Racja, po lekturze niektórych artykułów uczucie obcowania z nieźle napisanym SCI-FI bierze górę! Uważam jednak, że są też w Nexusie teksty naprawdę wartościowe, do których mógłby przekonać się niejeden sceptyk. Dużym plusem są adresy linków, bo jak się okazuje niejedna sensacyjna informacja pochodzi z "mainstreamowych" serwisów nie mających z tzw. new-age`owską retoryką nic wspólnego. Ostatnio dali wywiad z szamanem, który - pod warunkiem rozpatrywania go w kategoriach szamańskiej umysłowości - jest po prostu arcyciekawy. No i fakt, że po stu latach badań laobatoryjnych z myszami odkryto u nich nowy organ (w 2006 roku!) też nie został chyba nigdzie indziej w Polsce podany.
Moim zdaniem Nexus wcale nie musi być traktowany jako pismo dla oszołomów... wystarczy sceptycznie filtrować informacje, sprawdzać inne źródła lub zdania oponentów, a okaże się, że można przez to pismo dotrzeć do interesujących faktów. Z dystansem podchodzę do tekstów, których nie jestem w stanie zweryfikować bo np. nie znam się na tyle na biologii lub chemii, co autor jakiegoś "odkrywczego" artykułu. A czy mam do czynienia z hohsztaplerką, czy silną hipotezą/ dowodem naukowym, mogę sprawdzić gdzie indziej. Oczywiście, to wszystko robota iluminatów. Przysięgam, że ja nim nie jestem.
A tak zupełnie na marginesie, polecam wszystkim internetowy, darmowy magazyn w PDF Sub Rosa (w języku angielskim). Podobne klimaty, ale moim zdaniem trochę ciekawsze. Więcej informacji na
www.dailygrail.com