Na moich fotach też są orby, szczególni dużo ich na jednym z imprezy, gdzie wszyscy są już zdrowo nawaleni. Raczej optuję za tym, że to jest efekt świetlny, pyłki w powietrzu itd.
Albo orby są emanacją energii ludzi, a my na imprezie wytwarzaliśmy duuużo pozytywnej energii
Taka ciekawostka, znajomy buddysta pokazywał mi zdjęcie pewnego tybetańskiego lamy zrobione podczas wykładu, i obok niego widać sporego orba, ale nie takiego jak na wszystkich zdjęciach, tylko o wiele większego, a w środku można było dostrzec kształty, symbole itd. - jednym słowem wyglądało to na mandalę.