trawa

Autor Wątek: Timof i cisi wspólnicy  (Przeczytany 683762 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline peta18

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1800 dnia: Grudzień 20, 2014, 12:09:19 pm »
Jest też kontynuacja Wampira Sfara..... a dobry ten żółty Wampir? czytał już kto, czy wszyscy się przestraszyli okładki?
Wampir bardzo fajny, taki absuradalno-groteskowo-zakrecony : ) Czysta rozrywka, bez pseud moralizatorskich i religijnych rozkmin. Dodatkowo "crossover" z Golemem i Profesorem Bellem.
A co do wydania - to fajny ten format, ale minus za brak laminatu na okladce. Kto marudzil na marginesy to niech sobie wezmie ten komiks w lapki i niech sie przekona jak jest. A najlepiej niech przeczyta. Mokrymi lapami nie polecam brac tego komiksu w rece.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline maximumcarnage

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1801 dnia: Grudzień 20, 2014, 12:13:58 pm »
Ja nie kupiłem "Wampira" i raczej nie kupię ale nie ze względu na okładkę, a bardziej na to, że Sfar nie kończy serii. Nieźle się zdziwiłem jak na ostatniej stronie "Kota Robina" zobaczyłem wpis, że bohaterowie powrócą w kolejnym tomie. Wpis był datowany na rok 2006, kontynuacji nie ma. "Klezmerów" też podobno Sfar nie dokończył. Straciłem do niego zaufanie.

Offline Death

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1802 dnia: Grudzień 20, 2014, 12:35:06 pm »
Profesora Bella też przerwał. Mogą sobie uścisnąć dłonie z Blainem, który ma w d**ie czytelników Pirata Izaaka. Widać ze to kumple.

Offline maximumcarnage

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1803 dnia: Grudzień 20, 2014, 12:40:27 pm »
U Sfara wygląda to jeszcze słabo z tego względu, że on przerywa te opowieści w samym środku. Pozostawia wszystko rozgrzebane, czytelnik ma nadzieję na kontynuację a tu nic z tego.
Timof pytał niedawno na fejsie czemu licencja na Lemire'a jest droższa od tej na Sfara. No to między innymi dlatego. Lemire by tak opowieści nie zostawił.

ramirez82

  • Gość
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1804 dnia: Grudzień 20, 2014, 12:56:12 pm »
Rzeczywiście przerywanie serii to straszna przypadłość Sfara i Blaina, Gusa zdaje się też to spotkało. Mimo wszystko, warto przeczytać nawet te niekompletne serie. A wysoka cena za licencję komiksu Lemire, chyba bardziej odnosiła się do ogólnych cen za licencję komiksów, nie tylko Sfara, ale i Browna, Sacco i innych. Przecież Timof wydał Opowieści z hrabstwa Essex, więc zanim Lemire nie stał się gwiazdą DC i Vertigo, za jego komiksy chyba nie trzeba było aż tyle płacić.

Offline maximumcarnage

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1805 dnia: Grudzień 20, 2014, 01:04:55 pm »
Wysoka cena odnosiła się do "Uderwater Welder". Zapytanie pewnie zostało skierowane przy okazji dodruku "From Hell". Mnie jakoś bardzo nie dziwi że komiksy Lemire'a są droższe od Sfara. Pomijając już fakt, że są po prostu lepsze, to wolę zapłacić za pełnoprawny produkt niż za niedoróbkę. Po skończeniu integrala "Kota Rabina" czułem się bardziej rozczarowany niż zadowolony.

A co do zapowiedzi Timofa, to jest jeszcze taki fajny komiks Vivesa "Les melons de la colere" (po polsku "melony gniewu"  :smile: ).

