Hej Borejko, a nie przeszkadzało Ci, że jeśli miałeś SE to MMBW też w dużej mierze było ponownym wyciąganiem kasy za to samo?
Mnie szlag trafiał - MMBW w mej opinii to było powtórzenie informacji z SE+rzygi. Rzygi to dla mnie "Opis domu przeciętnego typa robiącego cynowe kubeczki". Mapa była fajna w MMBW - to był główny plus dodatku.
Co do opisu Middenheim z 2ed.
Kurcze - zdaję sobie sprawę, że w scenariuszach opisywane są główne miasta Imperium - Altdorf, Nuln, Talabheim, czy Middenheim właśnie. Niedopuszczalne jest postawienie sprawy w następujący sposób "Nie damy opisu Middenheim, bo wydano go jakieś 20 lat temu do innej edycji gry (szlag, Warhammer City wyszło w 1987)". Ten materiał musiał się pojawić.
Jeśli idzie o porównanie WFRP1 i WFRP2... kurcze, śmigam po tym Starym świecie już parę chwil. Mechanicznie nie ma porównania - przeciwnie niż Borejko uważam łupanie kulami ognia za istotny element RPG :P Mechanika WFRP2 mi pasuje.
Swiat to już kwestia problematyczna. Kurcze, w tym wspominanym z rozrzewnieniem WFRP1 było kilka rzeczy, które mi nie pasowały. Np. Brionne - Miasto Złodziei. Brzmi prawie jak "Planeta indian i kowbojów, albo Planeta policjantów i bandytów". Mało logiczne jest dla mnie, by funkcjonował taki twór :P
Ale z drugiej strony - WFRP2 też nie jest idealne. Chociaż to rzekome piętno bitewniaka nie jest takie widoczne. Pamiętam jak wszyscy łamali ręce nad paroczołgiem, ale jeszcze żem go nie odnotował w dodatkach do RPG.
Swoją drogą - nie zgadzam się z tezą, że WFRP2 jest gorsze, bo jest kalką bitewniaka. Jako kolekcjoner starych figurek zebrałem nieco informacji o starszych edycjach WFRP. WFRP1 też było kalką bitewniaka. Nie zastanowiliście się nigdy, dlaczego iluzjonista nie robi nic fajnego, tylko jakieś iluzyjne lasy, budynki i oddziały? Bo to miało zastosowanie w bitewniaku :P