trawa

Autor Wątek: O Asuce  (Przeczytany 75072 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wyspa

Odp: O Asuce
« Odpowiedź #345 dnia: Wrzesień 12, 2008, 08:12:57 pm »
Choć fakt,faktem: Asuka była wredna.
Nie Asu nie była wredna...
A co do motywu lalki i Rei to IMO to jedno i 2gie... widać iż byłą nieco o Rei zazdrosna na początku, potem kiedy bardziej ją poznała ta zazdrość nałożyła się na jej wstręt do lalek którą powoli zaczęła jej przypominać...
I jeszcze raz Asu nie była wredna...

Offline obik

Odp: O Asuce
« Odpowiedź #346 dnia: Wrzesień 12, 2008, 08:19:54 pm »
Nie Asu nie była wredna...
A co do motywu lalki i Rei to IMO to jedno i 2gie... widać iż byłą nieco o Rei zazdrosna na początku, potem kiedy bardziej ją poznała ta zazdrość nałożyła się na jej wstręt do lalek którą powoli zaczęła jej przypominać...
I jeszcze raz Asu nie była wredna...
usprawiedliwia sie winny


Asuka miala swoj charakterek czy tego chcesz czy nie,nie zaprzeczysz tego. Takie usprawiedliwianie tyczy sie kazdego czlowieka....
On jest zly... dlaczego? moze jest tego jakis powod?


Offline wyspa

Odp: O Asuce
« Odpowiedź #347 dnia: Wrzesień 12, 2008, 08:31:18 pm »
usprawiedliwia sie winny
To o nielubieniu Rei nie miało mieć nic w spólnego z tym iż 2x napisałem iż Asu nie jest wredna.
Asu nie jest wredna, jest niemiła, ma o sobie wysokie mniemanie itp ale nie jest wredna... nie jak ja to rozumiem... nie podkłada "nikomu świń", przez całą serię tak naprawdę nikomu ona nie szkodzi co najwyżej powie kilka niemiłych słów (które często są prawdą), zamiast kopać pod kimś dołki w drodze do sukcesu po prostu bardziej się stara a gdy jej to nie wychodzi wpada w depresje... Owszem Asu nie była miłą osóbką, potrafiła dogryźć ale jeszcze raz nie była wredna! Takie moje zdanie. Jakby na to nie patrzeć Asu byłą jedną z bardziej pozytywnych postaci, na prawdę nikomu przez całą serię nic nie zrobiła, nawet Misato wykorzystywała Shina, Rei też znając po częsci plan Genda zgadzała się na to co on robił z pilotami i reszta ludzi, ale Asu z żadną intrygą nie miała nic wspólnego z problemami próbowała radzić sobie sama i nawet jeżeli kogoś o coś obwiniała to co najwyżej dogadała tej osobie ale realnie nic na jej szkodę nie robiła, była szczera... przynajmniej na tyle ile była szczera z samą sobą.
Dlatego tak lubię Asu, dlatego lubię Animcowe tsundere (w przeciwieństwie do tych realnych bo one rzeczywiście na prawde są wredne a coś o tym wiem ;))

Offline obik

Odp: O Asuce
« Odpowiedź #348 dnia: Wrzesień 12, 2008, 08:40:52 pm »
Cytuj
To o nielubieniu Rei nie miało mieć nic w spólnego
nie chodzi mi tutaj o Rei....

Z mojego punktu widzenia Asuka jest wredna czy tego chcesz czy nie
po za tym nie wiem jaka jest twoja definicja "wredna" i tutaj sie mijamy bo napewno jest inna




Offline Follow Me

  • Starszy Mistrz
  • ****
  • Wiadomości: 400
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hope dies as the last one
Odp: O Asuce
« Odpowiedź #349 dnia: Wrzesień 13, 2008, 08:10:01 am »
No ja tutaj sie kłucić nie będę nad definicją pojęcia 'wredny charakter'.Każdy sobie wyrobił zdanie o poszczególnych postaciach po pooglądaniu Serii.

Chociaż kiedy tak sobie myśle nad powodem nienawiści na płaszczyźnie Asuka-Rei,to przypomniała mi sie jedna scena.
Drugi odcinek (licząc od pojawienia sie Asuki w NGE),szkoła.Asuka postanawia sie 'zaprzyjaźnić' z Rei:
Asuka-Będziemy najlepszymi przyjaciółkami.
Rei-Dlaczego?
Asuka-Bo jesteśmy pilotami Evangelionów,musimy sie trzymać razem.
Rei-Jeśli dostane taki rozkaz to go wykonam

Jaki z tego morał? Asuka dostała przysłowiowy 'kubeł'.Asuka,która była przyzwyczajona do wielbienia i bycia w centrum uwagi,została zignorowana
Lead Me,
Follow Me,
Or get the F$%^k out of my way !

Offline Niuniek

Odp: O Asuce
« Odpowiedź #350 dnia: Wrzesień 13, 2008, 09:15:25 am »
Nie czuję się lalką, ale zapewne też bym olał jakąś obcą osobę, która ni z tego ni z owego mówi mi, że mam być jej/jego najlepszym przyjacielem.

