trawa

Autor Wątek: Temperatura powietrza  (Przeczytany 14382 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Grant

Temperatura powietrza
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 19, 2006, 08:21:05 pm »
Cytuj
Lasy tyle co absorbuja węgla, potem przy rozkładzie z powrotem uwalniają. Więc tu ich rola wychodzi na zero.

Rzecz znana, oparta na starych badaniach i obalona przez nowe, które wykazują, że nawet lasy równikowe, w których bilans jest najgorszy pod względem zyskiwania tlenu, produkują go dużo więcej niz zużywają.
Dodam że usuwanie starych, gnijących drzew może i jest korzyste jeśli chodzi o dwutlenek węgla, ale jak wykazują badania szkodzi środowisku, gdyż są one ważną częścią ekosystemu.

Cytuj
te 0,5% które emitował człowiek w porównaniu z wulkanami, to naprawde nie ma czym sie przejmować.

Łatwo wykazywać jak mała liczbą jest 0,5%, ale gdyby o tyle, względem śreniej głebokości oceanu, podniosł się poziom morza, to by była klęska na masową skalę.

Cytuj
Energooszczędne technologie sa kosztowne.

Wojsko jest dużo bbardziej kosztowne - zlikwidujmy wojsko! I liczmy, że może nikt nas nie napadnie, bo paru anonimowych ekspertów na forach internetowych twierdzi, ze nie ma zagrożeń i arabscy oraz białoruscy politolodzy twierdzą, że w przyszłości nie będzie wojen.

Cytuj
A może jest na odwrót. Temperatura rosnie, więcej wody paruje z oceanów i jako snieg pada na biegunach i rosną lodowce. I poziom oceanów sie obniża.

Zauważ, że wokół terenow polarnych są zimne prądy które powoduja skroplenie się pary wodnej jeszcze przed lądem, przez co opady spadają do oceanu. Za to spore opady spadają na Syberię, przez co rozszerzają się bagna. Drzewa na terenach podmokłych gniją i wydzielają dwutlenek węgla. Na dodatek do Morza Arktycznego wlewają się masy zimnej, słodkiej wody, które mieszją się zwodami północnego Atlantyku utrudnijąc przepływ Golfsztromu.

Offline Radan

Temperatura powietrza
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 27, 2006, 06:40:18 am »
Cytat: "8jakis"
Nie wiadomo ile ozonu było wcześniej niż 30 lat temu. A te 0,5% które emitował człowiek w porównaniu z wulkanami, to naprawde nie ma czym sie przejmować. Czy ja piszę, ze wystawianie sie na słońce nie jest szkodliwe? Ale robienie histeri dlatego, że obecnie promieniowanie w Warszawie jest takie jak 30 lat temu w Radomiu - wybacz, ale tym sie przejmowac nie będę.
A jeśli sie chce zmniejszyć ilość dwutlenku węgla w atmosferze, to jest na to jeden sposób. Rąbać lasy, przerabiac na książki i składowac w bibliotekach. Lasy tyle co absorbuja węgla, potem przy rozkładzie z powrotem uwalniają. Więc tu ich rola wychodzi na zero.


0,5% to niekoniecznie mało. Np., 1000000 * 0,5%= 5000.

Lepszym sposobem na ratowanie przyrody jest ograniczanie szkodliwych działań człowieka niż dodatkowe ingerowanie w naturę.

Offline 8jakis

Temperatura powietrza
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 27, 2006, 10:05:09 am »
Cytuj
Nadal proponuję zacząć od wyrąbu zwierząt. Napisz mi proszę jaka Twoim zdaniem jest droga tego węgla, który to z drzew wraca do atmosfery Smile

Cytuj
Rzecz znana, oparta na starych badaniach i obalona przez nowe, które wykazują, że nawet lasy równikowe, w których bilans jest najgorszy pod względem zyskiwania tlenu, produkują go dużo więcej niz zużywają.
Dodam że usuwanie starych, gnijących drzew może i jest korzyste jeśli chodzi o dwutlenek węgla, ale jak wykazują badania szkodzi środowisku, gdyż są one ważną częścią ekosystemu.

Ale nie rozmawiamy o szkodzeniu ekosystemu, tylko o redukcji dwutlenku węgla z atmosfery. Las generalnie w bilansie tego gazu wychodzi na zero, bo to co wiąże z atmosfery węgla, to potem większości w procesie rozkładu wraca tam z powrotem. Tylko niewielka cząść przekształca się w torf, węgiel czy ropę. Szybszym procesem byłby przerób na papier i do bibliotek, a nowy las zasadzić na jego miejsce, wyrąbać itd. A i te kopaliny należałoby przerobić na asfalt, bo jest trawlszy i mniej palny, więc mniejsze ryzyko, że węgiel z niego znowu wróci do atmosfery. Oczywiście ponem mozna jździc po nim ekologicznym rowerem. Tylko czy nie lepiej zostawic las w spokoju i nie przejmować się poziomem CO2?
Cytuj
Łatwo wykazywać jak mała liczbą jest 0,5%, ale gdyby o tyle, względem śreniej głebokości oceanu, podniosł się poziom morza, to by była klęska na masową skalę.

Ale te o,5 % to produkcja freonów w najlepszym czasie (78000 ton rocznie) a wulkany emitują rocznie 36000000 ton. I freon nie odpowiada za efekt cieplarniany, tylko ma byc przyczyna dziury w niebie (ozonowej). Człowiek za nią w żaden sposób nie moze być odpowiedzialny z tak nikłym wkładem. I nie wiadomo, czy 40 lat temu albo 200 nie była ta dziura wieksza, bez udziału człowieka. A zarzucono freonowe chłodziarki na rzecz inszych, z kolei emitujących gazy cieplarniane. Gdzie tu sens?