Offline peta18

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1806 dnia: Grudzień 20, 2014, 01:15:07 pm »
Ja nie kupiłem "Wampira" i raczej nie kupię ale nie ze względu na okładkę, a bardziej na to, że Sfar nie kończy serii. Nieźle się zdziwiłem jak na ostatniej stronie "Kota Robina" zobaczyłem wpis, że bohaterowie powrócą w kolejnym tomie. Wpis był datowany na rok 2006, kontynuacji nie ma. "Klezmerów" też podobno Sfar nie dokończył. Straciłem do niego zaufanie.
Profesora Bella też przerwał. Mogą sobie uścisnąć dłonie z Blainem, który ma w d**ie czytelników Pirata Izaaka. Widać ze to kumple.
Panowie, ale czy historie Sfara wymagaja jakiegos zamkniecia? One (w wiekszosci) nie sa pisane tak, ze musza miec jakies zakonczenie. Jakby ktorys tom zostaal urwany w polowie to bylby to klopot, ale te rozne historie mozna czytac osobno bez znajomosci tego co sie dzialo wczesniej (przynajmniej ja tak to odbieram).

ps. W Wampirze w pewnym sensie jest tez "crossover" z Kotem Rabina : ) Kot Fernanda w tajemniczy sposob po zaledwie kilku kadrach przemienia sie na podobnego do Kota Rabina :)
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline maximumcarnage

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1807 dnia: Grudzień 20, 2014, 01:31:32 pm »
Panowie, ale czy historie Sfara wymagaja jakiegos zamkniecia? One (w wiekszosci) nie sa pisane tak, ze musza miec jakies zakonczenie. Jakby ktorys tom zostaal urwany w polowie to bylby to klopot, ale te rozne historie mozna czytac osobno bez znajomosci tego co sie dzialo wczesniej (przynajmniej ja tak to odbieram).

No właśnie nie do końca, tomy są jednak zbyt ze sobą powiązane, wątki się zazębiają, a poza tym w późniejszych tomach pojawiają się bohaterowie wcześniejszych. Moim zdaniem trudno jest na przykład czytać "Kota Rabina" począwszy od trzeciego tomu, bez znajomości poprzednich.

Offline peta18

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1808 dnia: Grudzień 20, 2014, 01:41:28 pm »
No właśnie nie do końca, tomy są jednak zbyt ze sobą powiązane, wątki się zazębiają, a poza tym w późniejszych tomach pojawiają się bohaterowie wcześniejszych. Moim zdaniem trudno jest na przykład czytać "Kota Rabina" począwszy od trzeciego tomu, bez znajomości poprzednich.
Co nie oznacza, ze akurat przywolany Kot Raina musi miec jakies zamkniecie. Rownie dobrze moze sie skonczyc, tam gdzie sie skonczyl.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline maximumcarnage

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1809 dnia: Grudzień 20, 2014, 01:45:20 pm »
Co nie oznacza, ze akurat przywolany Kot Raina musi miec jakies zamkniecie. Rownie dobrze moze sie skonczyc, tam gdzie sie skonczyl.

Zdecydowanie nie. Zbyt wiele wątków zostało otwartych. Poza tym sam autor planował kontynuację.

Offline peta18

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1810 dnia: Grudzień 20, 2014, 01:56:03 pm »
Ale te otwarte watki (ktorych ja nie pamietam) nie sa az tak istotne. Nie odbiera mi to w ogole przyjemnosci z lektury. Te historie sa generalnie absurdalne i nie jest wymagana tu jakas logika zdarzen itp. Nie ma tu prostej zaleznosci przyczynynowo-skutkowej, fabula moze pojsc w dowolnym kierunku, a nawet zaprzeczyc wszystkiemu co bylo wczesniej i zaczac sie od nowa. Tak odbieram tworczosc Sfara i dodatkowe wyjasnienia, domkniecia itp. nie sa mi w jego historiach potrzebne.
Buk, Hodor i Dziczyzna

ramirez82

  • Gość
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1811 dnia: Grudzień 20, 2014, 02:01:44 pm »
Wysoka cena odnosiła się do "Uderwater Welder". Zapytanie pewnie zostało skierowane przy okazji dodruku "From Hell". Mnie jakoś bardzo nie dziwi że komiksy Lemire'a są droższe od Sfara.

Wiem którego komiksu dotyczyła wysoka cena licencji. Chodzi mi o to, że była ona wysoka nie tylko w porównaniu z ceną za licencję Sfara, ale w porównaniu z wszystkimi innymi komiksami, które wydaje Timof. Nie dziwi Ciebie, że komiks Lemiera są droższe od Thompsona, Sacco, Moora, Pedrosy i innych? Mnie dziwi. I choć cenię sobie Lemire za Opowieści i chętnie przeczytałbym inne jego komiksy, to rozumiem Timofa, że nie chce przepłacać.

