Autor Wątek: Samuraj w WFRP  (Przeczytany 25750 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mafi

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 03, 2006, 10:49:35 pm »
Cytat: "Triki"
... we wcześniejszy, poscie, chciałem raczej, by BG i MG zastanowili się sami, jaki jest sens takiej postaci w SŚ.
"Natchnienie" na samuraja można zrealizować w innym systemie, ja osobiście polecam Kroniki Mutantów i klimat samuraja w dark techno fantasy world.



Głownie chodziło mi tu o to ze ja tylko gram w  Warhammera. i Zgadzam sie z Iturielem ze postac Samuraja dodała by dużo egzotyki do Starego Swiata
Kobieta jest jak książka, która zawsze,czy dobra czy zła, musi sie najpierw spodobać za pośrednictwem karty tytułowej. Jeśli ta nie jest interesująca, książka nie skłania do lektury"

Offline Triki

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 04, 2006, 08:05:47 am »
Cytat: "Ituriel"
...niektóży są ograniczeni jeśli chodzi o rpgi i grają np. tylko w jeden system i wydaje mi się, że w warhammerze postać samuraja dodaje coś ciekawego do świata( przynajmniej jak ktoś ją dobrze odegra) i chociaż by z ciekawości warto by było spróbować nią zagrać


Chodzi tylko o granice absurdu, które w tym wypadku są dotykane, nie chodzi o samą postać, ale o grywalność jej w SŚ. Ramy warhammera są ogromne, co pozwala na dużą dowolność. Jeżeli umieszczasz pytanie na forum, to pytasz o zdanie innych. Moje zdanie jest takie, taka postać wniesie więcej złego dla drużyny, niż dobrego.
Najpiękniejszym, co możemy odkryć, jest tajemniczość."
Albert Einstein

Offline Mafi

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 04, 2006, 10:13:43 am »
Cytat: "Triki"
Cytat: "Ituriel"
...niektóży są ograniczeni jeśli chodzi o rpgi i grają np. tylko w jeden system i wydaje mi się, że w warhammerze postać samuraja dodaje coś ciekawego do świata( przynajmniej jak ktoś ją dobrze odegra) i chociaż by z ciekawości warto by było spróbować nią zagrać


Chodzi tylko o granice absurdu, które w tym wypadku są dotykane, nie chodzi o samą postać, ale o grywalność jej w SŚ. Ramy warhammera są ogromne, co pozwala na dużą dowolność. Jeżeli umieszczasz pytanie na forum, to pytasz o zdanie innych. Moje zdanie jest takie, taka postać wniesie więcej złego dla drużyny, niż dobrego.


Zgadzam sie z Toba. Ja sadze ze wniosła by duzo egzotyki, Ty natomiast ze zrobiła by wiecej złego niz dobrego. Zrozumiałe jest dla mnie krytyka ze strony innych gdy umieszczam pytanie na forum :D

Pozdro
Kobieta jest jak książka, która zawsze,czy dobra czy zła, musi sie najpierw spodobać za pośrednictwem karty tytułowej. Jeśli ta nie jest interesująca, książka nie skłania do lektury"

Offline Ryceros

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 04, 2006, 02:49:11 pm »
Cześć!

Ja natomiast jestem takiego zdania, że umieszczenie takiej, a nie innej postaci nie będzie "chybionym strzałem". Uważam, że jak najbardziej jest to do zrobienia, tylko wymaga to oczywiście długiej i czasochłonnej pracy ze strony grającego nią gracza. Nie codziennie na traktach Starego Świata spotyka się samuraja, ale to tym bardziej przyciąga i zachęca do stworzenia czegoś maksymalnie oryginalnego i niespotykanego. Im więcej inwencji twórczej i mniej sztampy, tym lepiej dla wszystkich. Sam stworzyłem kiedyś ciekawą postać w świecie Warhammer'a. Była nią smocza dusza, zaklęta w ciało człowieka. Sprawa była o tyle trudna, że trzeba było odgrywać zachowanie i mentalność tego stworzenia. Wszystkim graczom natomiast się bardzo ten pomysł spodobał i w sumie od tego momentu zacząłem tworzyć niespotykane i oryginalne postacie do "Młotka".

