczne.
Wyobcowane.

[steelie]

Krew się w ogolę nie leje, itp itd po dwóch epkach mam mieszane wrażenia. Nie oglądam

To straszne, krew się nie leje! Co za badziewny horror, nawet kijem tego nie tknę!
W azjatyckich horrorach aktorskich prawie w ogóle nie pojawia się krew. A mimo to są straszniejsze od prawie wszystkich tego typu produkcji z zachodu. Jak to możliwe? Odsyłam do SJP
A tą serią się na pewno niedługo zainteresuję.