Popełniłem błąd. Zacząłem czytać Toshiro...
A potem wyjechałem z domu na cztery dni!!!!!! I nie mogę się doczekać końcówki!!!!!
NIESAMOWITE!!!!
Uwielbiam prace Clarence'a a wszelkie zarzuty pod adresem Josephine tu nie mają zastosowania {według mnie oczywiście}
nie jest to LND, ale jest bardzo bardzo przyzwoicie. Nie widzę co prawda tych reklamowanych przez wydawcę Tarantinowskich dialogów, ale może po prostu się nie znam.
Świetny pomysł, dobra historia, genialne rysunki. Teraz tylko aby do piątku....