Pozdrawiam

Offline Mafi

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 04, 2006, 05:25:56 pm »
Cytat: "Ryceros"
Była nią smocza dusza, zaklęta w ciało człowieka. Sprawa była o tyle trudna, że trzeba było odgrywać zachowanie i mentalność tego stworzenia. Wszystkim graczom natomiast się bardzo ten pomysł spodobał i w sumie od tego momentu zacząłem tworzyć niespotykane i oryginalne postacie do "Młotka".


Ciekawi mnie jakie to sa postacie 8)  i w ogole w jaki sposob odgrywales postas smoczej duszy zakletej w czlowieku?

Pozdrawiam
Kobieta jest jak książka, która zawsze,czy dobra czy zła, musi sie najpierw spodobać za pośrednictwem karty tytułowej. Jeśli ta nie jest interesująca, książka nie skłania do lektury"

Offline Adam Waśkiewicz

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 04, 2006, 06:07:38 pm »
Cytat: "Ryceros"
Im więcej inwencji twórczej i mniej sztampy, tym lepiej dla wszystkich.


 Z jednej strony uwaga jak najbardziej słuszna. Z drugiej jednak nie mogę nie wyrazić po raz kolejny zdumienia wobec podejścia, wedle którego "oryginalna" może być tylko i wyłącznie postać należąca do jakiejś dziwacznej rasy albo profesji nie mieszczącej się w standardowych ramach - zupełnie jakby nie dało się zrobić oryginalnej postaci będącej człowiekiem albo przedstawicielem jakiejś powszechnie spotykanej profesji.

 Tym bardziej, że takie podejście bardzo często stanowi tylko przykrywkę dla łowców bonusów (zresztą także i w tym wątku pojawiły się sugestie, co należałoby takiemu samurajowi dopakować), a w krótkim czasie drużyna zamiast zwykłych poszukiwaczy przygód zaczyna przypominać jakąś zbieraninę cyrkowych dziwadeł - tu półsmok, tam mroczny elf, tam z kolei jakiś skośnooki Kitajec...
 
 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Ituriel

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 04, 2006, 06:40:35 pm »
Zgodzę się z Adamem Waśkiewiczem, co do niestandardowych postaci. Można zagrać ciekawą postać z podstawowych profesji podręczika i nawet ją troche zmienić dla tych co to lubią. Czemu nigdy nie słyszałem żeby ktoś zagrał kulawym chłopem pokrzywdzonym przez wojne?? Albo cyrulikiem który z jakiś powodów pozbył się ręki i nie może zawodu wykonywać?? Większość ludzi woli grać bohaterami albo dążą do osiągnięcia takiego statusu, to też jest fajne, ale jak dla mnie to na krótką mete. Z drugiej strony też nie można grać bandą kalek we wszytkim trzeba zachować umiar. Dlatego jeśli chcesz zrobić takiego samuraja to może faktycznie bardziej pomyśl o ograniczeniach, a nie o bonusach bo tak na prawdę to właśnie ograniczenia powodują, że sesje są ciekawsze. Takimi ograniczeniami jak już   wcześniej pisałem mogą być: język którego nie zna, zwyczaje których nie rozumie, wygląd- ludzie się będą z kitajca nabijać itd

Offline Szczur

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 04, 2006, 09:52:14 pm »
Cytat: "Ryceros"
Była nią smocza dusza, zaklęta w ciało człowieka.


To może prościej po prostu zagrać w D&D, gdzie tego typu pomysły są rozpisane, zamiast wymyślać nie pasujące do świata 'bajery'?
Albo może lepiej poświęcić trochę więcej czasu i zrobić niezwyczajną, zwyczajną postać. Gwarantuje, że daje to znacznie więcej zabawy niż granie wiedźminami w WFRP.
- Stary, co oni robią?
 - Chyba rzucają się gumowym kurczakiem.
 - O kur**..."
dwóch zszokowanych dresów, R-Kon 2004

Offline Ryceros

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 04, 2006, 11:09:08 pm »
Cześć!

