"Smerfy" to obok "Hugo", "Kajko i Kokosza" i "Asteriksa" moja najulubieńsza seria z dzieciństwa.
"Smerf naczelnik" to zdecydowanie najlepsza część cyklu. Najstraszniejszy (dla młodego czytelnika) jest faktycznie album "Czarne smerfy".
Też ubolewam nad zamknięciem tej serii...
Komiksy są dużo lepsze od wyświetlanej w TVP1 kreskówki.
Zupełnie odwrotnie jest w przypadku Muminków. Wieczorynka wymiata (m.in. świetna muzyka) a komiksy jakoś do mnie nie trafiły...
(i tu sobie pozwolę edytować ten post po wielu latach i napisać, że wówczas miałem na myśli komiksowe Muminki z Tm-semic, a nie oryginalne komiksy Tove Jansson, o który istnieniu nie miałem pojęcia).