Co do urwanych historii Sfara, w "Kocie Rabina" nie raziło mnie to aż tak jak w "Profesorze Bellu". Oczywiście czuje się te niedokończone wątki, że finał powinien być inny, ale w finale "Profesora Bella" mamy niemal cliffhanger i to wkurza bardzo. Szkoda, że tacy utalentowani i płodni artyści nie mają skrupułów zostawić czytelnika z urwaną serią.

Offline maximumcarnage

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1812 dnia: Grudzień 20, 2014, 02:12:25 pm »
Nie dziwi Ciebie, że komiks Lemiera są droższe od Thompsona, Sacco, Moora, Pedrosy i innych? Mnie dziwi.


Tylko na jakiej podstawie Cię dziwi? Ile jego komiksów Przeczytałeś? Ja przeczytałem 5 i z całą pewnością mogę stwierdzić, że to zupełnie inna półka niż Sacco, Pedrosa czy Thompson. Trudno nie płacić więcej za komiksy gościa, który sprawdził się w topowych wydawnictwach w USA i dostał teraz jedną z najlepszych serii Marvela. Po prostu warto zapłacić więcej za dobrą jakość.

 
Ale te otwarte watki (ktorych ja nie pamietam) nie sa az tak istotne. Nie odbiera mi to w ogole przyjemnosci z lektury. Te historie sa generalnie absurdalne i nie jest wymagana tu jakas logika zdarzen itp. Nie ma tu prostej zaleznosci przyczynynowo-skutkowej, fabula moze pojsc w dowolnym kierunku, a nawet zaprzeczyc wszystkiemu co bylo wczesniej i zaczac sie od nowa. Tak odbieram tworczosc Sfara i dodatkowe wyjasnienia, domkniecia itp. nie sa mi w jego historiach potrzebne.

Moim zdaniem wątki są bardzo istotne i jednak ich nieznajomość odbiera dużo przyjemności z lektury. Ja czuję się trochę oszukany i jednak nie chce mi się inwestować w tego autora. Może się jeszcze okaże, że i "Wampira" porzuci w połowie.

ramirez82

  • Gość
Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1813 dnia: Grudzień 20, 2014, 02:16:39 pm »
Tylko na jakiej podstawie Cię dziwi? Ile jego komiksów Przeczytałeś? Ja przeczytałem 5 i z całą pewnością mogę stwierdzić, że to zupełnie inna półka niż Sacco, Pedrosa czy Thompson. Trudno nie płacić więcej za komiksy gościa, który sprawdził się w topowych wydawnictwach w USA i dostał teraz jedną z najlepszych serii Marvela. Po prostu warto zapłacić więcej za dobrą jakość.

Przeczytałem jeden wydany u nas. Wymieniłem też Moora, którego pominąłeś. Ale mniejsza, skoro Lemire jest jednym z najwybitniejszych i najlepiej sprzedawanych autorów komiksowych, to rzeczywiście nie dziwi, że tyle kosztują licencję komiksów tej gwiazdy. A tak serio, miałeś kiedyś w życiu taką sytuację w której nie miałeś racji?

Offline maximumcarnage

Odp: Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #1814 dnia: Grudzień 20, 2014, 02:22:18 pm »
Przeczytałem jeden wydany u nas. Wymieniłem też Moora, którego pominąłeś.

Moore'a pominąłem celowo bo (na razie) kilka jego komiksów (w tym "From Hell") reprezentuje wyższy poziom. Przypominam jednak, że Timof juz kiedys wydał "From Hell", stąd tez pewnie i warunki dodruku były promocyjne.

Ale mniejsza, skoro Lemire jest jednym z najwybitniejszych i najlepiej sprzedawanych autorów komiksowych, to rzeczywiście nie dziwi, że tyle kosztują licencję komiksów tej gwiazdy. A tak serio, miałeś kiedyś w życiu taką sytuację w której nie miałeś racji?

Naprawdę nie wiem o co ci chodzi. Wygłaszasz jakieś wiążące sądy na podstawie jednego przeczytanego komiksu wydanego w Polsce. Niestety ale znowu dochodzimy do zachwycania się przeciętniakami, tylko dlatego że nie czytasz w oryginale.

A co do gwiazdy, to faktycznie, po Green Arrow i Sweet Tooth Lemire stał się nią.

 

anything