Adam Waśkiewicz napisał, że:
>Z jednej strony uwaga jak najbardziej słuszna. Z drugiej jednak nie mogę nie wyrazić po raz kolejny zdumienia wobec podejścia, wedle którego "oryginalna" może być tylko i wyłącznie postać należąca do jakiejś dziwacznej rasy albo profesji nie mieszczącej się w standardowych ramach

Owszem masz rację, ale dodawanie różnych ciekawych pomysłów (w porywach do stworzenia nowej rasy) nie jest przecież zabroniona. Moim, jakże skromnym, zdaniem, im więcej dajemy rzeczy od siebie, a nie z podręcznika, tym bardziej świat zaczyna robić się niepowtarzalny. Powiedz mi, ile razy można grać takimi samymi rasami? Mamy do wyboru zaledwie kilka (elf, krasnolud, niziołek i człowiek. Może w porywach do gnoma). Wprowadzenie nowej, niespotykanej osobistości, przyniesie grze wiele barw do rozgrywki, a także dużo satysfakcji, że pomysł i praca nie poszły na marne.

Mafi, zadałeś mi pytanko:
>Ciekawi mnie jakie to sa postacie 8) i w ogole w jaki sposob odgrywales postas smoczej duszy zakletej w czlowieku?

Już odpowiadam... Było ich wiele, ale mogę je wymienić. Pierwsza z nich to była postać reprezentująca rasę gnomów. O tyle ten gnom był przedziwny, bo był przekonany o tym, ze jest "pełnokrwistym" krasnoludem. Wszystkich w około poprawiał, kiedy usłyszał o sobie, że jest gnomem. Był nawet, z tego powodu, gotowy, do wszczynania jakiejś większej bijatyki. Druga postać była... ćpunem. Człowiek ćpun, który kiedyś słynął z wielkich podróży i znanych opowiadań. Wszyscy ludzie byli przekonani, że umarł on w potyczce z trollem. Kiedy słyszał o sobie opowieści, płynące z ust jakiegoś mieszczanina, mówił, że ich bohaterem jest on, ale każdy reagował na to śmiechem i nie słuchał bredni z ust narkomana. Postać ruszyła więc na podróż w nieznane, w celu uzyskania ponownej chwały i sławy. Jednak nałóg narkotykowy robił swoje i przez to umarł na trakcie z wycieńczenia. Trzecią postacią był słabeusz, który uważał się za potężnego wojownika. Ów "kiepas", poszedł w świat szukać sławy.., kiedy wpadł w pułapkę pewnego czarnoksiężnika. Czarnoksiężnik był łowcą dusz i swoje trofea trzymał w jaskini. Dusze były w jakiś sposób umieszczone w stalagmitach i nie mogły się wydostać. Dzielny wojownik (przynajmniej za takiego się uważał) od niechcenia, z żalu nad sobą i swoim losem, uderzył mieczem w jeden ze stalagmitów. Trafił na duszę pewnego herosa, która po uwolnieniu, wtargnęła w jego ciało zastępując starą duszę. Co prawda, ten incydent, zrobił z niego potężnego wojownika, ale dusza chciała się jak najszybciej z niego wydostać, a jedyną możliwością było uśmiercenie jej nosiciela. Dlatego właśnie ten wojownik, miał zero punktów przeznaczenia, a jego psychika owładnięta przez tego ducha, zmuszała go, do wskakiwania w największe tarapaty. Szybko umarł... :cry:
Było ich więcej, ale nie chce mi się o wszystkich pisać, może następnym razem.

Jeszcze krótka odpowiedź dla szczura, a mianowicie, szczur napisał:
>To może prościej po prostu zagrać w D&D, gdzie tego typu pomysły są rozpisane, zamiast wymyślać nie pasujące do świata 'bajery'?

