Ekhm. Drogi rybbie. To ja, zmanierowana księżniczulka, która ośmieliła się wyrazić swoją własną, jak najbardziej subiektywną i niekoniecznie podzielaną przez innych opinię nt. Twojego i Tortura komiksu na proforum. z Twojej powyższej wypowiedzi, o której zawiadomił mnie Max, wnoszę, iż powinnam paść na kolana i przepraszać Cię ze łzami w oczach za to, że nie podoba mi się to średnio namazane (jak sam przyznajesz- poimprezowy fristajl) i zupełnie niezrozumiałe pod względem fabularnym dzieło. Niestety paść na kolana nie mogę, bo mi stawy strzykają, natomiast płakać na zawołanie nie umiem. W ramach rekompensaty, za wyrażenie swojej własnej, jak najbardziej subiektywnej, nieprzychylnej opinii na temat Twojego i Tortura dziecka mogę sie z Tobą podzielić swoim powiększonym migdałkiem. albo obydwoma. podobno są niepotrzebne, nie poniosę wiec straty, a Ty będziesz miał bonus do autorskiego egzemplarza Tfora. Tak czy siak, specjalnie dla Ciebie zarejestrowałam się na tym oto forum (byłoby łatwiej, gdybyś widząc moje oburzajace zachowanie wygarnął mi na proforum, ale od czegóż są informatorzy).
Obiecuję, że jeśli następnym razem bedę chciała wyrazić opinię na jakikolwiek temat, postaram się nie robić tego gdzie indziej, niż u danego tematu źródła.
A nie, wcale nie. To by było niewypowiedzianie wręcz idiotyczne z mojej strony.
Ale tu robię wyjątek. Dotarłszy do źródeł powiem oto w sposób zmanierowany jak nie wiem co, Rybbie. Nie czepiam się, że zrobiliście fristajl hardcor crappy heppening performance alko komix. Tym bardziej nie czepiam się, że zrobiliście go tak, a nie inaczej, bo mi to wisi i powiewa w okolicy moich trzaskających stawów kolanowych. Na proforum napisałam po prostu, że wasz komiks to średniawka badź crap, co jest równoznaczne z tym, że MNIE się nie podoba i wypada blado na tle pozostałych prac w Tforze, co NIE jest równoznaczne z tym, że Cię nienawidzę, nie doceniam, że inni podzielają moją opinię i cały świat Cię nie rozumie. Naprawdę. Nie musisz na mnie srać.
I jeszcze jedno. Fantastycznie, że umieliście z Torturem zrobić komiks na imprezie, jak piszesz- z pasji. Nawiasem, pierwsza strona vel okładka jest bardzo fajna. Ale zwróć uwagę, że z takiejż samej (jeśli nie większej) pasji, parę osób, które mają lepsze rzeczy do roboty, poświęciło sporo cennych godzin na narysowanie czegoś cholernie porządnie w zamian oczekujac jedynie satysfakcji z jak największej ilości sprzedanych Tforów. Żeby koszty druku się zwróciły i ewentualnie zostało trochę na opłacenie stolika na MFK i przejazdów w obie strony dla 2 osób.
Khu khu khu.
To tyle.