Cytuj
Wojsko jest dużo bbardziej kosztowne - zlikwidujmy wojsko!

Jestem za. Może nowy protokół w Kioto o redukcji globalnej wojska?

Cytuj
Lepszym sposobem na ratowanie przyrody jest ograniczanie szkodliwych działań człowieka niż dodatkowe ingerowanie w naturę.

Tyz prawda. Tylko nie wiadomo które ingerencje są bardziej, a które mniej szkodliwe. Na razie to machanie cepem na oslep.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline pretorianstalker

Temperatura powietrza
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 28, 2006, 10:09:40 pm »
Poważnie się zastanawiam czy masz jakiekolwiek pojęcie o świecie, w którym zyjemy :)
Cytuj
Jestem za. Może nowy protokół w Kioto o redukcji globalnej wojska?

Pomysł beznadziejny - rozbrajanie się w dzisiejszym świecie jest niemozliwe. Gdyby się rozbroić to wystarczy wtedy jeden maniak, który zorganizuje większą grupę ludzi, którzy się uzbroją i świat jest jego ;)
Poza tym - kiedyś napisałeś coś takiego:
Cytuj

Narażac sie na koszty, zmniejszać tempo rozwoju - czyli biednieć. I to wszystko w imię hipotetycznego zagrożenia.


Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że to właśnie wojna przyspiesza nasz rozwój w dziedzinie techniki i cała masa wyznalazków ułatwiających nam życie zaczynała jako projekty wojskowe. Np taki internet ;) Bez wojska i wyścigu zbrojeń nie ma rozwoju technologicznego :) A jak jest to dużo wolniejszy, a po co zmniejszać tempo rozowju?
ww.doomtrooper.pl

Offline dejwut

Temperatura powietrza
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 29, 2006, 12:30:37 am »
Cytat: "pretorianstalker"

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że to właśnie wojna przyspiesza nasz rozwój w dziedzinie techniki i cała masa wyznalazków ułatwiających nam życie zaczynała jako projekty wojskowe. Np taki internet ;) Bez wojska i wyścigu zbrojeń nie ma rozwoju technologicznego :) A jak jest to dużo wolniejszy, a po co zmniejszać tempo rozowju?


nie zgadzam sie. tak bylo , owszem, w czasie wojen swiatowych i wszystkich wiekszych konfliktow. Teraz jednakze, z powodu rozszerzania sie kregu krajow majacych dostep do arsenalu odstraszajacego (bron nuklearna) nie ma zbyt wielkiej szansy na wojne swiatowa (chyba ze wreszcie sie muzumanie z nami poprztykaja na powaznie). Kiedys wojna sluzyla zdobywaniu wplywow, pieniedzy itd. W obecnych czasach glownym celem badan jest zarabianie pieniedzy. Obecnie gro powszchnych wynalazkow nie ma z wojskiem wiekszego doczyienia. Owszem, sporo osiagniec, jak GPS jest efektem projektow wojskowych, ale te czasy juz mijaja.
 czego się śmiejecie?
Sami z siebie się śmiejecie!
 - Nikolai Gogol
-----------------------------
bakejpan.com

Offline 8jakis

Temperatura powietrza
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 29, 2006, 06:33:24 am »
Cytat: "pretorianstalker"

Cytuj
Jestem za. Może nowy protokół w Kioto o redukcji globalnej wojska?

Pomysł beznadziejny - rozbrajanie się w dzisiejszym świecie jest niemozliwe. Gdyby się rozbroić to wystarczy wtedy jeden maniak, który zorganizuje większą grupę ludzi, którzy się uzbroją i świat jest jego ;)

Nie piszę o likwidacji, tylko redukcji wojska. To nie to samo. Gdyby wszystkie armie świata zredukować o połowę, na kasowanie maniaków by starczyło.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Siny

Temperatura powietrza
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 01, 2006, 08:23:51 pm »
Z tego co kiedys ogladalem te madre programy i czytalem madre ksiazki i czasopisma wysnulem taki wniosek:

aby klimat był ciepły musi istniec na planecie wiele małych i sredniej wielkosc zbiornikow po to by woda sie nagrzewala i tym samym ogrzewala planete. Obecnie mamy Ogromne masy kontynentalne jak i powierzchnie oceaniczne ktore tak szybko sie nie na grzeja jak np teren w kształcie szachownicy (czarny to ziemia a biały to woda)

Rozmawiajac o ociepleniu klimatu jaki i onowej epoce lodowcowej powinnismy zwrocic uwage nie na temperatury lecz na wilgotnosc, ktora niestety spada co prowadzi do powstawania obszarow pustynnych (czlowiek zarowno powoduje zmniejszenie wilgotnosci kliamtu jak i sam tworzy sztuczne betonowe pustynie) obszary pustynne natomiast przyczyniaja sie do ochlodzenia kliamtu


P.S. sorry za ewentualne zjadanie literek ale nie wsztkie klawisze mi sie wbijaja :(
Te Quiero Puta!

Offline 8jakis

Temperatura powietrza
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 06, 2006, 08:34:29 am »
Już wszystko jasne. Oto prosty dowód że globalne ocieplenie, huragany, trzęsienia ziemi i inne naturalne katastrofy są bezpośrednią konsekwencją spadku liczby piratów począwszy od początków XIX wieku. Wszystko zgodnie z zasadami analizy statystycznej.
http://www.venganza.org/piratesarecool4.jpg
 skąd wiadomo, że świat istnieje?