No, niestety, walnę kłódeczkę. Wolność słowa wolnością, ale temat jest po prostu dziwny, nie dotyka bezpośrednio NGE, tylko spraw organizacyjnych (a od tego jest chyba moderacja). Po drugie ankieta, która wcale ankietą nie jest. Po trzecie, to chyba właśnie po to wybłagałem osobne forum dla NGE, żeby można je było rozebrać na czynniki pierwsze. Owe "klatkowanie" jest kwintesencją istnienia forum numer 53. To jest tak, że jesli komuś się nie podoba, to raczej zmienianie świata powinien zaczynać od siebie.
Od krytykowania "góry" są odpowiednie tematy na forum ogólnym.
Mówisz o "osobach tworzących forum", dla ścisłości, to nie ja stanowię forum NGE. Forum, to ludzie, którzy tu przebywają i którzy zabierają głos. To ludzie, którzy czytają i zaczynają sami analizować, dzięki czemu NGE przestaje być dla nich wyłącznie "big mecha anime".
Zastanów się, co by było bez dogłębnej analizy. Po prostu kolejne nudne forum o NGE, gdzie dyskusja toczy się na poziomie "unit 00 jest najlepszy, bo lubię niebieski kolor". Ja zrobiłem coś, co sprawiło, że Neon Genesis Evangelion na Nowej Gildii wybija się przed szereg. Odkrywamy tu wspólnie nowe teorie, o których nawet się nie śniło fanom na Zachodzie, czy w Japonii. Nie podoba Ci się to?
Co do mojej "wojny" z Freyem, w większości jest to tłumaczenie z mojej strony jak powinno się dyskutować i używać argumentacji logicznej. Raczej przydałby się techniczny temat "Sposoby prowadzenia dyskusji".
No i nie sprowadzajcie dyskusji do samego Freya, bo to raczej Devik przoduje, jeśli chodzi o obronę swoich przekonań. Tylko, podobnie jaj haael, żadko się pokazuje.
Chołek, forum powstało z myślą o maniakach. Powstało własnie dlatego, że dyskusja w jednym temacie nie wystarczyła. Własnie dlatego, że o czternastosekundowej sekwencji ktoś potrafił napisać wywód na 20 stron.
Angielskojęzyczni fani mają swoje fora, mają też Rosjanie, czy Japończycy. Dlaczego mamy być gorsi? Polak nie potrafi?
NGE, a tym bardziej to forum nie jest moim życiem. To tylko takie zajęcie, które pozwala mi się nie nudzić, gdy siedzę przed kompem. Ja nie czuję jakiejś misji, że muszę powiadomić świat o wzniosłości motywu dakara watashi o mite, albo jak ważna jest relacja Shinji - ojciec. Nie, robię to dla zabawy. Nie jestem "maniakiem evandżiliona". Jestem zwykłym fanem, który potrafi dostrzec parę rzeczy, dla których warto oglądać to anime.
Jeżeli ktoś ma pretensje do mnie, osobiście, to istnieje coś takiego jak PW. Nie trzeba koniecznie zakładać osobnego tematu.
Cały post podkolorujcie sobie na oliwkowo.