Jak się chce zostać przyjacielem, to nie zaczyna się rozmowy od czegoś takiego. Więc to na pewno nie była wina samej Rei. Zauważmy, że przecież z Shinem jakoś się dogadywała. A nawet raz się uśmiechnęła.  ;-)

Offline Hunter Killer

Odp: O Asuce
« Odpowiedź #351 dnia: Listopad 01, 2008, 11:05:19 pm »
Dawno tu nie pisałem.

Niuniek, razem jesteśmy na Gildii, zostańmy najlepszymi kumplami.  ;-)

A tak na poważnie, zgadzam się w większości z Wyspą, choć to też zależy jak kto postrzega słowo "wredny".
Ja do tego wywodu dodałbym również to, że Asu była od małej szkolona na pilota, nie miała praktycznie dzieciństwa, a takie dzieci stają się harde i niemiłe. Ponadto Asu szkoląc się na pilota dostała coś co miało ochronić ludzkość, ona była "wybrańcem", mało to, do czasu pojawienia się Shina, to ona miała najlepsze wyniki (zwłaszcza rezonans - sry, nie pamiętam jak oni nazywali to zgranie z EVĄ, muszę odświeżyć serię). To właśnie w dużej mierze przyczyniło się do postrzegania przez nią świata "ja jestem lepsza od innych, a jeśli komuś udało się coś więcej to jest  to czysty przypadek". Dlatego po spotkaniu z Shinem, stara się jeszcze bardziej. Natomiast jeśli chodzi o samą Rei, to patrzy na nią z góry, dla tego, że ta nie ma nigdy własnego zdania, na domiar Gendo bardziej ufa Rei niż Asu (co zresztą jest uzasadnione).
Przypomnijcie sobie ep w którym Shin i Asu musieli razem ćwiczyć na "Twisterze". W pewnym momencie Asu stwierdziła, że Shin się myli i ona nie będzie z nim ćwiczyć, jednak jak zobaczyła jak Rei sie zgrała z Shinem, z miejsca "przegoniła" Rei i dalej ćwiczyła. Tu odezwała się jej duma, bo skoro taka lalka potrafi się nauczyć układu, to ona (Asuka) tym bardziej.

Dlatego ja jestem za tym, że ta "nienawiść" do Rei jest po części "lalka", po części bezmyślnym wykonywaniem rozkazów, a po części zwykłą dumą, której Asu nie brakuje.

I pamiętajcie, że Asu miała najbardziej skopane dzieciństwo ze wszystkich pilotów. Shin żył normalnie, a Rei...zastanawiam się czy ona w ogóle wie co to jest dzieciństwo.  ;-)
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Niuniek

Odp: O Asuce
« Odpowiedź #352 dnia: Listopad 02, 2008, 07:18:43 am »
Niuniek, razem jesteśmy na Gildii, zostańmy najlepszymi kumplami.  ;-)

Już się nie przymilaj, bo i tak obiecałem piwo.  ;-)

Shin żył normalnie

No w końcu to normalne, że matka zostaje pochłonięta przez wielkiego bio-robota.  ;-)

Ale zgodzę się, że w zachowaniu Asu widać to jej przeświadczenie o wielkości. Nawet jak anioł jej wbija się do głowy, to bardziej wkurzyło ją to, że Gendo nie wysłał jej pomocy, a jak chodziło o Rei, to wysłał Shina na pomoc. Nie potrafiła się pogodzić z tym, że dla kogokolwiek ktokolwiek może być od niej ważniejszy.

Offline Hunter Killer

Odp: O Asuce
« Odpowiedź #353 dnia: Listopad 02, 2008, 11:39:33 am »
Już się nie przymilaj, bo i tak obiecałem piwo.  ;-)
Ok, ja tak tylko...  :p

No w końcu to normalne, że matka zostaje pochłonięta przez wielkiego bio-robota.  ;-)
..."patrzy w sufit i myśli co napisać"...EVA nie jest bio-robotem, to żywy anioł.  ;-) :lol:

No dobra, ale patrząc na to wszystko, to Shin żył chyba najnormalniej ze wszystkich. Rei pomijam z wiadomych przyczyn. Natomiast Asu nie dość, że sama (w sumie też widziała śmieć matki), bo matka zmarła, to przez dobre 8 lat (zakładając te 13-14 lat jak dociera do Japonii)szkolona na pilota...
No ale koniec końców żaden pilot nie był normalny.  :p
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline obik

Odp: O Asuce
« Odpowiedź #354 dnia: Listopad 02, 2008, 01:40:53 pm »
Cytuj
Ale zgodzę się, że w zachowaniu Asu widać to jej przeświadczenie o wielkości. Nawet jak anioł jej wbija się do głowy, to bardziej wkurzyło ją to, że Gendo nie wysłał jej pomocy
raczej duma jej ucierpiala z powodu nie moznosci pokonania aniola (jesli mowimy o tym samym aniele xD)