No cóż, ja uważam, że pójście na łatwiznę, nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli Ty uważasz, że takie (jak Ty to nazwałeś) "bajery", nie pasują do świata Warhammer'a, tylko do D&D, to droga wolna... Zostanę jednak przy swoim zdaniu.

P.S.: U-la-la... ale się rozpisałem :D

Pozdrawiam

Offline Adam Waśkiewicz

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 05, 2006, 09:47:28 am »
Cytat: "Ryceros"
Powiedz mi, ile razy można grać takimi samymi rasami? Mamy do wyboru zaledwie kilka (elf, krasnolud, niziołek i człowiek. Może w porywach do gnoma). Wprowadzenie nowej, niespotykanej osobistości, przyniesie grze wiele barw do rozgrywki, a także dużo satysfakcji, że pomysł i praca nie poszły na marne.


 Odpowiedź jest jedna - do upojenia.
 Są systemy, w których ilość grywalnych ras jest ograniczona do jednej - ludzi, a jakoś da się w nie bezproblemowo grać bez konieczności wprowadzania jakichś dziwolągów.
 Zestaw ras i profesji oferowanych przez Warhammer jest na tyle bogaty i rozbudowany, że bez większego problemu za pomocą odpowiedniej ich kombinacji można stworzyć postać właściwie dowolną - a trzeba przy tym pamiętać, że nie są to jedyne elementy, które tworzą bohatera. Motywacje, cele i pragnienia, przeszłość, pochodzenie - wszystko to może zróżnicować postacie, uczynić je oryginalnymi bez sięgania po jakieś drastyczne środki w rodzaju wprowadzania nowej rasy.
 Równocześnie zachowując zgodność z założeniami systemu i bez udziwniania na siłę.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Ryceros

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 05, 2006, 03:29:40 pm »
Cześć!

Cóż Adamie, muszę przyznać Ci rację, ale szczerze mówiąc, Warhammer, jest o tyle dziwnym systemem, który stawia bardziej na psychikę... Jakby to ująć; D&D jest systemem typu "heroic fantasy" tzn: chodzę, śpię, nawalam we wszystko co wejdzie mi w drogę, jem, dochodzę do momentu, aż moja postać jest niezniszczalna i kończę grę, tworząc nową postać. W D&D klasy zawodowe, przystosowane są do tworzenia herosów, natomiast w WFRP, profesje to nie tyle co zainteresowania postaci, ale praca i rzemiosło, z którego żyją. Wiemy, że zawodów jest niezliczona ilość. Twórcy gry Warhammer, podali jedynie niektóre z nich i takie najbardziej znane. Dali nam oni pewne pole do popisu, żeby samemu różne zawody sobie wymyślać. Dlatego moim zdaniem oddalanie się od schematu i wzoru jaki dali nam twórcy, da wiele pożytku. Zacząć tworzyć coś od siebie, coś, czego nie ma nawet w podręczniku. Dzięki takiemu zabiegowi, tworzymy postać różniącą się od wszystkich innych i moim zdaniem to jest właśnie urok systemu WFRP pewna dowolność, na którą twórcy nam pozwolili.

Adam Waśkiewicz odpowiedział mi:
>Odpowiedź jest jedna - do upojenia.

Była to odpowiedź na moje pytanie:
>Powiedz mi, ile razy można grać takimi samymi rasami? Mamy do wyboru zaledwie kilka (elf, krasnolud, niziołek i człowiek. Może w porywach do gnoma).

Oj, założę się, ze nie raz naszła Cię chęć, na stworzenie, w Starym Świecie, czegoś niepowtarzalnego... To rasę, to profesję i założę się także, że nie raz zmyśloną profesją grałeś. To jest bardzo dobre posunięcie. Głupotą jest zamykanie się w ścisłych ramach podręcznikowych i granie tylko tym co jest nam dane. Trzeba czasami puścić wodze wyobraźni i niech ona poprowadzi nas przez ten świat...

