Autor Wątek: Lucky Luke  (Przeczytany 214751 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline radef

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #405 dnia: Wrzesień 01, 2017, 11:14:30 am »
Jak dla mnie "Ziemia obiecana" była bardziej Goscinnowsko-Morrisowska niż większość Lucky Luke'ów z lat 80. czy 90. (czyli tych wydawanych ostatnio przez Egmont). Kawał świetnego komiksu, że gdyby podpisali go "Goscinny i Morris" to bym nie poczuł, że coś jest nie tak.
"Wujaszków Dalton" jeszcze nie czytałem, ale słyszałem, że jest to dużo gorszy album.
EDIT: Recenzja "Ziemi obiecanej" na blogu: http://www.komiksydisneya.pl/2017/09/droga-do-chelm-city-lucky-luke-80.html
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 02, 2017, 09:15:21 am wysłana przez radef »
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline Garf

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #406 dnia: Wrzesień 03, 2017, 03:59:11 pm »
Rysunki Achde były rewelacyjne pod względem imitacji Morrisa. Gdyby ktoś pokazał mi nieznany mi kadr LL bez podawania daty, pewnie nie byłbym w stanie z pewnością powiedzieć, który z tych dwóch artystów go wykonał.

Jeśli chodzi o fabułę... jakoś mnie nie urzekła. Co jest trochę dziwne, bo niektóre z "nie-Goscinnych" Lucky Luke'ów bardzo mi się podobały, więc fakt, że komiks pisał kontynuator, nie powinien być za dużym problemem. Może po prostu styl tych nowych kontynuatorów mniej do mnie przemawia niż tych dawniejszych? Albo Morris polerował jakoś scenariusze, które dostawał, czyniąc je bardziej "luckylukowatymi"? W każdym razie faktycznie, "Ziemia obiecana" bardziej przypadła mi do gustu niż "Wujaszkowie Dalton" i miała parę naprawdę niezłych gagów.

Odczucia miałem trochę podobne jak pocztar - może to przez te aluzje do współczesnych tematów w najnowszych albumach? (w komiksach od Achde było m.in. o Baracku Obamie, Bernardzie Madoffie, Harrym Potterze). Wiem, że Asteriks i do mniejszego stopnia LL często nawiązywały do wydarzeń aktualnych w chwili ich publikacji, ale ja czytałem je znacznie później, kiedy te odwołania pokryły się już patyną, więc nie jestem za bardzo do tego przyzwyczajony

W każdym razie w żadnym wypadku nie można powiedzieć, że te nowe Lucky Luki były tragiczne - skłaniałbym się bardziej ku "przyzwoitym" z lekkim wychyłem w górę w przypadku "Ziemi Obiecanej". Pozwala mi to oczekiwać kolejnych albumów z rysunkami Achde z ostrożnym optymizmem :smile:
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline radef

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #407 dnia: Wrzesień 03, 2017, 05:40:59 pm »
Fakt, jeżeli miałbym wskazać jakąś wadę w "Ziemi Obiecanej" to te na siłę wstawione nazwiska "Bill Gates" czy "Harry Potter". Ale cała reszta albumu według mnie była świetna włącznie z sceną z "Jestem twoją matką, Luke" gdzie nawiązanie do "Gwiezdnych Wojen" nie było nachalne.
Odnośnie rysunków - to jak napisałem na blogu. Achde według mnie rysuje jak Morris z najlepszych lat. Według mnie większość komiksów Morrisa z lat 80., które obecnie są wydawane przez Egmont, jest po prostu narysowana słabo. Cienka kreska, plansze często dość biednie narysowane, a na dodatek kolorowanie słabsze niż jeszcze 10-20 lat wcześniej.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline Death

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #408 dnia: Wrzesień 03, 2017, 06:16:41 pm »
Przeczytałem wszystkie Luki jakie wyszły w Polsce (oprócz Ballady, pewnie niedługo sobie machnę, bo czeka na półce). Z tych Goscinny`ego najbardziej podobały mi się Dyliżans, Żółtodziób, Dwudziesty pułk kawalerii, W cieniu wież wiertniczych i W górę Missisipi. A innych autorów Daily Star, Narzeczona Lucky Luke`a i Jednoręki bandyta.

Generalnie uważam, że wszystkie są fajne. Te nowe też. :smile: Ale aż 18 albumów czytałem w tej małej wersji, co jest niewybaczalne. Muszę je powtórzyć w normalnej.

Kleszcz

  • Gość
Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #409 dnia: Wrzesień 09, 2017, 11:02:40 am »
Na moim blogu ukazała się zbiorcza recenzja dwóch albumów narysowanych przez Aché'go:
https://komiksykleszcza.wordpress.com/2017/09/08/lucky-luke-wujaszkowie-dalton-i-ziemia-obiecana-zbiorcza-recenzja/

Offline starcek

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #410 dnia: Wrzesień 12, 2017, 07:30:55 pm »
Dopiero teraz łyknąłem Fingers i.. zdecydowanie polecam na chwilę oddechu. Uśmiałem się przy tekstach, które aż się same cisnęły na usta bohaterom w określonych sytuacjach, syciłem przewidywalnością i znaną z innych tomów lekkością w prowadzeniu intrygi. A niech sobie mówią, że to tylko kalka i cień wcześniejszych zeszytów. Oby wszystkie serie kontynuowane przez lata miały taki poziom. Oby.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline kas1

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #411 dnia: Wrzesień 15, 2017, 05:21:20 pm »
Przeczytałem wszystkie Luki jakie wyszły w Polsce (oprócz Ballady, pewnie niedługo sobie machnę, bo czeka na półce).

