A ja mam coś takiego, w 12 odcinku, na początku Misato wyszła chyba z domu bez butów! Popatrzcie, widać ją bosą, nie ma nic, co by wskazywało, że założyła buciory, a potem nawet widać zostawioną parę w przedpokoju. Może pochlała wczoraj i teraz nie kontaktuje
1. Jednostka 00 w odcinku 11. Zanim gaśnie światło, jest w klatce testowej, nie udaje się jej uruchomić i nie ma "skrzydeł". Kiedy Shin i reszta docierają do HQ, 00 ma skrzydła i jest w pełni sprawna.
Niestety, nie mam na dysku odcinków jedenastego i dwunastego, jednakże postaram się je ściągnąć (oczywiście całkiem legalnie ^_^ ) i sprawdzić, czy to faktycznie błąd, czy może "wcale-nie-błąd". Jeśli uda mi się przeprowadzić takowe badania, ich wynik przedstawię tutaj. Z możliwie najdokładniejszą analizą.
5. Włócznia Longinusa - scena z obracającą się włócznią jest tylko w Director's Cut. Jeżeli Włócznia nie jest doskonale sprężysta lub doskonale sztywna, to po pewnym czasie jej ustawienie powinno się ustabilizować - powinna być prostopadle do powierzchni Księżyca, energia kinetyczna przekształciłaby się w energię cieplną. Także jej ustawienie w odcinku 23 na pewno jest błędem. Jeśli chodzi o to, że w EoE jest na Księżycu, to możliwe, że wytraciła prędkość orbitalną przez tarcie (w końcu w kosmosie nie panuje idealna próżnia) lub efekty pływowe (rozciąganie i ściskanie w miarę jak krąży wokół księżyca).
Nie zamierzam (w tym momencie) analizować powyższej sytuacji z punktu widzenia fizyka, jednakże wywód wydaje mi się poprawny. Z jednym drobnym wyjątkiem. Niektóre dziwne zachowania Włóczni można tłumaczyć interakcją jej pola anty-AT z polem AT Anioła. Przypominam, to nie jest zwykły kawałek żelastwa, lecz potężny artefakt. Nawet jego kopie miały właściwości co najmniej niezwykłe.
9. W wersji Director's Cut odcinka 24 SEELE mówi Kaworu, że Gendo wszczepił sobie embrion Adama w rękę, a mimo to nadal jest on zaskoczony, że w Terminal Dogma jest Lilith.
Czy naprawdę tylko ja dostrzegam w tym absurdalnym i, zdawałoby się, zawstydzającym wręcz błędzie specyficzne poczucie humoru twórców NGE? SEELE mówią, że Adam znajduje się w ręku Gendou. Na pewno wiedzą, że embrion pierwszego Anioła został wszczepiony w dłoń Ikariego. Ale biedny Kaworu myśli, że to taka przenośnia. Wszak Lilith też jest w łapskach NERV-u, choć nikt tego kolosa nigdzie wszczepiać nie próbował.
Co do embrionu Adama, pamiętaj, że jest to jeden z wielu embroinów (Adam's sample), pozyskany w wyniku klonowania z resztek Adama znalezionych na Antarktydzie po 2I.
Embrion Adama to albo jego resztki odzyskane po potraktowaniu Anioła Włócznią Longinusa (skutkującym 2nd Impactem), albo klon tych resztek. Nikt chyba nie mówił, że takich klonów jest więcej (to znaczy klonów w takiej postaci, bo wszak jego klonami są także prawie wszystkie Evy). Za to pamiętam, że ktoś wspominał o pewnej brzytwie... ^_^
6. Mały błąd - w pierwszym odcinku kiedy Ritsuko wychodzi z basenu, ma dwuczęściowy kostium, a kiedy za chwilę spotyka się z Misato, ma jednoczęściowy kostium.
Niekoniecznie, może poprostu ma kostium z dziurą na plecach? i dlatego od tylu tak to wygląda
A może ma taki jednoczęściowy z odsłoniętymi plecami? Bo są takowe.
To akurat jest błąd. Drobny bo drobny, ale błąd. W jednej scenie ma na sobie kostium jednoczęściowy w dowolnym z wariantów (z zakrytymi lub odsłoniętymi plecami) - pleców nie pokazali. Widać jej brzuch. W drugiej, brzusio jest już na wierzchu. Chyba że się szybko przebrała, ale to tłumaczenie a'la pojawienie się plug suitu Shinjiego znikąd - logiczne, ale przy jednoczesnym dostrzeżeniu błędu.
To pokolei:
A ile e+ doleci do celu?!
Będziesz w próżni strzelał?!
Po kolei, jeśli już. Zresztą, dlaczego pozytony (= pozytrony) nie mogłyby lecieć sobie w próżni? Na dobre by im to wyszło, bo nie mają tam z czym anihilować i wiązka uległaby mniejszemu rozproszeniu. Już większą przeszkodą jest powietrze atmosferyczne. Oczywiście, zupełnie inaczej ma się sprawa z dystansem...
A czy w karabinie to nie masz e- do anihilacji?!
3. Karabin prawodopobnie działa na podobnej zasadzie co akcelerator cząstek - panuje w nim próżnia. Zresztą to jest SF, nie trzeba dawać wszystkich szczegółów, bo nic by nie można było pokazać. Nie o to tu chodzi. W Cowobyu Bebopie są śmieszniejsze rzeczy, a mimo to jakoś to nie przeszkadza.
PS IT wyobraź sobie że wiem co to jest pozytron, ale SF to jedno, a nauka to drugie.
Pozytony to, nomen omen, czątki antymaterialne (ciekawy neologizm ^_^ ). W SF najpopularniejsza jest teoria, że antymaterię można przenosić w polu elektromagnetycznym ograniczonym plazmą. Coś tam, coś tam. Nie gwarantuję, że się gdzieś nie pomyliłem, o tej porze ciężko się myśli.
jeśli nawet pozytrony przebiłyby pole AT, to co najwyżej zanihilowałyby elektrony aniołka, więc nie liczyłbym na dużą reakcję aniołków po ostrzale.
Ekhm, czy Ty wiesz ile energii się wydzila przy anihilacji? Podpowiem, do policzenia tego służy E=mc^2...
Napisałeś, żejeśli nawet pozytrony przebiłyby pole AT
czyli stwierdziłeś, że jakieś tam e+ dotrą. Anihilacja przy polu AT zniszczyła by pole i wybuch dotarłby do Anioła. Po dotarciu kolejnych e+ zniszczeniu uległby sam Anioł...
1. Podczas anihilacji tworzy się promieniowanie gamma, a Anioł najprawdopodobniej jest żywym organizmem, co miałoby na niego nieciekawy wpływ.
Promieniowanie gamma powstałe z anihilacji cząstek i antycząstek elementarnych to nic innego jak pewien rodzaj energii, zabójczy dla ludzi. Co ciekawe, dla Aniołów powinien być jeszcze bardziej zabójcy - istoty te mają naturę korpuskularno-falową, o czym mówiła niegdyś bodaj Ritsuko.
Ehhh... mądry wie o co chodzi a głupi i tak nie zrozumie...
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy. Sokrates
Pozdrawiam serdecznie, kładąc się powoli spać...
A.