Pozdrawiam

Offline Szczur

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 05, 2006, 03:39:57 pm »
Cytat: "Ryceros"
Powiedz mi, ile razy można grać takimi samymi rasami? Mamy do wyboru zaledwie kilka (elf, krasnolud, niziołek i człowiek. Może w porywach do gnoma).


Do zabraknięcia pomysłów na kolejne postacie, czyli praktycznie nieskończenie długo.

Cytat: "Ryceros"
No cóż, ja uważam, że pójście na łatwiznę, nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli Ty uważasz, że takie (jak Ty to nazwałeś) "bajery", nie pasują do świata Warhammer'a, tylko do D&D, to droga wolna... Zostanę jednak przy swoim zdaniu.


Ja nie uważam tego za pójście na łatwiznę a za konsekwentne trzymanie się świata. Tak samo jak uważam za normalne granie netrunnerem w CP2020 a nie wprowadzanie go na siłę do Arkony, bo ostatnio przeczytaliśmy Gibsona.
Co do takich bajerów - w D&D masz je rozpisane i wpasowane w świat, nie musisz tworzyć nowych wymysłów, deformując najpewniej przedstawiony świat gry i czyniąc go niespójnym.

Cytat: "Ryceros"
[...]ale szczerze mówiąc, Warhammer, jest o tyle dziwnym systemem, który stawia bardziej na psychikę...


Ponieważ?

Cytat: "Ryceros"
Jakby to ująć; D&D jest systemem typu "heroic fantasy" tzn: chodzę, śpię, nawalam we wszystko co wejdzie mi w drogę, jem, dochodzę do momentu, aż moja postać jest niezniszczalna i kończę grę, tworząc nową postać.


Kwestia o jakim settingu mówimy. Są takie, przy których Warhammer (zwłaszcza pierwsza edycja) jest w założeniach prymitywnym hack&slash. Czasem byłoby miło nie uogólniać. Zresztą Ied WFRP to również jak najbardziej heroic fantasy.
Co do niezniszczalności, etc to może czasem warto doczytać trochę system, choćby książkę o postaciach (i wyzwaniach) epickich, żeby się zorientować czemu gra się nie powinna nigdy kończyć.

Cytat: "Ryceros"
Dlatego moim zdaniem oddalanie się od schematu i wzoru jaki dali nam twórcy, da wiele pożytku.


Głównie w wypasionych statsach :P

Cytat: "Ryceros"
Głupotą jest zamykanie się w ścisłych ramach podręcznikowych i granie tylko tym co jest nam dane. Trzeba czasami puścić wodze wyobraźni i niech ona poprowadzi nas przez ten świat...


Osobiście powiedziałbym, że głupotą jest raczej wprowadzanie wiedźmina do WFRP niż wzięcie w tym momencie W:GW.
- Stary, co oni robią?
 - Chyba rzucają się gumowym kurczakiem.
 - O kur**..."
dwóch zszokowanych dresów, R-Kon 2004

Offline Ryceros

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 05, 2006, 04:54:29 pm »
Cześć!

Szczur napisał:
>Ponieważ?

Ryceros, ma zawartą część odpowiedi w poprzednim poście:
>W D&D klasy zawodowe, przystosowane są do tworzenia herosów, natomiast w WFRP, profesje to nie tyle co zainteresowania postaci, ale praca i rzemiosło, z którego żyją. Wiemy, że zawodów jest niezliczona ilość. Twórcy gry Warhammer, podali jedynie niektóre z nich i takie najbardziej znane. Dali nam oni pewne pole do popisu, żeby samemu różne zawody sobie wymyślać.

