Zombie Powder
Taki trigun, tylko bez angstów i z większymi biustami. Dowcip jest uroczy (nawet te melony wybaczam, Victoria Helsingowa przetarła szlaki - jak ktoś tak walczy, to mu się biust większy od głowy wybacza :P)
Polecam, bo krótkie, 4 tomy i bardzo pogodne i śliczne
poranny edit: odszczekuję to, co powiedziałam... 4 tomy owszem, są, ale historia się nie kończy >< na szczęście wszystkie wątki są na tyle pokończone, że czyta się fajnie. BTW, robił to gościu od Bleacha - a tak mi się wydawało, że kreskę znam :P Połowa wątków ZP jest zgrabnie przeniesiona na grunt Bleacha, więc nie czuję się pokrzywdzona.
Przeczytałam też Bogiepop Dual. Faaaaajne. Psychobisze w okularach zawsze mile widziane.