Masz dobry instynkt, bo to zdecydowanie najsłabszy tom serii. Czytasz to i sam nie wiesz czy to Lucky Luke czy jakiś fanzin "tribute to". Najdłuższa historia czyli tytułowa ballada może i miała w sobie niezły pomysł ale jest zabita przez naprędce prowadzoną narrację przez co ma się wrażenie oglądania filmu z powycinanymi scenami. Zabrakło pomysłu na poprowadzenie tego przez dwadzieścia plansz więcej. "Ukochana Jolly Jumpera" - strasznie słabe i z jeszcze gorszym zakończeniem. "Rozróba w Pancake  Valley"- szort do zapomnienia. "Szkoła szeryfów" - infantylna w tym złym tego słowa znaczeniu. Byłem w szoku, bo akurat przez kilka dni nadrabiałem zaległości z LL i ten album czytałem na końcu. Zdecydowanie odstaje a może i nawet nie pasuje do całej serii.

Offline Garf

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #412 dnia: Wrzesień 15, 2017, 08:29:02 pm »
Najdłuższa historia czyli tytułowa ballada może i miała w sobie niezły pomysł ale jest zabita przez naprędce prowadzoną narrację przez co ma się wrażenie oglądania filmu z powycinanymi scenami. Zabrakło pomysłu na poprowadzenie tego przez dwadzieścia plansz więcej.


No właśnie moim zdaniem jako film animowany "Ballada" wypadała lepiej. Po komiksowej adaptacji widać, że ta historia powstawała pierwotnie na potrzeby innego medium.
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline kas1

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #413 dnia: Wrzesień 15, 2017, 09:05:43 pm »
A widzisz... O tym nie wiedziałem a tłumaczy w zasadzie wszystko.

Offline Motyl

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #414 dnia: Wrzesień 20, 2017, 09:35:43 am »

Offline starcek

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #415 dnia: Październik 29, 2017, 06:47:47 am »
Przeklęte ranczo niestety jest jednym z tych albumów, który podkopuje moją potrzebę komplecisty i zebranie wszystkich tomów. Krótkie formy z tego tomu są po jedynie poprawne i pierwszą myślą po ich przeczytaniu jest chęć zapomnienia tej przygody. No, ale skoro album dokumentuje na swój sposób historię poszukiwań nowego scenarzysty po śmierci Goscinnego, to wiele tłumaczy.
Ale i tak czekam na kolejne tomy.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline janjedlikowski

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #416 dnia: Październik 29, 2017, 08:52:27 am »
Ja też myślałem o całości, ale jednak brak miejsca na półce sprawił, że zbieram tylko te Gościnnego.

Offline Garf

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #417 dnia: Październik 29, 2017, 09:11:22 am »
No, ale skoro album dokumentuje na swój sposób historię poszukiwań nowego scenarzysty po śmierci Goscinnego, to wiele tłumaczy.
Ale i tak czekam na kolejne tomy.

W "Przeklętym ranczu" najbardziej mnie rozłożyła ta kwestia Lucky'ego: "Nigdy nie strzeliłem do żadnego żywego zwierzęcia, tym bardziej nie strzelę do wypchanego". No przepraszam bardzo, nawet jak odrzucimy te najwcześniejsze albumy, w których Luke walił gęsto kulami nie tylko w zwierzaki, ale nawet w ludzi, to przecież jest multum "standardowych" przypadków, gdzie LL polował na zwierzynę - zarówno wcześniejszych ("np. "Góry Czarne", gdzie oprócz tego zabija pumę w samoobronie), jak i późniejszych ("Ziemia Obiecana")

Ale i tak dalej kupuję całość :)
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline greg0

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 667
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • bardzo lubimy nasze tłumaczenie
Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #418 dnia: Październik 29, 2017, 10:18:16 pm »
Przeklęte ranczo niestety jest jednym z tych albumów, który podkopuje moją potrzebę komplecisty i zebranie wszystkich tomów.
Moja potrzeba komplecisty jest poddana jeszcze większej próbie.
Duble.
Już teraz dubluje swoje stare wydania Egmontu ( Cyrk Western , Dyliżans , Wrażliwa stopa) niebawem zdubluję kolejne albumy. Gdyby tego było mało -  będę zmuszony zdublować wszystkie albumy z małych integrali.
Na szczęście stare wydania miały inne tłumaczenie  a małe integrale miały pomniejszony format  -więc to raczej dublowanie nie jest -więc gra gitara.
Nie będę kojotem i kupię całość.

"Jesteś podwójnym sobą."

Offline starcek

Odp: Lucky Luke
« Odpowiedź #419 dnia: Październik 30, 2017, 06:23:49 am »
Też dubluję.  :sad:  Jednak te małe integrale poszły już dawno temu won. Nie cierpię pomniejszanych formatów.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

 

anything