Tak jakoś wyszło, że humor jest tu podstawą. Ale dwa pierwsze tomy akurat najbardziej odstają od całości cyklu. Potem dopiero zaczyna sie jazda!
Pojawia sie wielu stałych bohaterów w różnych sceneriach, powtarzających się od czasu do czasu. Dla mnie absolutna bomba!
Uwielbiam Pratchetta i jestem wdzięczna mojemu facetowi, że w roku, w którym się zeszliśmy powiedział: "Siadaj, czytaj!" Nad pierwszą częścią siedziałam w okresie matury
I było wiele radości.