Kupiłem wczoraj i jak zwykle mi się podobało, chociaż nie wiem czy to wszystko nie idzie coraz bardziej w stronę tego, że jest śmiesznie jak przeklinają. Tak czy owak, moim zdaniem Minkiewicze to goście wyróżniający się dość mocno jeśli chodzi o przeciętną jakość scenariuszy a i rysować jak chcą, to potrafią świetnie. W Wilqu jest fajne nie tylko to że jest śmieszne, ale przy tym strasznie zgrabne i autentyczne mimo całej groteski. To samo było w Cyrkielni, jak ktoś nie czytał to gorąco polecam, bo to do dziś najlepszy pojedyńczy numer czasopisma polskiego jaki się ukazał.