W Megtastorze we Wrocławiu upchnęli mangi w kąt i ten kąt jest stale zapchany. Ciekawe jest to, ze czytacze "zwykłych" komiksów czytają siedzac na wykładzinie, albo na kanapie, a mangowcy stoją stłoczeni pod regałem. Najciekawsze jest to, że jak już ktoś kończy mangę i bierze "zwykły" komiks, to już spokojnie idzie sobie usiąść do "czytelni". Ciekawe zjawisko, chyba wynika z tego, że czytający mangę boją się, że ktoś odkryje, że czytają własnie "te chińskie" komiksy. Stojąc stłoczeni czują się bezpieczniej, ale i tak starają się ukryć jaki konkretnie tytuł czytają.
Takie moje obserwacje w empiku w moim miescie.
Też macie jakieś?