Wystarczyło sobie zinterpretować to co napisałem, ale dopiszę resztę, aby nie było pytań. Pewnie ja jestem winny temu, że niezbyt dokładnie się wysłowiłem i nikt mnie nie zrozumiał

...dopisać można, że grając nie herosem, tylko normalnym mieszczaninem, bardziej jesteśmy zaangażowani w rozwój bohatera. Bohater, który odgrywa np.: postać drwala, nijak się ma do wielkiej przygody musisz wymyślać jakąś historię i zmiany w psychice z tego niecodziennego wydarzenia. W histori musi znajdować się odpowiedź na pytanie: jak to się stało, że spokojny drwal umarł na pustkowiach Chaosu, walcząc o wolność dla Starego Świata i jego mieszkańców? W D&D natomiast, na starcie dają ci klasę, która przeznaczona jest do poszukiwania wielkich (przez WIELKIE "W") przygód i zabijania potężnych (przez WIELKIE "P") potworów...

napisałem wcześniej:
>Dlatego moim zdaniem oddalanie się od schematu i wzoru jaki dali nam twórcy, da wiele pożytku.

szczur odpowiedział:
>Głównie w wypasionych statsach :P

Ty może tak, ale ja tak nie uważam i czegoś takiego nie powiedziałem.

Nie wiem dlaczego, szczurze, uważasz za głupotę wprowadzenie wiedźmina do WFRP. Kurcze... jak ktoś tak lubi to niech tak sobie gra, ja mu nie zabronię. Po drugie dobrze, że to tylko wiedźmin, który jakoś tam trzyma się w ramach Starego Świata. Gorzej by było zobaczyć na trakcie Hana Solo :D

Pozdrawiam

Offline Ituriel

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 05, 2006, 05:35:41 pm »
Gdybym był moderatorem to bym połowę z tych postów usunął, mimo, że niektóre są ciekawe i przedstawiają jakąś treść merytoryczną to są one nie na temat. Sczur ma racje, że wprowadzanie wiedźmina do warhamca jest głupotą, ale jak to napisał ryceros to jest indywidualna sprawa i jak kogoś to cieszy to prosze bardzo, jest to kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje. Dlatego skonczcie może waszą dyskusję tutaj i załużcie osobny temat w tedy więcej osób się wypowie i bedzie ciekawiej.

Natomiast w tej dyskusji powinniśmy się skupić na tym czy samuraj pasuje czy nie do świata warhammera jeśli tak to można by było podać jakieś staty, albo najlepiej umiejętności itd, jeśli nie to czemu i co można by było zrobić, aby go dopasować.

Offline Ryceros

Samuraj w WFRP
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 05, 2006, 06:23:10 pm »
Cześć!

Spokojnie Ituriel, wszystko jest pod kontrolą... nie bulwersuj się, ale w sumie to masz racje. Czas na gadanie głupot się skończył i chyba pora coś temu samurajowi dopomóc, żeby odnalazł się w Starym Świecie.

Zacznę od pierwszego pytania, skierowanego w stronę twórcy pomysłu, a mianowicie: Mafi, do której edycji WFRP, chcesz wkleić swojego bohaterskiego wojownika?

Ciężko Ci będzie sprostać temu wyzwaniu i nie słuchaj tych co prawią Tobie morały, że... "samuraja nie może być w Warhammerze i koniec, bo tak zażyczyli sobie twórcy tej gry". Masz swój rozum i swoją wyobraźnię, a Warhammer czeka na Twoje decyzje i nieoficjalne pomysły i rozszerzenia. Zrób z WFRP nieskończenie wielki świat możliwości nasycony i załatany Twoją inwencją i koncepcją. Ci, którzy grają i kurczowo przestrzegają zasad podręcznikowych i zmykają się w ich niezwykle ciasnych ramach, daleko nie zajadą, a my (otwarte umysły), dla nas Stary Świat będzie inny. Każdy, z pozoru ten sam Stary Świat, będzie niepowtarzalny i oryginalny...

...poniosło mnie... :D

Wznawiam więc pytanie: w jakiej edycji chcesz wykreować ową postać? Zaraz się zajmiemy odpowiednimi rozwinięciami i umiejętnościami, jakie powinien Twój samuraj posiadać.
Nie zwlekaj i szybko odpowiadaj. Nowa era WFRP właśnie kroczy ku nam. Wielka rewolucja dobrowolności w światach fantasy niedługo osiągnie swoje apogeum... ;)

Pozdrawiam