Niestety, podane statsy są ogólne, nie obejmują poszczególnych "rodzajów" kotów, ich mocy, cech itd. wiem o czym mówię bo mam i wilka i basteta, wórnie dobrze można twierdzić że w Wampirze jest opisany Mag, niby jest i można zrobić i grać, ale ma się ni jak do rzeczywistości. Koty w Wilkołaku są opisane jako NPC.
Oj, obejmują jak najbardziej, różnice w cechach pomiędzy poszczególnymi ich rodzajami, różne dostępne moce. Zmiennokształtni opisani w Podręczniku gracza nadają się do grania równie dobrze co plemiona przedstawione w podstawce do Wilkołaka, inna kwestia, czy MG takie postacie dopuści. Mag przełożony na mechanikę Wampira to trochę co innego - zmiennokształtni to pomimo dzielących ich mechanicznych różnic "dzieci" jednego systemu, opartego na tych samych cechach i kostkologii. Dary kotołaków funkcjonują dokładnie na tej samej zasadzie co Dary wilkołaków, podczas gdy magia Magów i dyscypliny Wampirów opierają się już zupełnie na innych zasadach systemowych, funkcjonują w oparciu o inne cechy, a to różnica zasadnicza.
A uwaga o Wendigo jest przesadzona, masz charakterystykę szczepu, moce dostępne itp. Powiedz mi więc na podstawie Wilkołaka czym się po cechach różni Swara (gepard) od Bagheera (pantera) i Khan'a (tygrys) ?
Swara: początkowy Szał: 1, startowa Siła Woli: 3, Cechy Pozycji: 3, brak Totemu lub Mienia;
Bagheera: początkowy Szał: 2, startowa Siła Woli: 4, Cechy Pozycji: 4, brak Totemu lub Fetyszy;
Khan: początkowy Szał: 5, startowa Siła Woli:3, Cechy Pozycji: 5, brak Totemu.
Prawdę powiedziawszy, nie za bardzo rozumiem sens tego pytania, przecież mogłeś sobie sprawdzić te informacje w Podręczniku Gracza do Wilkołaka.
Będziesz Miał odpowiedź, brak chodźby słabości poszczególnych kotów, a o zbudowaniu Dem Realmu nie wspomnę, o kulcie księżyca i wyprawach na księżyc też ani słowa.
Świetnie - w podstawce do Wilkołaka też nie uświadczysz informacji o słabościach poszczególnych plemion, Wadach i Zaletach, i jeszcze całej masie innych rzeczy. Ale czy oznacza to od razu, że do grania w ten system koniecznie potrzebna jest sterta dodatków? Chyba jednak nie.
Wracając do tematu, Polski rynek jest nie połacalny, a tłumaczenie i wydanie kosztuje, wydawane są pewniaki, na niszowe produky nie ma szans, inną sprawą jest to że jak chcę grać konkretną rasą (np. bastet - pantera) to bez dodaktu nie ruszę, chyba że mój i inne koty będzie przypominał Atak Klonów.
Włos się jeży - czy mam przez to rozumieć, że dla Ciebie róznice pomiędzy poszczególnymi postaciami sprowadzają się tylko i wyłacznie do odgórnie narzuconych przez twórców systemu ograniczeń? Analogicznie chcąc grać przedstawicielem konkretnego plemienia (choćby i tym wspomnianym wcześniej Wendigo) koniecznie muszę mieć Tribebook, chyba że mój i inne Wendigo będzie przypominał Atak Klonów.
I tak na np. Czendżela nie mamy co liczyć, sety z D&D są w najlepszej sytuacji bo jest szansa na wydanie, ale gracze też zawalają, słyszę że na całą 6 osobową ekipę je jeden Podręcznik garcza a reszta ma PDF'y z sieci, to jak ma się opłacać wydawać cokolwiek, wiem że 165 za D20 Modern to dużo ale 50 za PG ?
To czy gracze kupują podręczniki czy nie, i dlaczego, to już temat na osobną dyskusję - jako że cały nakład tak Podręcznika Gracza jak i Księgi Potworów rozszedł się niemalże na pniu, więc nie rozdzierałbym póki co szat w rozpaczy nad rynkiem RPG w naszym kraju.
Pozdrawiam,
Adam